Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Akcja w klubie i próby przełamania się.

Witam wszystkich odrazu przejdę do sedna.

Kilka dni temu wybrałem się ze znajomymi do klubu wiadomo zabawić się trochę potańczyć i przy okazji potrenować Laughing out loud.
Na początku jeszcze przed wejściem do klubu poszliśmy ze znajomymi na kilka piw a dokładnie 2, ja akurat mam słabą głowę(szybko sie upijam, i zostaje w tym stanie przez długi czas) wiadomo gadka szmatka i takie tam (żadnej koleżanki nie chciałem poderwać).

W klubie znowu kolejne 2 piwa i czuje że mogę iść się bawić to wbijam na parkiet tańczę 1 taniec żeby zwrócić na siebie uwagę z koleżanką i przy okazji wypatruje celu. Potem zatańczyłem z jakimiś dziewczynami ale jakoś nie miałem odwagi powiedzieć im żeby pójść w jakieś spokojne miejsce pogadać, no niestety następnym razem będzie lepiej. Już po kilku godzina zaczynałem wyrywać koleżankę z klasy chociaż jak bym był trzeźwy to bym jej nie ruszył może nie była najgorsza ale też nie była pociągająca do tego stopnia skończyło się to przylizaniem i to kilkoma ale olać ją idę dalej.

Potem przyszły do klubu koleżanki jakiejś koleżanki (skomplikowana sprawa) to pogadałem z nimi potem wyrwały mnie na parkiet to potańczyłem trochę z nimi i jedna z nich miała duża skłonność do mnie wiec jako że byłem nieźle wstawiony to uległem, chodziarz też nie była zbyt ładna i skończyło się na ostrym lizaniu i robieniem "dobrze" przez spodnie pewnie jak bym miał wolna chatę to by się to inaczej skończyło.

Potem tylko  powrót do domu autobusem.

P.S
Rada dla wszystkich albo dużo nie pić bo potem każda jest ładna albo napisać sobie w telefonie przed piciem która jest niezła a która jest gorsza Laughing out loud. A jak idziemy z zamiarem podrywania nieznajomych lasek tak jak ja miałem zamiar ale stchórzyłem to lepiej 2 piwa i koniec.

Pozdro

Odpowiedzi

Najlepiej w ogóle nie pić,

Najlepiej w ogóle nie pić, wczoraj na imprezie nie piłem i czułem się lepiej niż wtedy, kiedy piłem... no i ślimak był ;p

to samo co wyżej, jesli uda

to samo co wyżej, jesli uda Ci sie wyrwać fajna dziewczynę na trzeźwo to o wiele bardziej skoczą Ci morale Tongue ale nie mowie że picie w klubach jest złe Smile pozdrawiam z zalanej wiochy

Po pijaku się nie liczy.

Po pijaku się nie liczy.

Przez jeden wieczór

Przez jeden wieczór zapuściłeś ślimaka z większą ilością lasek niż ponad połowa userów tej strony przez całe życie. Jeżeli tak wygladają u Ciebie próby przełamania to boję się pomyśleć co będzie jak się przełamiesz. W jakim wieku jesteś? Gratulacje;)