Cześć wszystkim:)
W ostatnim blogu oznajmiłem, że będę go pisał co tydzień. Potem jednak zdecydowałem, że będę swoje postępy opisywał co dwa tygodnie. Wystarczy w zupełności.
Poniżej moje cele na minione 2 tygodnie (i wykonanie):
-zaakceptować siebie, zbudować przekonania (systematycznie uświadamiałem sobie i wmawiałem przekonania, zrobiłem w tym krok do przodu) +
-nie walić konia (nie zwaliłem sobie konia, lecz kilka razy podrażniałem penisa ręką:) ) +
-codziennie nad sobą pracować (w pierwszym tygodniu dużo z siebie dałem i był on jak najbardziej udany, natomiast w drugim opadła mi motywacja i nie dałem z siebie wystarczająco dużo) -
-przełamać się w przynajmniej małym stopniu (byłem bardziej otwarty w gadce z kolegami, koleżankami, rodziną, natomiast nie zrobiłem żadnego postępu jeśli chodzi o otwieranie nieznajomych) -
Ogólnie jestem z siebie średnio zadowolony. Zrobiłem tylko mały krok w przód. Często mam też tak, że ustalam sobie coś i na początku wszystko idzie jak należy, a potem motywacja znacznie maleje. Chętnie posłucham waszych sposobów, jak utrzymać motywację na wysokim poziomie.
Przede mną kolejne dwa tygodnie. Skupię się głównie na przełamywaniu barier w stosunku do nieznajomych. Mam nadzieję, że niedługo będę mógł opisywać już konkretne akcje godne uwagi. Oto moje cele na nadchodzące dwa tygodnie:
-odezwać się do 100 nieznajomych osób(może być zwykłe "cześć")
-bardziej otworzyć się w relacjach w rodzinie
-nie walić konia(w ogóle nie pobudzać się ręką)
-codziennie dalej uczyć się akceptować siebie i zasiewać w sobie przekonania
-codziennie stosować autohipnozę odnośnie lęku przed podejściem(zainspirował mnie blog Trancera: http://www.podrywaj.org/blog/aut...)
-codziennie ćwiczyć gadkę(improwizować historie, opowiadania itp.)
Ps. Ostatni raz spuściłem się półtora miesiąca temu. Mam takie ciśnienie na kobiety, że coraz brzydsze zaczynają mnie podniecać . Wczoraj wracałem w nocy do domu i szła przede mną ładna dziewczyna. No myślałem, że zgwałcę ją. He he no przesadzam, ale tak bardzo mi się chciało, że trudno to opisać. Uświadomiłem sobie wtedy jakie życie jest wspaniałe. Pomyślałem sobie ile jeszcze przede mną tajemnic do odkrycia, nowych rzeczy do poznania, pięknych chwil do doświadczenia... i wtedy świat wydał się cudowny.... zresztą jak zwykle:).
Do zadwatygodnie. Pozdrawiam:).
butch
Odpowiedzi
"Zrobiłem tylko mały krok w
pon., 2012-03-26 10:37 — Seven_"Zrobiłem tylko mały krok w przód. "
A wiesz, że od tego się wszystko zaczyna?
Dobry masz plan, widać, że jest napęd ! Utrzymaj to poprzez konsekwentne wracanie do ustalonego planu ! Powodzenia i zdaj raport za dwa tygodnie.
stary skoro masz takie
pon., 2012-03-26 14:26 — Dr4g0nstary skoro masz takie cisnienie to se zwal czy kij wie co;p
Jest mobilizacja - jest
pon., 2012-03-26 19:12 — MahonJest mobilizacja - jest postęp.
Gratulacje i powodzenia w dalszym kształtowaniu Butch-a
lubie jagody w serniku
ndz., 2012-04-08 17:07 — kotekpsoteklubie jagody w serniku białym, ale twojego wpisu nowego nie widzie.
upierdliwiec ze mnie !! kurcze pospieszylem sie, dzis niedziela jeszcze.