Siema. Mam 27 lat. Zauważyłem dziwną rzecz. Od pół roku mam strasznie złą passę w kwestii poznawania kobiet. Kiedyś (1 -1,5 roku temu) przy DG od co drugiej dostawałem kontakt, a z co czwartą byłem w stanie się spotkać. Od czasu do czasu korzystam też z tindera - kiedyś co chwila miałem jakieś pary, laski chętnie ze mną pisały i często spotykałem się z nimi. Byłem w stanie umówić się nawet z 3-4 w jednym tygodniu.
Teraz przy DG praktycznie każda mnie zlewa ("mam chłopaka", "spieszę się" itd). Nawet jeśli dostanę numer lub insta to i tak mi nie odpisuje lub pisze zlewczo. Co do tindera - nie mam wgl nowych par, a jak już jakaś się pojawi to dziewczyna nie odpisuje lub rozmowa ucina się na 2-3 zdaniach. Postanowiłem, że z ciekawości wykupię premium. Okazało się, że lajkują mnie tylko kiepskie laski.
W ostatnich miesiącach bardzo stawiam na rozwój osobisty, poprawiłem swój wygląd, z sukcesem rozwijam własny biznes itd. Nie mam pojęcia o co chodzi i skąd ta zła passa. Nie wydaje mi się, żebym w oczach dziewczyn wyglądał na desperata ale nie mi to oceniać. W kwestii samych podejść przy DG nic nie zmieniłem w porównaniu z czasami kiedy karta mi sprzyjała.
Miewacie tak? Co najlepiej zrobić w takiej sytuacji? Detoks na kilka tygodni / miesięcy? Możliwe jest to żeby laski podniosły sobie poprzeczkę przez co teraz już nie kwalifikuję się jako ten "atrakcyjny mężczyzna"?
Na tinderze to loteria. Kwestia zdjec, algorytmow, kto tobie dal dislike a kto like i juz wrzuca cie do odpowiedniej szufladki. Nie ma co brac do siebie tej aplikacji. Sam mam roznie, raz mega branie, raz lipa a z wygladu jestem sredni.
Co do DG to sie nie wypowiem, bo nigdy sie w to nie bawilem.
Czasami tak jest, wszystko to statystyka. Trafisz albo nie trafisz na osobę która akurat jest chętna się poznać. Tinder akurat podupadł i jest to miejsce głównie budowania atencji. Być może nie zdajesz sobie aktualnie sprawy z tego, ze jednak trochę jesteś nakręcony na poznanie kogoś. Co w konsekwencji wpływa na ocenę Ciebie i jesteś mniej naturalny. Według mnie trochę odpuść myślenie o tym. Skup się na istotnych aspektach dla Ciebie, a całe podrywanie i daygame’y niech sobie trochę ochłoną. Gwarantuje, że z czasem naturalnie wrócisz do gry:)
Tu jest tyle rzeczy do sprawdzenia, że by forum zabrałko by to opisać. .
Wertuje siebie tak samo jak kobiety. Pamiętaj, że kobiety są niewdzięczne, rzadko trafić spoko kobietę. Tak samo jak spoko mężczyznę.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Z roku na rok te aplikacje randkowe są coraz gorsze . Tinder czy Badoo . Ja też tak mam , że mam posuchę i nic nie idzie
a potem coś się dzieje i znowu dołek . Poznawanie w realu jest jest lepsze. kluby itd . Tam miałem zawsze więcej akcji niż te tindery itd .
Aplikacje randkowe nie są idealne a nawet są dalekie od takich, natomiast trzeba dywersyfikować i skupiać się głównie na prawdziwym życiu
Powiem Ci że mam podobnie, aż się cholera zastanawiam o co chodzi.
Akurat na DG konwersję mam dobrą ale żeby się umówić z laską to jest jakiś koszmar, każda zajęta, plany na 2 tygodnie w przód, albo z góry piszą że mogą się umówić ale nie mają czasu na relacje (i to nie są niestety pojedyncze przypadki).
Żeby mieć tyle samo randek co powiedzmy 4 lata temu to muszę poświęcić na to 4x więcej czasu, randkowanie w 2023 to jest ciężka praca a nie zabawa czy przyjemność xD
Do tego mam wrażenie że w dużym mieście każdy zapierdala gdzieś, laski postresowane przez co uliczny DG leży (+ teraz pogoda nie pomaga) i jedyne co polecam to galerie bo to jedyne miejsce jakie znam gdzie laski się nie spieszą.
Do tego moda się zmieniła, gdzie są rurki i sukienki ja się pytam? Teraz wszystkie młode dupy chodzą w jakichś worach, brzydkie makijaże, nie wiem o co chodzi.
Nie wiem czy detoks Ci pomoże, powiem tak - "volume negates luck", czyli na ten sam efekt teraz trzeba zapierdalać kilka razy więcej niż kilka lat temu.
Fajnie jednak że poruszyłeś temat bo mam podobne odczucia i już nie wiem czy coś ze mną nie tak czy świat się zmienił.
~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!
A w jakiej kategorii wiekowej są kobiety do, których zagadujesz? Ogólnie to na przestrzeni ostatniego roku dość mocno zmieniła się moda. Jeżeli zagadujesz do bardzo młodych kobiet a nie nadążasz za trendami z ubiorem to być może twoja stylówka jest dla nich obciachowa. A druga sprawa to ostatnio w internecie jest dość głośno na temat różnego rodzaju afer seksualnych związanych z molestowaniem, więc siłą rzeczy kobiety zrobiły się dużo ostrożniejsze w kontaktach z mężczyznami. Na każdym kroku jesteśmy bombardowanie informacjami, że same jesteśmy sobie winne, że prowokujemy mężczyzn, więc pokolenie młodych kobiet dorasta już z innym mindsetem. Dla nich zaczepianie przez facetów na ulicy jest już dużo bardziej creepy niż dla pokolenia obecnych 30 latków.
A czy zmieniałes coś w zdjęciach? Może powineineiś skorzystać z usług jakiegoś fotografa?
ps.
podobno Tinder ma jakiś dziwny algorytm, który odkłada "na boczny tor" konta starsze niż ileśtam miesiecy.
[Póki walczysz, jesteś zwycięzcą]