Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Alkohol, a raczej jego nadmiar - główną przyczyną niepowodzenia.

Portret użytkownika stanley

Ostatnio podczas przeglądania zdjęć z okresu poprzednich studiów, przypomniała mi się pewna historia, która miała miejsce ok 2 lata temu. Historia kończy się dość zabawnie... lub jak dla mnie nieszczęściem, ale przejdźmy do rzeczy. Mieszkałem wtedy wspólnie z 4 kolegami na stancji, (ciekawie to w sumie wyglądało 5 chłopa, w mieszkaniu dwupokojowym, na nudę nie było co narzekać). Któregoś dnia dostałem wiadomość, od starej znajomej, że wspólnie z koleżankami wybierają się na imprezę, a że dyskoteka mieściła się całkiem blisko naszej stancji, postanowiliśmy wspólnie z dwoma kolegami się na nią wybrać. Wiadomo jak impreza, to i wcześniejsza zaprawa musiała być, po dotarciu na miejsce spotkaliśmy jeszcze kilku kumpli od nas z roku, więc impreza robiła się coraz przyjemniejsza. Po jakimś czasie, zauważyłem, że na miejsce dotarła już znajoma i była z kilkoma koleżankami. Dziewczyny przyłączyły się do nas, trochę posiedzieliśmy, pogadaliśmy i dziewczyny poszły tańczyć, jako, że żadnej z nas jeszcze nie czuł się na siłach ku temu, dalej siedzieliśmy popijając... w sumie piliśmy wszystko co było Smile
Po kilku godzinach część osób zaczęła się zbierać do domu, jeden kumpel też już wrócił na stancję spać, a ja z dziewczynami i z drugim kumplem stwierdziłem, że warto sprawdzić co się jeszcze dzieje na mieście. Po prawie godzinnym spacerze, znajoma i jej koleżanka stwierdziły, że już im się chodzić nie chce, więc powiedziałem, że możemy iść do nas na stancje coś się jeszcze wypije i pogadamy sobie. Reszta dziewczyn poszła do jakiegoś klubu. Jak zaplanowaliśmy tak zrobiliśmy, ale w drodze do domu, kumpel mi mówi, że nie ma już nic alkoholu, więc zaszliśmy do sklepu po jeszcze jedną flaszkę (z dziewczynami się ugadaliśmy, że będą mogły u nas przenocować, bo mają daleko do swojej stancji, a już późno było - w tym momencie też myślałem tylko o jednym będzie seks tej nocy).
Gdy już byliśmy na stancji, poszliśmy do drugiego pokoju, który tego dnia był akurat wolny, w drugim pokoju natomiast spał kumpel który wcześniej wrócił z imprezy, o którym też kompletnie zapomniałem, a w tym pokoju było też moje łóżko.
Wspólnie z kumplem i dziewczynami zabraliśmy się za rozpracowywanie flaszki i jak to w trakcie bywa poczułem syndrom "małego dziecka", czyli gdzie siedzi i leży tam i śpi. Odezwał się wówczas mój naturalny pijacki instynkt i skierowałem się do swojego pokoju i do łóżka. Później nic nie pamiętam, gdyż obudziłem się dopiero rano.
Leżąc w łóżku zobaczyłem jak jedna z dziewczyn się ubiera i wychodzi, po chwili kumpel z którym dzieliłem pokój wychodził. Przy wyjściu spojrzał na mnie i mów "Stanley, ale ty kur...a jesteś głupi, ja pier...le". Spojrzałem na niego i pytam o ci chodzi. Kumpel do mnie "o nic pogadamy jak wrócę", więc poszedłem dalej spać, bo kac jeszcze mnie męczył.
Po powrocie kumpla, spytałem go o co mu chodziło z tym tekstem, a on do mnie czy ja nic nie pamiętam, ja na to, że nie. Więc opowiedział mi co się wydarzyło po tym jak wróciłem do pokoju. Że tuż po wejściu do pokoju w nocy przebrałem się w piżamę i położyłem się do łóżka spać (naturalny instynkt), ale tuż po chwili przyszła do nas do pokoju moja koleżanka, coś do mnie mówiła i chciała mnie obudzić, po czym weszła mi do łóżka i się do mnie dobierała.... na co ja z pijackim akcentem, że.... dziś jestem zmęczony i spać mi się chce, więc możemy rano, po czym odwróciłem się do niej plecami i zasnąłem.
Tym o to pięknym akcentem skończyła się moja historia z koleżanką, chociaż do dziś liczę to jako pół seksu, w końcu dziewczyna chciała, tylko mi się trochę zaniemogło. Dlatego Panowie uważajcie z alkoholem, bo nie znacie dnia ani godziny kiedy i was to może spotkać.

Odpowiedzi

Portret użytkownika salub

cudowna opowieść. Myślałem,

Laughing out loud cudowna opowieść. Myślałem, że skończy się pełnym sukcesem, ale tu musiał być jakiś haczyk hehe

masakra, czego to ja nie wyprawialem w przeszłości po alkoholu..

Portret użytkownika Malbos

hahahah miło było przeczytać

hahahah miło było przeczytać Laughing out loud niezły ubaw miałem :P 

Portret użytkownika Malbos

salub to opisz pośmiejemy sie

salub to opisz pośmiejemy sie Tongue

Portret użytkownika Gabio

Czy ja wiem czy takiego

Czy ja wiem czy takiego niepowodzenia? Gdybyś nie był porobiony to pewnie nie poszedłbyś spać i laska mogłaby inaczej zareagować, ale znów wnioskując była nakręcona. W każdym bądź razie, ja na kilku imprezach też "zniknąłem" także rozumiem ból, ale laski raczej w takim stanie nie lepią się do mnie:p

Jak piję to piję do "odcięcia", jak mam targety przed oczami to wtedy nie piję dużo;)

a ja nigdy nie pije za dużo,

a ja nigdy nie pije za dużo, zawsze trzymam dystans do pewnego stopnia by nie urwać filmu i jeszcze w miare "logicznie" (jeśli można to tak nazwać) myśleć Tongue

Portret użytkownika rafciuuu

Hahahaha:D Chciałbym zobaczyć

Hahahaha:D Chciałbym zobaczyć jej minę, w momencie wyjścia z Twojego łóżka:)

Portret użytkownika stanley

Nad tym akurat się nie

Nad tym akurat się nie zastanawiałem, zakładam, że była zdziwiona.

Portret użytkownika rafciuuu

Leciutko zmieszana;)

Leciutko zmieszana;)

Portret użytkownika szusti

hah i odwrócił się do niej

hah i odwrócił się do niej plecami... haha jeszcze się śmieję  ;D Nie no super blog Wink Dycha ;]