Samorozwój- dążenie do tego aby z każdym kolejnym dniem być co raz lepszą wersją siebie w każdej dziedzinie życia (moja definicja) XD
Aby zrozumieć sens tego wpisu możesz przeczytać całość, albo tylko podsumowanie, które jest na końcu
1 klasa szkoły średniej
Kiedy zaczynałem moją edukację w technikum byłem bardzo ograniczony przez wszystkie narzucane od dzieciństwa mity dotyczące kobiet. Wiadomo, laski nie robią kupy, nie całują się itp. Do tego byłem dośc dziwny, i latałem ubrany jak emo.
Doprowadziło to do tego, że moje kontakty z dziewczynami były martwe XD Wtedy zacząłem się domyślać, że coś tu nie gra. Trafiłem w internecie na książkę Neila Straussa pt ,,Gra". Otworzyło mi to oczy bardzo szeroko, byłem w szoku, że tak łatwo można zdobyć kobietę
Pod koniec roku wróciłem na boks - rozwój XD
2 klasa.
Powoli zacząłem korzystać z nauk płynących z książek Straussa i Andrzeja Batko. Znalazłem podrywaja, kolejne tajemne wrota się otwarły, w ruch poszły negi, rutyny, i otwieracze na nieznanych laskach w markecie. Pamiętam, że poznałem bardzo fajną dziewczynę, zbudowałem świetną relacje. Niestety mój brak doświadczenia, i strach przed następnym krokiem zaowocowały tym, że ją straciłem.
3 klasa.
Zacząłem czytać jeszcze więcej, już nie o podrywaniu, o psychologii, historii, kontaktach między ludzkich, książki z których można było poznać inny rodzaj spojrzenia na świat.
Mój samorozwój nabierał rozpędu, ambicje doprowadziły do tego, że na treningu technicznie i kondycyjnie ustępowałem tylko mistrzowi polski, który trenuje 2 razy dłużej niż ja, choć w walce z nim zwykle był remis
W tym czasie też nie zabrakło dziewczyn, w połowie roku przeniosła się do naszej szkoły bardzo ładna dziewczyna, mega pewna siebie, twardo stąpająca po ziemi. Oczywiście to mnie udało się ją poderwać i zainteresować, ale znów czekałem ze wszystkim zbyt długo
4 klasa.
W tym roku nastąpił ogromny skok, w stosunku do lat poprzednich, w szkole wszyscy mnie lubią, dziewczyny się uśmiechają, nauczyciele chwalą i każą innym brać przykład. Kiedy kumpel chce rady dotyczącej dziewczyny, to przychodzi do mnie, kiedy chce pogadać na temat ambitniejszy niż fb i instagram, to przychodzi do mnie. Czytam jeszcze więcej, trenuje, już nie tylko boks, ale też BJJ, do tego zapisałem się na lekcje tańca towarzyskiego. Trudno wszystko połączyć z przygotowaniem się do matury, ale na razie daje radę, do tego dochodzą książki, masa artykułów i blogów, które czytam
Podsumowanie:
Jak wkręcisz się w samorozwój, to nie chcesz przestać, chyba, że tylko ja tak mam? Uwolniłem się od ograniczeń w moim umyśle, nabrałem więcej pewności siebie, mam teraz dużą wiedzę na różne tematy, literatura, historia, religie, muzyka itp
Dbam o siebie, potrafię dobrze i modnie się ubrać, mogę zapewnić bezpieczeństwo i stabilność kobiecie, która będzie chciała być ze mną, ale z tym wszystkim wiąże się jeden duży minus.
