Wpis ten przygotowałem jakieś 2 tygodnie temu, ale nie chciało mi się go poprawiać. Nadal mi się specjalnie nie chce. Jednakże dzięki niemu będzie jaśniejszy wówczas mój wpis poprzedni.
---------------------------------
odnośnie wpisu Carlopactwo i Bruno Właściwego w tym wątku:
http://www.podrywaj.org/z%C5%82_...
Bruno Właściwy:
"Uważam osobiście, że to od mężczyzny zależy jak kobieta będzie się zachowywać, jak będzie podchodzić do umów, czy będzie go zdradzać czy nie."
Carlopactwo:
"To klasyczny przykład przedmiotowego traktowania kobiety. w powyższym zdaniu nie ma szacunku dla dziewczyny. Jest traktowana jak kukiełka bez mózgu i poglądów. Oczywiście taka sytuacja może mieć miejsce, ale nie musi. Kobiety to nie maszyny tylko ludzie. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Kiedyś łatwiej było zdominować kobietę."
Carlopactwo,
widzisz, z własnego doświadczenia, związków chyba 5, wiem, że tak właśnie jest.
Jeśli pozwolisz kobiecie dominować, to "wejdzie na głowę, urwie Ci ją swymi problemami, i nasra potem na szyję" (jak to mawiał mój nader prostolinijny znajomy).
otóż, wiem, że ja kiedyś straszliwie zjebałem. Kwiatki. służalczość. Wożenie autem. kupowanie sukienek. Fundowanie wakacji. Zabieranie na koncerty. Wszystko-wszystko. (wstyd wymieniać , a raczej teraz - gdy sam o sobie myślę )
i tak, nawet się nie spostrzegłem, gdy wleźli mi na plecy wszyscy w rodzinie "byłej" hm... "miłości".
Ja sobie z tego sprawy nie zdawałem, dopóki mi mój starszy kolega, żonaty, dzieciaty, nie powiedział:
- tak, ja też byłem w takim związku. Toksyczny związek. Wykorzystywała mnie na każdym kroku. Latałem, pozwalałem. nic z tego nie miałem. Przyjaciele mi w oczy mówili, że jestem debil. "co Ty robisz, Bartek? zidiociałeś?!!!"
i wiesz co, Easy? kopnęła mnie w dupę.
i wiesz co lepsze?
[uważaj, Carlopactwo, uważaj!!!]
poznała mego kuzyna. Hajtnęli się. Są szczęśliwi.
=> ta sama laska. Teraz prowadzi się dobrze.
=> wnioski? =>czemu? Czemuż taka zmiana? Czemu ten sam Bartek może teraz ją spotykać, był na jej weselu? Czemu?
bo tak samo Bartek, jak i JA, ja i TYLKO JA byłem cipakiem. Pozwoliłem sobie wleźć na głowę. Zrezygnowałem z własnych zasad.
Tak samo Bartek - pozwolił sobie wejść na łeb.
A ja nauczyłem się jednego - NIGDY, PRZENIGDY NIE USTĘPUJ KOBIECIE.
od 2-3 lat niemalże nigdy nie szedłem po kobietę na randkę.
jak raz poszedłem, i opowiedziałem tę sytuację Przyjacielowi, to wiesz co mi powiedział?
- Tyyyy? Ty poszedłeś po nią? jak to! niemożliwe, jak Cię znam, to nigdy się to nie zdażyło!!! (a zna mnie właśnie od rozstania z "byłą" "miłością"; jest moim najbliższym Przyjacielem, powiernikiem w owym czasie).
widzisz.
kobiety - jak to przecież wyraźnie Gracjan pisze - UWIELBIAJĄ SIĘ STARAĆ.
One pasjami będą przyjeżdżały do Ciebie, do domu. Jedna po mnie autem przyjeżdżała, gdzie podałem. Odwoływała spotkania z mamą, czy rodzicami. Robiła kolację, gdy przychodziłem niemalże niezapowiedziany, o 23 do niej do domu.
One będą ubierały się, jak zechcesz. Mnie się pytały, co mają ubrać. Dla mnie. ostatnie 3 kobiety, z którymi byłem -> ale już PO rozstaniu, gdy byłem "do bani" (najdelikatniej rzecz ujmując ).
