Witam,
poznałem pannę jakiś czas temu, to ona jak to na początku bywa częściej nalegała, pisała....spotkaliśmy się kilkanaście razy w grupie i sami. Był dotyk, pocałunki, seks...
Jakieś 1,5 m-ca temu nagle okazało się że widziała się kilkukrotnie z Jej byłym. Jak twierdzi, do niczego nie doszło, wiem że on bardzo napiera na znajomość z Nią.
Zrobiłem o to awanturę, powiedziałem że wkurwia mnie to że on wciąż jest w Jej życiu - wiem, mój błąd.
Zdarzało się że byłem zbyt dociekliwy i chciałem wszystko wiedzieć, co Ją trochę odsunęło ode mnie.
Po tej akcji temperatura naszej relacji spadła - streszczając, ostatnio podczas rozmowy face to face stwierdziła że gdyby miała być ze mną w związku to boi się że będzie kontrolowana, tak poza tym jest ok. I dlatego na razie nie chce się często spotykać, chce zobaczyć czy zmienię swoje podejście i wybuchy zazdrości i kontrolowania Jej. Nie przekreśla mnie ale na dzień dzisiejszy nie widzi z tego nic więcej.
Kontakt mamy codziennie - pracujemy razem i właściwie to odzywa się zawsze po pracy i dużo rozmawiamy/piszemy.
Wkurwia mnie to że widuje się z byłym, w końcu takie spotkania prowadzą do seksu itp...(ona twierdzi że na razie nie jesteśmy razem żeby nie mogła tego robić).
Pytanie do Was - co robię źle, co powinienem zrobić? Olać że widuje się z byłym?
Przyciąga to, co jest bardziej atrakcyjne. Skoro był seks I jest relacja tzn. jesteś wystarczająco atrakcyjny żeby z Toba była. Atrakcyjność z jakiegoś powodu spade I pewnie Ty wiesz z jakiego.
po początkowej fazie znajomości I wzajemnej fascynacji dochodzi do docierania się charakterów I sposobów oglądania świata. Jedna kobieta uzna, że faktycznie nie powinna spotykać się z innymi facetami inna stwierdzi, że co to za problem skoro jest z Tobą. Ja osobiście mam wyjebane. Jestem sobą, znam swoją wartość. Jeżeli zechce odejść tzn. nie było nam dane..
Zlatan też nie pograł długo w Barcelonie, choc wydawało się, ze te dwa byty pasują do siebie idealnie.
Zrobiles jej awanture o to, ze widuje sie z bylym podczas gdy Wy nie jestescie nawet razem i zdystansowala sie? Nie dziwie sie jej..
Macie luzna znajomosc - to nie jest Twoja partnerka. Panna najwidoczniej chciala/chce taki uklad, moze traktowala Cie jako pocieszenie, a Ty sie
wkreciles = zjebales.
"ona twierdzi że na razie nie jesteśmy razem żeby nie mogła tego robić"
Bardzo dobrze Ci powiedziala. Kobiet czasem warto posluchac.
Daj sobie na razie na luz, skoro czesto spotyka sie z bylym to jest mozliwosc, ze na dniach moga wrocic do siebie. Nie truj jej, nie probuj niczego wyjasniac etc. Zakoduj sobie, ze spotykasz sie z KOLEZANKA milo i bez zobowiazan spedzic czas, nie z partnerka. Inaczej nic nie ugrasz