Jedyny i największy minus jest taki, że im mam większą wiedzę i potrafię wypowiedzieć się na różne tematy, tym mniej chce mi się mówić. Kobiety, które spotykam oceniam jak bym kupował książkę. Czy opowiada ciekawą historię, czy mnie zainteresuje, czy dowiem się z niej czegoś nowego, czy może będzie to kolejny nudny i oklepany schemat jak w typowych herlequinach. Doszedłem do wniosku, że nie potrzebuję teraz żadnej dziewczyny. Oczywiście mają zielone światło, ale nie zapala się ono dla każdej, jak to u mnie dawniej bywało. Teraz role się odwróciły i to ja jestem nagrodom. XD
P.S
Gdybym teraz spotkał siebie sprzed 3 lat, to pewnie nie chciał bym ze sobą gadać, głównie dlatego, że wtedy mówiłem dużo i bez wartościowo. Pozdro
Odpowiedzi
Jak to czytam to dochodzę do
czw., 2016-03-17 00:20 — ozyyJak to czytam to dochodzę do wniosku, że w takim tempie to za niedługo pomyślisz, że jesteś pępkiem świata i to kobiety powinny same do Ciebie podbijać, bo jesteś taki zajebisty
No i prawidłowo ja od
sob., 2016-04-02 15:54 — Blaytu1994No i prawidłowo ja od urodzenia wiem ze jestem zajebisty xd
Ortografia to mój największy
czw., 2016-03-17 13:47 — młodyOrtografia to mój największy problem, teraz i tak jest o wiele lepiej niż jeszcze parę lat temu
Najbardziej rozbawil mnie
czw., 2016-03-17 07:33 — saveriusNajbardziej rozbawil mnie fragment o zapewnieniu kobiecie bezpieczenstwa i stabilnosci. Masz na mysli w swoim pokoju czy pokoju rodzicow? Jak Spejson
Sorcia za brak polskich znakuff ale pisze z komci
No masz rację, trochę się
czw., 2016-03-17 13:44 — młodyNo masz rację, trochę się rozpędziłem XD
Hehe spoko widać u Ciebie
czw., 2016-03-17 19:31 — saveriusHehe spoko
widać u Ciebie optymizm, a to bardzo dobrze!
trzymaj tak dalej
pozdrawiam,
save
Dzięki
czw., 2016-03-17 19:41 — młodyDzięki
Samorozwój dobra sprawa ale
czw., 2016-03-17 07:59 — NiebieskoOkiSamorozwój dobra sprawa ale też nie ma co przesadzać bo można zrobić się strasznie wypaczonym społecznie. Ja czasami się zastanawiam czy to nawet nie jest moje przekleństwo. Wiadomo- osoba, która ma w dupie samorozwój to ma jednocześnie luźniejszy pogląd na świat, nie ma jakiegoś ciśnienia na bycie kimś i sobie żyje na luzaku- inna sprawa, że później zbiera z tego plony, a raczej konsekwencje Sam niedawno przechodziłem okres, że nie dało się ze mna normalnie pogadać bo jak ktoś wyskoczył mi z nudnym tematem typu szkoła, co tam w telewizji, jestem zmęczony/zmęczona to wpadałem w szał, że wszyscy ludzie to tacy ignoranci życia i patrzą tylko na jakieś przyziemne sprawy- no i często dawałem to po sobie odczuć przez co finalnie zostałem sam. No ale płakac nie będę bo na tym towarzystwie i tak mi nie zależało choć ból dupy dopiero się zacznie gdyż zbliża się ładna pogoda więc w końcu pojawi się głowie myśl " ehh ładna pogoda a nie ma z kim wyjść". W ogóle czytając to co napisałeś można odnieść wrażenie, że na razie zbierasz same pozytywy tego wszystkiego ale w pewnym momencie przestaje wystarczać bycie chudym, dobrze wysportowanym, wygadanym, popularnym itp - a przynajmniej mi.
podpisuje się pod tym rękami
pon., 2016-03-21 00:47 — glebapodpisuje się pod tym rękami i nogami.
Dobre wnioski. Miałem okazję
sob., 2016-03-26 12:53 — puaskyDobre wnioski. Miałem okazję już to przerabiać. Jeśli interesuje Cię ten temat, zerknij na mojego bloga pt. "Jak tylnymi drzwiami przychodzi do nas gość o nazwie: uzależnienie" - tam opisałem to na tyle wystarczająco, że tutaj już bym się tylko powtarzał.
"Teraz role się odwróciły i
czw., 2016-03-17 11:46 — Elba"Teraz role się odwróciły i to ja jestem nagrodom. XD"
Zabiło mnie to.