NIGDY NIE USTĘPUJ KOBIECIE.
nawet w drzwiach.
nawet, przy sprzątaniu domu.
Ty, ty możesz jej POZWOLIĆ na pewne rzeczy, ale nie USTĘPOWAĆ.
Dla nie rozumiejących - to jak odróżnianie PROBLEMU od KŁOPOTU.
Problem jest do rozwiązania, zjawia się przed nami, najczęściej niezależnie od naszego działania.
Kłopot - pojawia się zwykle na nasze własne życzenie. choć nie zawsze. i zazwyczaj -> jest permanentnym stanem. To jak wychowasz źle dziecko -> będą potem stale z nim kłopoty.
Problemy się rozwiązuje, się miewa. Kłopoty stale się ma.
Tak samo POZWOLIĆ, zezwolić, swym autorytetem, łaskawie spojrzeć... i OFIAROWAĆ owo ZEZWOLENIE => jest 100% właściwe.
przeciwieństwem jest USTĘPOWAĆ (czytaj: to są kłopoty).
Nigdy. w żadnej sytuacji.
-----------------
Tak, Carlopactwo, wielokrotnie nie zgadzam się z Twymi poglądami na kwestie poruszane tutaj. niestety.
i niestety, ów fragment Bruno Właściwy wpisał:
" Stąd podtrzymuję w pełni swoje twierdzenie z działu advance, że istnieją wyjątki od zasady "kochaj kobiety i nigdy nie krzywdź.""
=> bardzo, bardzo sensownie.
Tak właśnie jest.
kobiety czasem trzeba po prostu traktować tak, jak one chcą, by były traktowane.
Kobiety PRAGNĄ być traktowane z góry.
po co patrzą na faceta do góry? Po co szukają wyższego od siebie?
chcą dominacji. To jest w ich naturze.
Po to jest też FACET, aby je CHRONIŁ.
powtarzam to wielokrotnie, w rozmowach z kolegami, Przyjaciółmi, czy znajomymi:
kobiety chcą być prowadzone. Kobiety uwielbiają, gdy ktoś prowadzi.
To jest jak w tańcu. Widziałeś, jak kobieta się czuje, gdy ją złapiesz, obrócisz, podrzucisz w tańcu i złapiesz? Widziałeś kiedykolwiek OCZY takiej kobiety?
Czy widziałeś kiedykolwiek, jak kobieta na Twój widok BŁYSZCZAŁA? Prężyła się cała, w tym i wewnętrznie? Całe ciało jej robiło się jakby jędrniejsze?
Gdy słyszę, o jakichś dziwnych ruchach ludzi, i właśnie tekstach - "jak zdobyć kobietę", "co mam zrobić teraz", to odpowiadam niezmiennie od kilku lat:
Kobiety chcą tylko i wyłącznie 3 rzeczy:
1) Seksu (orgazmów)
2) Opieki
3) Bezpieczeństwa.
nie chcą ani samochodu.
ani mieszkania. ani wypacykowanej "Krystyny" Ronaldo
One chcą Cristiano Ronaldo, który na boisku będzie liderem. Który będzie "zabijał" bramkami przeciwników i publikę.
Pamiętam, jak mój Przyjaciel, mi mówił, siedząc obok swej kobiety, z którą ma dziecko:
- Easy, mieszkanie? samochód? co Ty gadasz??? Baby tego nie chcą! ONE CHCĄ Faceta!
Wiesz, co mi powiedziała ostatnio jego kobieta, będąc sama ze mną, po 2 piwach? lat 35, dwójka dzieci. Dojrzała Kobieta:
- bo teraz Easy nie ma facetów!! Są same takie byle co, które się płaszczą, i jak podnóżki się zachowują. Nie ma "chopusiów", tylko jakieś pizdy.
* * *
Dlaczego kobiety chcą
1) Seksu?
Bo, jak to ładnie ujął mój kolega, jakieś 15 lat temu:
- baby mają mózgi sprzężone z pizdą.
Tak, bardzo brutalne, i prostolinijne. Tak, wiem, sukotarcza czy inna kobietka się z tym od razu nie zgodzi.
Ale!
Czy kiedykolwiek odmówiłaby facetowi wejścia do siebie (do domu), gdyby wiedziała, że ZERŻNIE ją tak, że nie będzie wiedziała, gdzie stół, gdzie podłoga, a gdzie sufit?
