Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Koleżanka z gimnazjum - 10 lat później

Portret użytkownika Intrygant

Znajomi wyjechali na święta tam, gdzie psy dupami szczekają, więc pozwolę sobie napisać trochę własnych historii. Tym razem nie będzie tak ciekawie, jak w przypadku "seksbomby z internetu" ale jak nie macie absolutnie nic bardziej sensownego do roboty, to od biedy można czytać dalej.

Rok 2000-któryś tam, już nawet nie pamiętam. Pewien chłopczyk, ledwie co zaczynający dojrzewać, poznał pewną dziewczynkę w pewnym gimnazjum. Były to czasy, kiedy inni zaczynali chodzić z dziewczynami, całować się pierwszy raz, pierwszy raz otwierali browarka i palili fajki w kiblu. Tak wtedy smakowała dorosłość Smile Wprawdzie owa dziewczynka podobała mu się, ale że był jeszcze głupim żółtodziobem, to nie bardzo wiedział, jakie magiczne zaklęcia ma wypowiedzieć, by ją zaczarować. Ona również - młoda i nieopierzona, takie trochę brzydkie kaczątko, być może nawet nie wiedziała, że mu się spodobała. Trzy lata gimnazjum patrzyli sobie w oczy, aż tu nagle niespodzianka niesłychana - gimnazjum nagle się skończyło i mieli się już nigdy więcej nie spotkać.

Rok 2014. Siedzę sam w mieszkaniu, które niedawno kupiłem, ale moja laska mnie wychujała i wyjechała (czytaj forum "dziewczyna jedzie na delegacje"). Siedzę na fejsie, żłopię browara i jak taki kretyn gapię się w ekran. Szukam starych znajomych i znajduję ją. Wrzuciła przed chwilą jakąś fotkę, na której, powiem szczerze, wygląda jak HB9 (10 nie może być, tak dla zasady).

Zagadałem do niej, co tam słychać po latach. Gadka szmatka, strutu tutu. Pracuje u mojego dostawcy internetu, z którym walczyłem o nierozpatrzoną reklamację. Załatwiła mi sprawę od ręki, bo właśnie siedziała w robocie (i wrzucała swoje fotki na FB? oj, nieładnie tak w pracy) Smile Przy okazji musiała mnie spytać o adres i okazało się, że mieszka w bloku naprzeciwko mnie! I to mi się podoba - kiedy moja była jest 300km stąd, kolejny target mógłbym podglądać przez okno, gdybym miał lornetkę. W ramach podziękowania za pozytywnie rozpatrzoną reklamację, zaprosiłem ją na kolację następnego dnia.

Dzień później. Dzwonek do drzwi. Otwieram. Oczy mam jak piłki od tenisa, kopara do ziemi. To jest ona?! Gdyby nie słitfocie na fejsiku to bym jej nie poznał. Ale się zmieniła! Ta figura, ten styl! Odpicowała się tak, że modelki z gazet mogą się schować.

Rozmawiamy sobie, co to się działo przez tyle czasu. Coś o pracy, coś o studiach, kiedyś wyjechała za granicę, teraz mieszka z rodzicami. Niedawno też rozstała się z facetem. Niby mówiła, że musi wracać do siebie, ale jeszcze jedno piwko, jeszcze jedna fajka, i piwko, o, skończyło się, no to chodźmy do sklepu po kolejne. Zapaliłem świeczki, romantyczny nastrój się zrobił.

Siedzimy obok siebie. Przytuliła się do mnie. Myślę sobie: "super, dopiero co rozstałem się z byłą, a tu przychodzi do mnie laska i sama się przytula". Zaczęła mnie łaskotać, a to jest mój niestety słaby punkt Smile spadłem z łóżka na ziemię, ale żeby wyrównać porachunki, ściągnąłem ją też. Leżała na mnie i trzymała mnie przy ziemi, ale tak ją wyłaskotałem i obróciłem, że teraz ja byłem szefem. Cóż innego miałbym w takiej chwili robić, jak nie całować? Tak więc nie czekając ani chwili zaczęliśmy się całować. Nie miała żadnych oporów, a tymczasem moja zachłanne rączki coraz głębiej sięgały pod koszulkę.

Jednak będąc pod wypływam czterech browarów wypitych jeden po drugim, palnąłem głupotę:
- Chodźmy pod prysznic.
Znieruchomiała. Powiedziała:
- Chodźmy na fajkę.
Już wtedy wiedziałem, że zjebałem. Wypaliliśmy papierosa. Wracając do pokoju, miałem nadzieję, że może uda się naprawić sytuację, ale jak na złość zadzwoniła jej mam z poleceniem, że córeczka ma wracać do domciu. I po zawodach Smile Odprowadziłem ją, buzi, buzi, koniec i bomba, a kto czytał ten trąba Smile

Mimo że nie udało się dokończyć tematu, to jednak zajebiście mi to poprawiło samoocenę. Byłem dopiero co po rozstaniu z laską, z którą planowałem wspólne życie. A teraz poczułem się jak za starych dobrych czasów. Przypomniałem sobie, jak się całuje inne kobiety. Wracam do gry! Rozpoczynam na nowo szalone życie singla! Smile

Odpowiedzi

Portret użytkownika Perrminator

Ciekawie, ciekawie Sam

Ciekawie, ciekawie Wink

Sam blisko rok temu umówiłem się z dziewczyną w której podkochiwałem się w gimnazjum. Ona wysyłała mi jakieś kartki walentynkowe i puszczała oczko na przerwach jednak ja byłem wtedy zbyt nie śmiały by chociaż z nią pogadać heh.

No i właśnie- spotkałem się z nią i wiesz co? NIC Wink Było bardzo miło, ale zorientowałem się że po latach traktuję ją jak siostrę a nie obiekt pożądania. Ona wyrosła na piękną kobietę, ale nie było między nami tej seksualności. Po prostu poznaliśmy się będąc jeszcze dziećmi, teraz jesteśmy dorosłymi ludźmi jednak ja zawsze będę miał w głowie ten wizerunek małej dziewczynki z gimnazjum ;p

Portret użytkownika Simi

I o to chodzi. Długo byleś

I o to chodzi. Długo byleś ze swoja byłą?

Portret użytkownika Intrygant

Jakieś 2,5 roku, a znaliśmy

Jakieś 2,5 roku, a znaliśmy się jeszcze ze studiów.

U was też ta strona wygląda, jakby się wszystko rozsypało? Smile

Tak, u wszystkich tak wygląda

Tak, u wszystkich tak wygląda ta strona. I czasem nie mam dostępu do forum... dramat.