Witam, jak radzić sobie z zachowaniem dziewczyny która użala się nad sobą?
"Ciężki dzień dziś miałam", "Uczę się lecz i tak dostaję kiepskie oceny", "Śpię po 5 godzin i nie wysypiam się".
Dodam że robi to poprzez smsy, ja staram się ograniczać tą formę kontaktu do minimum, lecz nie wiem jak odpowiedzieć i pokazać że takie użalanie się nad sobą nie podoba mi się. Czy ona oczekuje ode mnie empatii jeżeli znam ją dopiero niecały tydzień?
Dzięki za odpowiedzi, pozdrawiam.
Zamiast ją pocieszać czy olewać, pokaż jej, że życie jest zajebiste jeśli ona uzna, że takie jest . Ja mam po 8-10 godzin zajęć dziennie, a mimo to uwielbiam swoje życie i chodzę wyspany
Przestań się spinać, a nigdy nie będziesz musiał się relaksować.
Jak ona piszę Ci takie smsy, to po prostu na nie nie odpowiadaj. Szybko da sobie spokój. A jeśli podczas rozmowy będzie Ci tak smęcić to też ignoruj to i jak ona coś tam będzie marudzić, to wysłuchaj, nic na to nie odpowiedz tylko zacznij mówić jak gdyby nigdy nic na jakiś inny temat.
No ja na ten przykład w lekkim przeciwieństwie od moich poprzedników, za takie zachowanie swoją pannę opieprzyłem, i podziałało. Lecz to było użalanie się na temat grubości i urody.. może posłuchaj porad poprzedników?
Kobiety przychodzą, kobiety odchodzą. Ja na mojej drodze, one inną drogą chodzą.
Teraz już wiem, nie mal na mur beton, wspólne 3 lata zakończyła przez telefon.
Ale co tam, życie do przodu gna, żeby wyjść na szczyt, trzeba odbić się od dna.
Ale co tam,
Ona to robi żebyś zwracał na nią uwagę współczuł jej przytulił i ja pocieszał itd,etc...albo ma straszeni niska samoocenę...możesz albo się z nią zgadzać albo olewać to ucinać i zmieniać temat,albo lekko docinać,lub nie gadać o tym i jej powiedzieć ze nie chcesz o tego słuchać...
,,Nie rób priorytetu z kogoś kto ma Cie tylko za opcje"
Sprawdza do jakiej kategorii mężczyzn można cie przyporządkowac, nawet jeśli to robi nieswiadomie to to robi. Chłopak, kolega, przyjaciel, terapeuta? Rozumiem, że chcesz od niej seksu? jesli tak nastepnym razem kiedy znowu zacznie narzekać. Powiedz albo napisz, rzeczywiście musi być Ci cieszko, wielka szkoda, ze tak rzadko możesz pozwolić sobie na to co sprawia Ci prawdzią przyjemność. Bo gdybys miala zrobić coś przyjemnego coś tylko dla siebie. To co to by było? Odwracasz kierunek rozmowy z tematu nieprzyjemnego na przyjemny. Potwiedzajac to co ona Ci mowi i łącząc go używając zwrotu wielka szkoda, że. Wariacji tego może być dużo np. ona narzeka a Ty mowisz, jesteś spontaniczna? ona powie, że oczywiście że jest;)..to mam pewien pomysł na uratowanie, tego dnia..hmm ale pewnie Cię to nie interesuje...Za wszelką cene bedzie chciala sie dowiedzieć. Wtedy mowisz, że to wymaga zastosowania bezposredniego inaczej nie ma szans. Uwierz mi sama Ci zaproponuje spotkanie, tutaj dzialasz na jej ciekaowsc:) Chodzi o to, żebyś nie przywiązywal wagi do takiego pierdolenia kobiet i wprowadzal cos innego, cos co ją zaskoczy.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia