Poznałem dziewczynę w miejscu mojej pracy. Jak ją pierwszy raz zobaczyłem jakoś specjalnie mnie nie zainteresowała zwykła przeciętna laska, nic szczególnego. W styczniu tego roku miałem okazje z nią przebywać nie mal codziennie, a nawet pracować z nią np. pomagała mi układać panele. I normalnie z dnia na dzień coraz bardziej mi się zaczęła podobać, aż się w niej bujnąłem. Laseczka bardziej napierała na mnie niż ja na nią, a nawet dowiedziałem się że spodobałem jej się odkąd mnie zobaczyła pierwszy raz. Świetnie się nasza relacja układała, aż do momentu kiedy nagle tak z niczego zaczęła mniej się starać, zdziknąłem i wtedy wpadłem w sidła jej giereczki której niestety nie znałem poznałem ją dopiero na tym portalu, im bardziej się starałem tym gorzej było dla mnie. Aż przestała odbierać ode mnie telefony nie odpisywała na sms-y. Postanowiłem, że napiszę jej konkretnego sms-a i chyba to nie był dobry pomysł. Napisałem tak:
Chciałem Ci to osobiście powiedzieć lecz nie odbierasz ani nic nie piszesz. Widzę że jesteś na mnie wkurzona i to bardzo olewasz mnie i to równo Kaczuszko:D hehe no nie mogłem się powstrzymać żeby tak nie napisać, bo śmieszną tą minę robisz a przypomniała mi się ona jak oglądałem Must be The Music, Kora robi centralnie taką samą buźkę jak Ty:D hehe sama pomyśl czy ja coś złego Ci powiedziałem, napisałem, zrobiłem?To czemu nic nie piszesz nie odbierasz fona?wiem już owszem prawda taka jest że zachowałem się w piątek jak frajer, bo przecież nie miałaś obowiązku przedstawiać mnie swojej kumpeli, to ja powinienem zachować się jak facet z jajami i podejść do was przedstawić się pogadać, a nie rozkminiać czemu tak zrobiłaś w dodatku poniosła mnie wyobraźnia to wszyscy nie na Ciebie patrzyli dziwnie a na mnie i potem jeszcze ten dziwny tel do Ciebie, z tym że ja z Tobą rozmawiałem spokojnie a Ty od razu się zdenerwowałaś i nieźle mi wygarnęłaś, zjechałaś mnie jak psa nie dałaś sobie nic powiedzieć i ciągle pewnie uważasz mnie za natrętnego kolesia z tym że jeżeli ktoś nie odpisuje na eski nie odbiera tel to to jest denerwujące z lekka. gorsze nawet ni jakbyś napisała mi spierdalaj luju wkurwia mnie takie zachowanie...Miałem sporo czasu aby sobie to wszystko przemyśleć...zacząłem rozkminiać co to się stało że wszystko tak się nagle zrąbało...i stwierdziłem, że zachowywałem się jak pieprzony egoista i jebany natręt, patrzyłem na to wszystko tylko ze swojej perspektywy a nie przyszło mi do głowy że to moje ciągłe wypisywanie do Ciebie dzwonienie po prostu Cię ogranicza męczy a wręcz drażni, jak można być tak ślepym i tępym?Nagle w Twoich oczach z wartościowego fajnego z poczuciem humoru faceta stałem się pieprzonym natrętem. Najgorsze jest to że robiłem to na całkowitej nieświadomce. I wiesz...jak Cię pierwszy raz zobaczyłem to jakoś specjalnie mnie nie zainteresowałaś, bardziej to zwróciłem uwagę na Anie i Age. Poznaliśmy się w grudniu i byłaś mi obojętna po prostu zwykła przeciętna laska. W styczniu mieliśmy okazję przebywać w swoim towarzystwie nie mal codziennie. Zacząłem Cię poznawać i normalnie zdziknąłem. Tak świetnie mi się z Tobą pracowało że nie odczuwałem że jestem w pracy, super się z Tobą dogadywałem, miło czas spędzałem. Im bardziej Cię poznawałem tym bardziej sobie uświadamiałem że masz to coś w sobie i jesteś wyjątkową kobietą inną niż te które dotąd poznałem. Normalnie taka pozytywnie zwariowana z poczuciem humoru pełna pozytywnej energii istotka. Mającą własne zdanie na dany temat, uparta niesamowicie pracowitą no i inteligentną i piękną. A największa Twoją bronią na facetów to jest uśmiech, żaden facet Ci się nie oprze, zajebiście się uśmiechasz. Slicznie...Na mnie ten uśmiech działa elektryzująco. Masz coś również w spojrzeniu, nie wiem ale mógłbym w Twoje oczy wpatrywać się godzinami. I to nie jest bajera, to jest to co w Tobie widzę pięknego, to czym mnie urzekłaś. Jak jesteś w dobrym humorku to emanuje od Ciebie taki fajny entuzjazm, podoba mi się to nie znam dziewczyny z takim entuzjazmem. Pamiętam taką sytuację jak zepsuł Ci się samochód i sam Seba przyjechał, jak ja wtedy wyczekiwałem kiedy przyjedziesz, normalnie szok. co raz częściej przyłapywałem się na myśleniu o Tobie, poprostu oczarowałaś mnie i nie mogłem tego sobie uświadomić jak to się stało, że tak nagle stałaś się taka istotna w moim życiu Twój urok osobisty zwyciężył nad moim logicznym myśleniem. Póżniej niestety prace w salonie się skończyły i brakowało mi Twojej obecności, chciałem jakoś tą pustkę uzupełnić stąd te eski ciągłe dzwonienie, no i właśnie wiem zakochałem się w Tobie, stąd takie idiotyczne moje zachowanie, Nie myślałem logicznie i tak tą fajną relację między nami zepsułem. A mam tyle fajnych pomysłów na spędzanie wolnego czasu, przypuszczam że mało jest takich facetów z takimi spontanicznymi pomysłami. Ale teraz to nie istotne bo Ty nawet się do mnie nie odzywasz i pewnie nawet mnie nie chcesz znać. Byłem tak przydzumiony że nie widziałem tego że stałem się natrętny,że Cię ograniczam Fajna laska z Ciebie...

Ona mi tak odpisała:
Robert wszystko wszystkim ok fajnie i miło że tak napisałeś ale zrozum ty się we mnie zakochałeś a ja nie nic do ciebie nie czuję zrozum prosze

Panowie nauczka jak "skurwysyn" po pierwsze zanim wyślecie jakiegoś eska do laski to prześpijcie się i przeczytajcie go na drugi dzień a potem wysyłajcie albo wcześniej dajcie komuś przeczytać. Bo to co kurwa napisałem do niej to jest porażka.
Jak powinienem teraz się zachować? co zrobić w tej sytuacji? Powinienem coś odpisać? Jeżeli tak to co i kiedy??Pewnie już nie ma szans na cokolwiek u tej laski już mnie skreśliła? czy to jej kolejna giereczka?? Najgorsze że od lutego jest ona moją fryzjerka a salon w którym pracuje prowadzi kolo wraz z babeczką którego dobrze poznałem w trakcie wykańczania mu w środku wnętrza i zapewne zadzwoni kiedy przyjde się obciać. Chodze do tej fryzjereczki co 4 tyg się obcinać powinienem iść w ten poniedz. bo wypada 4 tyg?? Czy raczej zmienić fryzjerke?