Moja sytuacja jest taka. Dziś miałem się spotkać z 2 dziewczynami, ale de facto spotkałem się z 1 . Bo druga chciała się meetnąć dość daleko ode mnie, a ja nie będę latał za nią, bo nie jest nikim wyjątkowym. Pisała parę razy do mnie czemu tego dla niej nie zrobiłem, ale już ją olewam i więcej jej nie odpiszę. A z 2 co się spotkałem to studentka z miasta gdzie studiuję. Gadka się kleiła i było sympatycznie, ale nie podoba mi się. Chciała mnie jeszcze zaprosić do siebie, ale zakończyłem szybko spotkanie. A jedna dziewczyna to ode mnie z uczelni, chodzę z nią na angielski także niby komfortowa sytuacja, ale jak jej zaproponować spotkanie skoro rzadko gadam z nią na uczelni.
Rzadko, ale jednak gadasz więeec...
co ma tytuł i cały ten wstęp do tematu i pytania?
Temat powinien do kosza polecieć moim zdaniem.
Kael
"Każdy szermierz dupa, kiedy wrogów kupa"
o kurwa o co chodzi ???? powiedz jej wiem że mało rozmawiamy ale pragnę zaproponować ci spotkanie czy przystajesz na moją propozycję i akceptujesz ja ? jeżeli tak podnieś rękę i wcisnij ok na telefonie niema chuja zeby ci odmówiła
"Mężczyzna powinien być taki, żeby kobiety szalały przy nim, za nim i po nim."
Chciałeś się pochwalić?Gdzie pytanie i problem?Czy może oczekujesz ze mamy czytać ci w myślach?
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"