Cześć
Ostatnimi czasy, naszła mnie taka reflekcja.. Ilu mężczyzn ślepo ufa swoim kobietom, a ilu tak naprawdę powinno się ufać?
Napiszę tutaj bardzo niewygodną prawdę, i pewnie zostanę przez to mocno skrytykowany, no ale nic, chętnie poznam Wasz punkt widzenia na ten temat.
Przez ostatnie 5 miesięcy przespałem się z 3 zajętymi kobietami. W 2 na 3 przypadkach dowiedziałem się o tym już po wszystkim. Z wywiadu środowiska, którego później zrobiłem, okazało się, że Ci goście to naprawdę spoko faceci, którzy nie dają sobie w kaszę dmuchać. Teraz pytam się.. jak to odnieść do teorii "uodparniania kobiety przed zdradą"? Przecież oni trzymali ramę, pozwalali kobiecie samej wychodzić z koleżankami, nie byli zazdrośni.. Nie da się.. Można zawsze zmniejszyć ryzyko, ale nie da się go zminimalizować do zera.
Patrzcie. Każdy w przyszłości prędzej czy później chciałby założyć szczęśliwą rodzinę i zostawić na świecie potomstwo, ale może zdarzyć się tak, że pojawi się jakiś wyjadacz i uwiedzie naszą narzeczoną/żonę, a my nie dowiemy się o niczym do końca życia..
Smuci mnie ta sprawa, ponieważ mówi się, że to mężczyźni częściej zdradzają. Gówno prawda.
Nie od dziś wiadomno, że kobiety to bardziej seksualne istoty i to kobiety częściej zdradzają. Wyłącza im się logika a w grę wchodzą emocje i pozamiatane.
Nie ufajcie stereotypom, tylko faktom.
http://www.uwodzenie.org/anatomi...
Tutaj Adept bardzo fajnie opisał w 3 częściach anatomię kobiecej zdrady, polecam
Fragment książki pt. "Kielich" Waldemara Łysiaka:
Kobiety są jak góry. Im mocniej je kochasz - tym większa pewność, że kiedyś strącą Cię w przepaść. Serce kobiety ma krótką pamięć. Tę amnezję determinuje biologia, a nie można kląć biologii, podobnie, jak nie można kląć cesarstwa za chuć imperialną.
Jedyne cesarstwo, które znają kobiety, to cesarstwo, gdzie penis jest berłem. Zawód nie gra roli. Może być makler, żołnierz, chirurg, ekspedient, hydraulik, złodziej, profesor lub taksówkarz, byle umiał wytworzyć ową magię, co wprawia w wibrację hormony i rozbudza głodne futerkowe zwierzątko, które on nakarmi swoim kutasem tak solidnie, iż rano od słodkiego bólu krocza dziewczyna myli krem do golenia z pastą do zębów. Samotnictwo daje tu mężczyźnie wygodę - chroni przed turbulencjami gry w miłość i multiorgazmowość, nie pozbawiając Cię rozkosznej użyteczności dam. Czysty zysk.
Odpowiedzi
niestety jest i właśnie tak -
pt., 2016-12-30 12:20 — Ardianniestety jest i właśnie tak - ale czy w drugą stronę gdy facet (np. ja) spotyka zajebistą laskę która daje emocje etc to nie spróbujemy chociaż na jeden raz seku z nią? facet jest myśliwym i każda zaliczona kobieta (wyjątkowa) to trofeum - zdrady działają w dwie strony
trudno jest to moim zdaniem rozpatrywać bo można również w to wrzucić aspekt religijny czy zmartwychwstania bo większość tutaj to chrześcijanie
może po prostu warto się zastanowić czy warto ryzykować bo gdy zdrada wyjdzie jakimś cudem nawet po latach na jaw to jedna osoba jest kurwą, a druga kimś z zasadami i ponad tym
No to co jak pływam to moge
pt., 2016-12-30 12:26 — GRUNWALDNo to co jak pływam to moge się utopić.
Odmawiać sobie związków a może własnej rodziny bo co ryzyko ja lubie ryzyko a jeszcze jak uda się wygrać.Czy byłem zdradzony nic o tym nie wiem a czy zdradzałem nic nie powiem i wszyscy żyją długo i szczęśliwi.
Im wiecej kobiet poznasz,poderwiesz tym masz wieksze szanse na dobry związek.
Już myślałem, że będzie tekst
pt., 2016-12-30 19:48 — kontotestoweJuż myślałem, że będzie tekst o tym jak to ufać kobietom .
To oczywiste, że kobiecie się nie ufa !
Wybaczcie panowie, ale pewne
pt., 2016-12-30 22:33 — MendozaWybaczcie panowie, ale pewne kobiety są nie do uwiedzenia. Moim zdaniem oczywiście, a związek bez zaufania to żaden związek. Zamiast snuć mroczne klimaty cieniujace wartość związku warto pomyśleć o jego możliwościach i skupić się na jasnej stronie mocy.
Ściskam
NIE
ndz., 2017-01-01 05:24 — martini324NIE
Wystarczy pójść do klubu w
pon., 2017-01-02 12:06 — WolnyPtakWystarczy pójść do klubu w okolicach 3:00, gdy wszyscy są już mocno podpici, poobserwować bawiące się tam panny które przyszły wyłącznie z psiapsiółkami na "damski" wieczór. Ja z reguły widzę grzeczne tańczenie w kółeczku w gronie koleżanek na początku imprezy a jak już wszystko się rozkręci to widzę tylko ostre tarło i macanie po dupie z bananem na gębie. Oczywiście nie twierdzę że tam każda daje w kiblu czy coś, no ale widzę w kobietach jakąś silną potrzebę ostrego flirtu itp. z obcymi kolesiami. Jeśli wasza kobieta idzie z koleżankami na "babski" wieczór to wyślijcie jakiegoś zaufanego kolegę w okolicach 3.00 na zwiad żeby nagrał jak się bawi wasza wybranka gdy trafi się jakiś fajniejszy facet.
dużo ostatnio obserwuję
śr., 2017-01-04 15:04 — kontotestowedużo ostatnio obserwuję kobiet, ktore zdradzaja faceta pracujacego za granica na ich utrzymanie w pocie czola. Hej!
Jasne, że nigdy nie będziesz
śr., 2017-01-04 13:58 — GobblerplJasne, że nigdy nie będziesz miał pewności. Ale myślenie o tym i zastanawianie się czy ona przypadkiem nie daje dupy w niczym nikomu nie pomoże. Stracisz tylko nerwy i pewność siebie.