Dziękuję, za wasze komentarze
czw., 2016-03-17 13:42 — młodyDziękuję, za wasze komentarze i podpowiedzi, jeszcze nie myślę o sobie jak o pępku świata, ale pewnie do tego by doszło. Po tym co napisaliście powinienem jeszcze raz przemyśleć do czego dążę i skorygować kierunek mojego rozwoju
A może chodzi o to, żeby być
czw., 2016-03-17 16:33 — VegoA może chodzi o to, żeby być lepszym od siebie niż wczoraj, niż rok temu, ale nie krzywdzić ludzi, po drodze.
Kurna! Koleś wychodzi poza
pt., 2016-03-18 10:36 — Paulo90Kurna! Koleś wychodzi poza schemat, rozwala system, którego wieksza cześć społeczności nosi kajdany, a w zamian dostaje negi, że popada w narcyzm..cholera, to nie tędy droga!
Szacun za rozwój stary!
Dzięki za wsparcie Paulo,
pt., 2016-03-18 11:22 — młodyDzięki za wsparcie Paulo, pozytywne komentarze bardzo cieszą i dają mi dodatkową motywację
W naszej społeczności chodzi właśnie o to aby się rozwijać, rozwijać ale nie wywyższać, a ja widocznie w pewnym momencie zapomniałem gdzie jest granica i chyba zacząłem ją przekraczać. XD
Jak by tak dalej szło, to za jakiś czas pewnie pojawił by się kolejny wpis pt ,,Ciemna strona samorozwoju" XD
W drodze do sukcesu zawsze
sob., 2016-03-19 23:17 — ugly_kid_jorgusW drodze do sukcesu zawsze się trafi ktoś kto będzie Cię negował w swoim postępowaniu, czasem są to trafne uwagi, czasem mniej. Widzę w Tobie potencjał, z tym że jednak popadasz nieco w samouwielbienie. A co do stabilności i bezpieczeństwie, no cóż.. Chyba nie muszę komentować
W każdym razie nie spoczywaj na laurach i dalej się rozwijaj
Czy to przypadek, że tyle
sob., 2016-03-26 13:04 — puaskyCzy to przypadek, że tyle osób zwraca u Ciebie uwagę na Twój narcyzm?
W tym tekście widać jak na dłoni Twój sposób myślenia, który zobowiązuje Cię do udowadniania innym, że naprawdę jesteś zajebisty. Zarzucę tylko kilkoma przykładami:
"Oczywiście to mnie udało się ją poderwać i zainteresować" - No oczywiście, że Tobie, bo jakże mogłoby to się udać komuś innemu.
"Kiedy kumpel chce rady dotyczącej dziewczyny, to przychodzi do mnie, kiedy chce pogadać na temat ambitniejszy niż fb i instagram, to przychodzi do mnie." - Tylko zobaczcie jaki ja jestem ogarnięty, nie zadaję się z lamusami.
Troszeczkę przerysowałem. Specjalnie.
Widzę u Ciebie błąd w kontekście budowania poczucia własnej wartości. Z tego co widzę, budujesz ją w oparciu o to jakie dostaniesz reakcje z otoczenia. Twoja samoocena jest więc bardzo niestabilna, bo w przypadku, gdy ludzie przestaną Cię chwalić i doceniać to możesz zacząć się frustrować i nie poradzić sobie z tym psychicznie.
Ale z drugiej strony to co masz w tym momencie to po prostu jeden z punktów Twojego rozwoju, przez który musisz przejść. Kiedy zrozumiesz ten mechanizm, pozbędziesz się tej potrzeby uwielbienia ze strony innych. Ludzie również przestaną postrzegać Cię jako narcyza, kiedy nie będziesz czuł potrzeby, aby na siłę pokazać się w ich oczach jako turbokozak.
Trzymaj się, powodzenia dalej.
Dzięki, masz sporo racji, nie
ndz., 2016-03-27 21:13 — młodyDzięki, masz sporo racji, nie zauważałem tego dopóki nie zobaczyłem tylu komentarzy o podobnej treści