Witam,
Opiszę tu wczorajszy dzień i chyba najostrzejszą akcję, jaka mi się w życiu przydarzyła.
Wczoraj po ciężkim dniu miałem się wybrać do koleżanki (K) na imprezę. Umówiliśmy się na 20. Jednak tuż przed wyjściem dostaje telefon od laski którą poznałem 2 tyg wcześniej w klubie(A).
A-hej
ja- hej co słychać?
A- obiecałeś mi film, pamiętasz?
ja- (kurwa strasznie mi to nie na rękę teraz)pamiętam i co w związku z tym proponujesz?
A- może wpadniesz do mnie to oglądniemy
Ja- (kurwa mam słaby charakter)spoko za 5 min będę
Wbijam do niej, wiadomo proponuje mi herbatę, odmawiam mając w głowie, że jeszcze jestem umówiony. Od początku byłem C&F i nastawiony, że to się skończy szybkim seksem.
Odpaliliśmy film i ulokowałem ją na łóżku. Cały czas kierowałem rozmową i tym co się dzieje.
Po 10 min już się całujemy, ale tu zaczynają się schody, nie daje dotknąć ani piersi, ani krocza. Myślę kurwa nie mam czasu na takie zabawy.Podkręcam eskalacje; całuję jej szyje delikatnie głaszcząc jedną ręką okolice nad dekoltem i schodząc w kierunku piersi, a drugą rozpinam stanik(leżąc to straszna akrobacja)wrzucam NLS opisując jej różne podniecające stany. Doszedłem do piersi i potem w podobny sposób udało mi się włożyć rękę w majtki. Już myślę, że będzie z górki, palcuje ją i coraz mocniej rozgrzewam, ale nie chce się rozebrać.
Pierwsza próba, druga, trzecia wstaje z łóżka i siadam obok, oczywiście przyszła do mnie i głaszcze po klatce i całuje, wrzuciłem jej rutynę Mysterego bodajże "przeznaczenie", reakcja Ok więc lądujemy z powrotem w łóżku i znów opory przed rozebraniem. Zrobiłem 3 próby i nic. Po 3 stwierdziłem, że muszę ją ukarać, wstałem, ubrałem się i powiedziałem, że muszę wyjść, bo jestem umówiony. Wg mnie jak po 1,5 h nie udało się dojść dalej to to nie miało sensu.
Udałem się do K na domówkę. Na miejscu mocno spóźniony zastałem ją, dwie koleżanki i 2 kolesi. Od razu zająłem najlepsze miejsce w pokoju i na bezczela zacząłem zjadać czyjeś frytki. Po paru minutach już wiodłem prym w grumie, stanowiąc motor rozmowy prowadzonej na moich zasadach, tj masa C&F do kobiet, obniżanie i ośmieszanie kolesi i cały czas seksualne tematy. Gadaliśmy z pół godziny, wypiliśmy w międzyczasie ze 2 kolejki i tu się zaczyna akcja.
Jedna z tych koleżanek (G) mówi, że poszła by potańczyć, bez namysłu łapię ja za rękę i mówię, że będziemy tańczyć tu. Nie dałem jej czasu na zastanowienie :)Jedna piosenka trochę szybsza, staram się dawać w tańcu maksymalnie dużo emocji (obroty, przyciągnięcia,opuszczenia, zejścia do ziemi)i eskalować (to musnę jej piersi, to złapie za tyłek). W trakcie dołączyła do nas reszta składu, więc gaszę światło i puszczam coś wolniejszego. Przy tym kawałku już ślimak i eskalacja na maksa liżę ją po szyi, pieszczę piersi przez bluzkę, łapie za tyłek, masuje krocze.
Piosenka się nie skończyła jeszcze kiedy delikatnie popchnąłem ją na łóżko i jazda z ostrzejszą eskalacją. Reszta ekipy z początku dość dziwnie się na to patrzyła, na co pani G nie omieszkała zwrócić uwagi, ale powiedziałem tylko, żeby się tym nie przejmowała i robiłem dalej swoje. Nie wiem ile to trwało, ale po jakimś czasie na łóżku pojawiła się druga koleżanka(nie pamiętam imienia)z jednym z kolegów. Byłem juz tak nakręcony, ze zupełnie odjechałem. Ściągnąłem bluzkę i stanik G coraz mocniej ja pieściłem i palcowałem od czasu do czasu głaszcząc i całując drugą koleżankę. K z drugim kolesiem chyba wylądowali w innym pokoju, ale wtedy nawet na to nie zwracałem uwagi. Popłynęliśmy totalnie G zaczęła mi masować penisa, potem BJ, nie patrzyłem nawet co się dzieje u pary obok. G wskoczyła na mnie i zaczęła ujeżdżać, kurwa, jak się wtedy czułem, niesamowite uczucie. Obok nie było gorzej. Zaproponowałem koledze, że może się wymienimy- tylko się uśmiechnął.
Taka zabawa trwała do 2 już nie miałem siły i chciałem się zbierać do domu. Już wychodziłem, kiedy podeszła G i poprosiła, żebym ją odprowadził, bo jej koleżanka zostaje tutaj . Nie bardzo miałem ochotę, bo byłem bardzo już zmęczony, ale mnie przekonała
W drodze co chwilę przypierałem ja do muru i całowałem, rzucałem liśćmi, kiedy przechodziliśmy obok takiej sterty już zgrabionych wrzuciłem ją w nie i tam tez się troszkę zabawiliśmy.
Co się działo u niej już nie opisuje
Piszę ten FR, choć nie wiem, czy ma jakieś wartości edukacyjne, ale chciałem się z Wami podzielić emocjami, których ta noc mi dostarczyła.

Ps. Czy ktoś ma pomysł co jeszcze mogłem zrobić, żeby domknąć A w pierwsze opisywanej przeze mnie sytuacji?