Każdy z nas zaczyna w innym miejscu, mając inne zasoby. Jedni mają łatwiej, drudzy... gorzej.
Jeden jest bogaty, rodzice kupują mu drogie markowe ciuchy i samochód na osiemnastkę, drugi jest na tyle biedny, że nie stać go na miesięczny.
Każdy z nas chce tego samego
Napotykamy masę przeszkód
Borykamy się z brakiem szacunku ze strony innych, jesteśmy wyśmiewani, olewani.
Prawdą jest, że każdy człowiek dąży do miłości i akceptacji.
Do tego by był kochany i mógł kochać, by pokochał własne ciało. To tego by akceptowali go inni i on sam akceptował siebie.
Życie jest jak długi sznur, który ma na sobie wiele supłów. Ty decydujesz czy go rozwiążesz czy się na nim powiesisz.
Życie to nie objęcia mamy, która nakarmi, przytuli gdy będziesz płakać.
Tu, jesteś sam i tylko od ciebie zależy co zrobisz.
Najśmieszniejszym jest, że rozwiązanie jest nielogiczne.
Jeśli chcesz zdobyć kobietę, nie możesz jej nadmiar chcieć.
Jeśli chcesz, żadna nie będzie chciała ciebie.
Żyjemy w pierdolonym matrixie, że nie sposób tego zrozumieć, trzeba nauczyć się pewnych schematów, a w niektórych sytuacjach kierować się instynktem.
Człowiek powinien skupić się na czterech rzeczach:
1. Na rozwoju swojego umysłu
2. Na rozwoju swojego ciała
3. Na czynieniu tego co sprawia, że czuje się szczęśliwy.
4. Na życiu w taki sposób, że nie będzie obawiać się śmierci.
W dniu w którym się urodziłeś dostałeś zestaw możliwości. Te możliwości są jak narzędzia. Deski, gwoździe i młotek. Najpiękniejsze, że te materiały są nieograniczone, ale najsmutniejsze, że nie zawsze będzie lato. Możesz zbudować co tylko chcesz, nie ważne czy to będzie szopa, dom, bunkier, może jakiś punkt widokowy, może jakiś most. Jedynie musisz wiedzieć, że materiały nigdy się nie kończą, oraz, że pogoda się będzie zmieniać. Kiedy będziesz siedział na trawie i marudził, że
musisz włożyć tyle pracy, by zbudować byle domek, przyjdzie zima. Zamarzniesz.
W chwili, w której siedzisz i płaczesz, użalasz się nad sobą, gniewasz się na własne życie, na swoją głupotę, na siebie samego, tam gdzieś jest ktoś, kto ciężko pracuje nad sobą, osiąga to, co sam chciałbyś osiągnąć. Jutro wstaniesz i popatrzysz przez okno, co zobaczysz? Tego człowieka, który
już osiągnął to na co pracował. Znowu zaczniesz marudzić, że życie jest niesprawiedliwe, że złe, i tak dalej. To prawda, bo jeden włoży o wiele mniej pracy by osiągnąć taki sam efekt co drugi, trzeci zaś dostanie to bez wysiłku, ale skoro tak jest, to czy musisz siedzieć i myśleć?
Sam tak kiedyś robiłem, dość długo, dopóki nie zdałem sobie sprawy, że moje życie będzie o wiele bardziej szczęśliwe jeśli wezmę się do pracy. Wystarczy wziąć się do roboty i wyciągnąć rękę po to czego chcesz.
Proszę cię o jedno, wstań i pokaż wszystkim na co cię stać. Nie stanie się to od razu, nie osiągniesz
sukcesu po pierwszym dniu. Czekać na ciebie będzie wiele niepowodzeń, ale tylko tak możesz stać
się silniejszym... od siebie... od innych...
Odpowiedzi
Odpowiedź jest prosta. Nie
wt., 2015-03-31 18:31 — 7DniOdpowiedź jest prosta. Nie czytasz i idziesz cieszyć się zdrowiem i zapachem dymu z kominka.
Jak tak jest jak piszesz
wt., 2015-03-31 20:46 — TOAJak tak jest jak piszesz Snoofie to co tu robisz ?
Pragnę tutaj zwrócić uwagę na
sob., 2015-04-04 19:55 — hannibalPragnę tutaj zwrócić uwagę na pułapkę tkwiącą w tego typu motywacyjno-religijnych ideologiach, którą zauważył Snoof, a pewnie nie każdy zrozumiał o co mu chodzi.
Mianowicie:
1)jeśli nieustannie mam dążyć do tego żeby być lepszym, to znaczy że cały czas coś jest ze mną nie tak?
2)skąd mam wiedzieć że jestem już wystarczająco "dobry" do normalnego życia?
3)czy nie jest tak że człowiek uczy się całe życie a i tak głupi umiera?
4)skoro ja jestem nie wystarczająco "dobry" to kto jest lepszy i dokąd zmierza takie porównywanie?
5)w drugą stronę: jeśli ja jestem lepszy niż dawniej, to są ode mnie "gorsi", czy to nie prowadzi do sztucznego pompowania pewności siebie i próżności?
6)czy w życiu nie chodzi o to żeby być szczęśliwym POMIMO bycia niedoskonałym i dodatkowo mieć tą swoją niedoskonałość głęboko w dupie zamiast nieustannie myśleć o tym że jestem niewystarczająco dobry i że jest ktoś lepszy?
Nie czytaj tego więcej...
wt., 2015-03-31 19:07 — minonAlaGNie czytaj tego więcej...
Jaka dziewczyna jest łatwo
wt., 2015-03-31 22:00 — 7DniJaka dziewczyna jest łatwo sprawdzić bo samo wychodzi w praniu, a jak na pierwszym spotkaniu zada takie pytania to odpowiadasz jej szczerze, jak tępak to sama odwali za ciebie robotę i nie będzie dążyła do innych spotkań (tak jak ty po pierwszym). Koniec końców, olewamy taką laskę.
moja była po pierwszym
śr., 2015-04-01 00:08 — StaLIWO2424moja była po pierwszym pocałunku zapytała jakim samochodem jeżdżę, a i jeszcze jak dokładnie mam na nazwisko hahah
Heathcliff, naprawdę uważasz,
wt., 2015-03-31 22:04 — Rafał89Heathcliff, naprawdę uważasz, że to jest warte tego, aby się tym przejmować?
a) Ok
b) Czy to ważne?
c) Tak/nie
d) Lubię (to zależy jakie oboje mamy gusta) lub nie lubię, co kto woli
e) Poważnie? Takiego czegoś jeszcze nie słyszałem, ciekawe. Dupę też podetrzeć? Oczywiście taka by była moja zbliżona reakcja jeśli to by było w formie wymogu na początku znajomości.
Ja natomiast mam wrażenie, jakby co poniektórzy chcieli się przypodobać wszystkim laskom na świecie i być gotowym na każdą sytuację. Jestem super menci okej kul, stać mnie na każdą. Co kto lubi, chociaż wg mnie to nie o to się w tym wszystkim rozchodzi.
Przy sformułowaniu
czw., 2015-04-02 09:11 — NolmanoPrzy sformułowaniu "pierdolonym matrixie", używając słowa "pierdolonym" co chciałeś zaakcentować? Jakie znaczenie w kontekście przytoczonej wypowiedzi ma to słowo...