Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Duchowość - o problemach, szczęściu i pewności siebie słów kilka.

Portret użytkownika zwiadowca

Witam wszystkich Wink

Niedzielne spokojne popołudnie, każdy ma czas dla siebie, na chwilę relaksu i odpoczynku od spraw codziennych i problemów.Czy nie warto przez chwilę zastanowić się nad wagą, którą nadajemy sytuacjom z życia codziennego? Czy nie każdy dzień mógłby być naszą przysłowiową "niedzielą" wypełniając przy tym obowiązki?
Blog zawiera moje własne przemyślenia po części oparte na kilku egzemplarzach książek, które w ostatnim czasie przeczytałem. Swoją drogą polecam czytanie, uważam że z każdej książki każdy może wynieść coś dla siebie, wcielić w swój system wartości i polepszyć jakość życia, no i nie zapominajmy o tym że czytanie samo w sobie rozwija Wink. Zapraszam do lektury.

Problemy, ach te problemy.Każdy z nas ma ich ogrom poczynając od nieskomplikowanych kończąc na tych bardziej złożonych. Słyszymy niejednokrotnie, że przecież inni mają ich więcej i nie powinniśmy wyolbrzymiać naszych własnych. Mam tu na myśli choroby, niepełnosprawność czy głodujące dzieci w Afryce. Zgodzę się z tym w 100% tylko czy każdy z nas jest empatyczny? Zastanówmy się skąd się biorą. Jak się czujesz, gdy zaczynasz myśleć o tym, że w tym tygodniu będziesz musiał zrobić coś co odkładałeś od dłuższego czasu? W takich momentach czujemy niewygodę i powrót do szarej rzeczywistości. Nasz "umysł" zaczyna funkcjonować w negatywnym tego słowa znaczeniu. Wyobrażona przyszłość przyćmiewa nam obraz sielankowego popołudnia, a przecież kilka minut temu było tak przyjemnie. To smutne, że ludzie których spotykam na co dzień właśnie tak wyglądają, jakby cały świat był przeciwko im. Bądźmy ze sobą szczerzy nie wyglądają zbyt atrakcyjnie, a ich nastawienie odrzuca nas na kilometr.
Nasz mózg to sprzymierzeniec i wróg w jednej postaci i to od nas zależy którego będziemy karmić. Przypomniała mi się pewna piosenka zespołu Luxtorpeda, w której słyszymy o 2 wilkach:

Możemy to porównać do umysłu, który ,ciągle wraca do wydarzeń z przeszłości, ucieka do przyszłości, porównuje zachowania ludzi, nadaje etykiety i ciągle analizuje co zrobić a czego nie(umysł egotyczny) do umysłu, który jest wyłączony, skupia się na chwili obecnej, w 100% oddaje się aktualnej czynności oraz potrafi poczuć to co osoba obok(umysł wyzwolony). Nie mówię, że myślenie o naszych planach na przyszłość jest złe. Chłodna kalkulacja, ustawienie terminu postawienie przyszłości w czasie zegarowym jest jak najbardziej OK. Problem(Smile) zaczyna się gdy przywiązujemy do tego emocje i poświęcamy temu wydarzeniu całego siebie zapominając o chwili obecnej. W końcu wszystko dzieje się właśnie TERAZ, a nie jutro za tydzień za rok. Zauważyłem że ciągle na coś czekamy. Tak naprawdę czekamy na śmierć, bo gdy dana chwila nadchodzi to zaczynamy znów na coś oczekiwać, aż tak do usranej śmierci.

Ostatnio usłyszałem od koleżanki że ma apatię(bardzo rzadko ze sobą rozmawiamy, ale pamiętam ją jako ciągle uśmiechniętą dziewczynkę z lat dzieciństwa). Zapytałem dlaczego, a ona odpowiedziała że sama nie wie, ale nie potrafi czuć tego co kiedyś, straciła poczucie czasu a emocję nie są takie jak kiedyś (Taka mała dygresja - zauważyłem że przed otwarciem kobiety warto się jej przyjrzeć i ocenić jej stan emocjonalny(kobiety to robią perfekcyjnie) po czym nawiązać do tego co ją smuci (jeśli właśnie jest smutna) naprawdę można zdziałać cuda). Zacząłem się zastanawiać skąd się bierze depresja. Dlaczego małe dzieci potrafią bezgranicznie cieszyć się z obecnej chwili gdy inni przechodzą stan apatii i depresji? Odpowiedź przyszła sama po kilku tygodniach szukania informacji i zabawy z dziećmi(nawet nie wiecie ile można się od nich nauczyć!!!) Smile Do około 4 roku życia umysł przykładowego Jasia żyje w oparciu o to jak wygląda rzeczywistość, a nie o to co podpowiada umysł, jak należy się zachować, czyli po przekroczeniu progu kilku lat umysł zaczyna etykietować("jestem nieśmiały, głupszy od Marka, śmiesznie wymawiam wyraz cebula, Ania woli wyższych, jestem słaby w budowaniu domków z klocków").

Dlaczego czujemy wstyd, gdy samochód zgaśnie nam na środku skrzyżowania? Dlaczego czujemy wstyd będąc człowiekiem, będąc sobą? Co się dzieje w naszej głowie gdy chcemy przycisnąć kobietę do ściany, głęboko spojrzeć w oczy i pocałować? Czy to nie z mentalności bierze się pewność siebie?(tak lubię pytać Smile)Wniosek jest jeden, jesteśmy mentalnie nie dojrzali i żyjemy umysłem 10 latka. Warto się nad tym zastanowić i zacząć karmić drugiego wilka.

Jest to mój pierwszy blog, dlatego czekam na wszelkie opinie, co wam się nie podobało i co należałoby poprawić.
Komentarze mile widziane Smile
Pozdrawiam, zwiadowca

PS. Właśnie złapałem się na tym jak zacząłem myśleć o etykietach, które czytający nada mi po przeczytaniu bloga. Achh Smile) Dodam, że sama świadomość i obserwacja tego jak umysł przestawia się na takie myślenie tworzy rozwiązanie i powrót do rzeczywistości.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Markinson

Bo tak właśnie działa system

Bo tak właśnie działa system społeczny, który jest największym ścierwem tego świata.

widzę że czytało się " potęgą

widzę że czytało się " potęgą teraźniejszości" Laughing out loud