Witajcie,
Spadłem na dno i próbuje się od niego odbić. Mianowicie grałem w zakłady bukmacherskie sporo kasy tam zostawiłem, długów również sobie narobiłem. Postanowiłem wyjść z tego bagna, dlatego też zakładam tutaj temat. Najbardziej żal mi straconego czasu kiedy mogłem się rozwijać, a nie siedzieć w szponach hazardu. Przestrzegam przy okazji wszystkich, którzy chcą spróbować tego typu rozrywki. Człowiek w momencie budzi się z niczym.
Jak nadać nowy lepszy kierunek w swoim życiu? Czym zastąpić swoje myśli i ogarnąć się w końcu?
Z góry dzięki wszystkim za odpowiedzi
wziąć się za robotę uczciwą a nie liczyć na łut szczęścia, spłacać długi powoli a w między czasie się rozwijać.A jak masz rzeczywiście problem to idz na odwyk.
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.."
W internetach znajdziesz w chuj materiałów to idziesz na łatwiznę, nawet takiego małego wysiłku nie jesteś w stanie zrobić?
To jest kpina ziom, ćpiesz emocje, to nawet nie jest prośba o realne wskazówki, a zwracanie na siebie uwagi.
Oczywiście moim zdaniem.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Mam znakomitą robote, bardzo ją lubię. Podczas gry występuje 'ćpanie' emocji także tu masz rację. Mnóstwo już czytałem o swojej chorobie. Nie chcę zwracać na siebie uwagi, daleko mi do tego jest mi wstyd tego co zrobiłem. Uważam tą stronę za wskazówkę do budowy swojego życia, dlatego piszę tutaj post żeby widzieć go i aby mnie zmotywował do działania w stronę lepszego.
Kierunku w życiu szukasz? Osobiście grubo ponad 4 lata go szukałem, teraz dopiero coś się zaczyna klarować, wcześniej trafiałem w ślepe uliczki. Nie ma na to uniwersalnych odpowiedzi.
W życiu będziesz widział co zechcesz, zapytaj siebie co jest warte pracy, co jest potrzebne Tobie i ludziom w Twoim zasięgu. Potrzeby, nie zachcianki.
Ćpaniu emocji towarzyszy często spierdalacz przed problemem, przed czymś uciekasz.
Tyle ode mnie.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
chcesz ćpać emocje to idz do pobliskiego klubu mma/boksu i wyjdz na sparing z kimś kto już dłuzej tam ćwiczy albo wpierdol się za ogrodzenie pełnego groznych psów a tak serio to idz na odwyk, bo jestes uzależniony.
"Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.."
Moj kumpel zarabia po 15,20 tysi w niektorych miesiacach (ma swoja firme ) i On nieraz na paliwo ode mnie pozycza. Wszyscy jego bracia grali na automatach , on sam jezdzil rowerem 5 km na cpn zeby 2 zlote wrzucic. Taki czlowiek wrzuca 500 zl przy mnie ,traci je i nic sobie z tego nie robi, bo wierzy ze nastepnym razem wygra...Ty wez poycz do jutra troche ,zlecenie zrobie i juz oddam. Oddaje ale huj z tego jak on jest wjebany poo uszy w to. Szkoda takich ludzi ale to glupota ich wlasna. Idz sie lecz z tego bo kazdy tylko gada ze juz nie wrzuci a tu huj komornik puka . Niby nigdy nie jest za pozno ale sa wyjatki , obys Ty nim nie był . Pozdro
Dzięki wielkie mendoza, kuba, szczególnie Tobie snoofie, na twoją odpowiedź po cichu liczyłem. Biorę się za siebie. Mendoza myślę, że z tym uciekaniem od problemu masz rację. Czas stawić czoło swoim problemom i iść naprzód. Napewno będę wracał do tego tematu gdy będą ciężkie chwile dlatego proszę by nie usuwać tego tematu.
Pozdro chłopaki i jeszcze raz dzięki
To tak jak z Alkoholem... Przez wiele miesięcy mówiłem sobie ,,Ok, przestaje pić tylko jeszcze dziś ostatni raz i tak zakończę z alkoholem''
Tyle tych razów było, że wiele osób się ode mnie odwróciło...cóż czasem trzeba upaść na samo dno by zrozumieć swoje położenie.
W ostatni piątek postanowiłem coś z tym zrobić.. Wyszedłem z domu ubrany na sportowo, przebiegłem pierwszy raz w życiu jednorazowo 20 kilometrów w niecałe dwie godziny bez ani jednego postoju po czym poszedłem do Knajpy i upiłem się do urwania filmu.
Rano się obudziłem w Opakowaniu, wstałem i wykąpałem się.
Od tych kilku dni jestem czysty lecz każdego dnia jest myśl by się napić ,,Jeszcze tylko dzisiaj''.
Jednak tak jak napisał MrSnoofie ,,mówisz sobie "dzisiaj tego nie robię" i tego nie robisz. A następnego dnia wiesz co? Mówisz sobie "dzisiaj tego nie robię" i też tego nie robisz. I tak do śmierci ''.
Życzę Tobie by właśnie tak było. Ja tak muszę robić bo już starczy alkoholu w moim życiu...
Mnie ratuje przede wszystkim Sport.
A jaką Ty masz Pasje w której się realizujesz po pracy ?
Policz ile kasy przepusciles i niech to bedzie motywają aby nie dać się wiecej wydymać.
Narząd nie używany staje się nie użyteczny
Teraz bedę miał więcej czasu i żeby nawet nie myśleć o graniu pójdę rzeczywiście w sport. Mam pasje połączoną z pracą jednak ostatnio zaniedbałem ją właśnie przez hazard. Myślę, że powrócę właśnie do niej i dalej będę szukał nowych celów i wyzwań.
Dzięki wielkie za odpowiedzi w tym temacie