Gdy dostanie orgazmu takiego, że będzie leżała bez sił 5 minut, i będą jej się trzęsły nogi?
Ja pamiętam, jak miałem 21 lat, gdy mi to opowiadał kumpel. że tak właśnie miał z kobietką (panienką właściwie, jak patrzę teraz z perspektywy czasu, perspektywy lat).
Ona po prostu PRZEPADAŁA za nim.
Pink
piosenkarka. dosyć nawet znana.
Kiedyś, chyba z 10 lat temu, była związana ze znanym rockmenem, z kapeli z L.A., czy tam Seattle. Nie pamiętam, wygooglujta sobie.
I LAŁ JĄ NA POTĘGĘ! Bił.
jak Rihanna.
Jak Whitney Houston i Bobby Brown.
Bite, po twarzy. Po całym ciele...
Czemu nadal z nimi były?
Pink powiedział wprost, w wywiadzie:
- tak, wiem, ale to jest Taki Seks (!), że ja sobie nie odpuszczę (parafraza jej słów).
dziwne, prawda?
Ale one chcą wiedzieć, że TO JEST MĘŻCZYZNA.
Kobiety, i Faceci - jesteśmy tylko lepiej wykształconymi, ale jednak tylko - ZWIERZĘTAMI.
Tak.
potrafimy śmiać się.
potrafimy płakać.
potrafimy nienawidzić (tego żadne inne zwierzę nie umie, jak wykazały to wielokrotnie badania)
i tak - chcemy seksu.
Kobiety go chcą, żeby spełniać - instynktownie - swe role (wybaczcie) rozpłodowe, i samce też chcą przekazać jak największej liczbie samic swe geny. Natura. Atawizm. Nic innego.
Teraz, ze względu na to, że kobiety potrafią "zapobiegać" ciąży, używają go na tyle (seksu), ile mogą i potrafią przyjąć coś WSPANIAŁEGO.
i...
niestety!
Facet jest w czasie seksu poszkodowany.
Niestety, ale jak widzę kobietę, która się wije...
która dostaje po 2 minutach kolejnego orgazmu, jak to mój inny Przyjaciel powiedział:
- a wiesz, że one, jak dostaną pierwszego, to potem mogą już co 2-3 minuty mieć co chwila następne?
- taaak :/ wiem
A czy którykolwiek z facetów miał orgazm wielokrotny? czy którykolwiek może mieć tak silny, jak kobieta? Niestety, ale NIE.
mogą niektórzy powiedzieć, że "oj, hola hola, jak mi laska robi loda, to jest wspaniale"
:/
Oj... oj...
jak zobaczysz w oczach swojej kobiety, pustkę po seksie. Gdy nie wie, gdzie się znajduje.
Gdy nie potrafi przejść 2-3 kroków.
Gdy leży 10-15 minut bez ruchu, i tylko oddycha...
=> a to wszystko nie tylko moje, ale 4-5 moich kumpli opowieści. Takie same. Te same, byłbym nawet rzekł.
Gdy mi kumpel mówi, że laska mdleje, traci przytomność z doznań, jak ją puka...
To czy Ty, ty facecie, zemdlałeś kiedyś z rozkoszy?
Bo ja tylko 1 raz - Z BÓLU rozwalonego KOLANA, gdy zobaczyłem własną kość... w kolanie, gdy uśmiechała się do mnie...
Seks.
Orgazm.
doznanie ZAWAROWANE dla kobiet.
Myślę, że wykształciło się w toku ewolucji po to, żeby zrównoważyć CIĘŻAR, jaki kobiety ponoszą w trakcie ciąży i karmienia piersią, oraz NARODZIN potomstwa.
Jest to dla Kobiet tak silne doznanie, aby mimo tego uczucia, tej męki w czasie ciąży, "przerzucenia dwóch ton węgla na 2 piętro" w czasie połogu, czy też zmęczenie troską i opieką nad urodzonym dzieckiem - by to wszystko wyrównywał właśnie ORGAZM.
Dostają z seksu WIĘCEJ, aby potem mogły przeżyć właśnie CIĄŻĘ i wszystko z tym związane, w jako takim psychicznym stanie.
* * *
2) Opieka
tak, kobieta będzie z mężczyzną, który potrafi się nią zaopiekować. Potrafi właśnie wziąć włócznię, i pójść na polowanie, przynieść - jak to pięknie i prosto opisał mój Przyjaciel (friend of mine, żeby nie było, że my friend):
- kobiety chcą, aby co dzień upolować, i przynieść dupę łosia. Nie chodzi o to, żeby to był jakiś niesamowity łoś. nie musi być wielki. Ale chodzi o to, aby co dzień ten łoś, ta dupa łosia - była. i to wszystko!
Tak mi to powiedział, ujmując prawdę w słowa dosyć proste, i obrazowe.
Do tego, chcą właśnie kobiety Mężczyzny, który je obroni.
Sprzężone jest to z kolejną potrzebą:
3) Bezpieczeństwa
otóż, one chcą właśnie, aby Facet był wyższy od niej, żeby w razie czego mogła się za nim schować. Żeby był silniejszy - aby mógł ją obronić. Uwielbiają, gdy potrafi być silny -> będzie umiał unieść na rękach - dlaczego?
Teraz, ten atawistyczny pierwiastek upada, z racji tego, że nikt nie musi brać swej kobiety na ręce, i uciekać przed pożarem/stadem rozszalałych bizonów/innym plemieniem.
Teraz od tego są konie, auta.
Dlatego siła fizyczna już tak nie przoduje, a mogą się zakochać kobiety w okularniku - jeśli będzie dobrym pracownikiem, który da im poczucie opieki (będzie dobrze zarabiał) i bezpieczeństwa (kupi właśnie auto i mieszkanie z kratami, czy alarmem, aby obrona czysto fizyczna nie była jej tak niezbędna).
auto...
hm...
powiedzcie mi...
Czy tak naprawdę, kobieta potrzebuje auta?
Czy wrotki by jej nie wystarczyły? a może rower?
Taaaak...
widzisz, tak, auto. Dlaczego?
Bo w aucie będzie się czuła bezpieczna, i będzie po opieką.
Bo pokazuje, że "radzisz sobie", i będzie właśnie pod opieką. I nie masz roweru, tylko auto, którym będzie łatwiej odjechać... tak też można. Jednak tutaj - kobiety wykazują się znowu potrzebą SEKSU. i my też!
Jak to ujął kiedyś Skaut:
- kobiety są wygodne
oraz mój znajomy:
- kobiety są leniwe
To jest dla mnie coś pośredniego, między lenistwem a wygodą.
Ale o tym - z braku czasu - innym razem.
Odpowiedzi
Dlatego moja kobieta się
pon., 2012-10-29 12:35 — SneakersDlatego moja kobieta się stara wystarczyło rzucic jej wyzwanie na początku znajomości i wsio
ps. samochodu nie mam obecnie i prędko się nie zanosi, pracy też chwilo brak
Sneakers, to Ty masz kurwa
pon., 2012-10-29 19:11 — Biały JeleńSneakers, to Ty masz kurwa haj-lajf...
Zajebiście to opisałeś.
pon., 2012-10-29 16:09 — NowZajebiście to opisałeś. Brawo.
Nice wpis;]
pon., 2012-10-29 17:54 — ChaninngNice wpis;]
"baby mają mózgi sprzężone z
pon., 2012-10-29 19:29 — Biały Jeleń"baby mają mózgi sprzężone z pizdą."
ahahaha, poskładałem się, jak to przeczytałem
Teraz już wiem, dlaczego tak często jest seks na zgodę xD
Bruno Właściwy: "Uważam
pon., 2012-10-29 20:56 — HudsonBruno Właściwy:
"Uważam osobiście, że to od mężczyzny zależy jak kobieta będzie się zachowywać, jak będzie podchodzić do umów, czy będzie go zdradzać czy nie."
Tu się nie zgodzę. Są po prostu tak chujowe laski, że się nie nadają do żadnej relacji , żaden wpływ, podchodzenie od lewej czy prawej strony, ni chuja, tak jakbyś chciał Barcelonę symulowania oduczyć. Nie ma takiej opcji i koniec, nie da się da kurwa, pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Zresztą był o tym nawet blog, chyba nawet jakąś nagrodę dostał:)
"baby mają mózgi sprzężone z
wt., 2012-10-30 18:14 — BBS"baby mają mózgi sprzężone z pizdą." i dlatego uważam, że co poniektóre powinno się kastrować