Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

smsy nie z tej ziemi, czyli o co chodzi kobietom

Portret użytkownika janek23

Sytuacja z dzisiaj. Dziewczyna pisze mi rano smsa "jak ja za tobą tęsknię, co robisz?" odpisuje jej i piszę, że też tęsknię, pytam czy się spotkamy. Ona odpisuje: "nie wiem...". Hah, ok, co tu odpisać na takiego smsa. Nic nie odpisałem. Po jakimś czasie ona pisze: "o której kończysz pracę?". Zawsze kończę o tej samej porze w tygodniu więc bez sensu to pytanie, ale napisałem "o 16". Zastanowiłem się o co jej chodzi, ale ok, nie będę wnikał. W tym samym czasie pisze do mnie kumpel czy spotkamy się dziś na piwko. Najpierw napisałem do dziewczyny "zdecyduj się jak najszybciej bo nie wiem jak ustawić wieczór". Po 10 minutach odpisuje do kumpla "widzimy się". Ona po 2 godzinach odpisuje: "no nie wiem...". Po kolejnych 15 minutach "to widzimy się". Ja na to: "już się umówiłem".Ona:"co,jak to, z kim?". Napisałem, a ona kilak smsów po kolei, że jej smutno, że chciała mnie tak bardzo zobaczyć, że ma ważną sprawę. Tutaj drobna uwaga, że nie bawię się w odpisywanie po godzinie skoro ona odpisała po 45 minutach. Mogę odpisać po minucie, uważam, że to nie psuje atrakcyjności. To ma być naturalne, a nie że myślę o tym smsie 2h i jeszcze bardziej się nakręcam. Akurat kończyłem pracę więc zadzwoniłem do niej. Była obok swojej przyjaciółki (swoją drogą to typowa beznadziejna przyjaciółka, która nakręca dziewczynę przeciwko mnie) i jak pytam o czym chce pogadać to powiedziała, że to nie rozmowa na telefon bo chodzi o nas. Powiedziałem żartem:chcesz mnie rzucić, ona zaprzeczyła, powiedziała "nie dzwoń do mnie, jestem z izą" ; zdziwiłem się bardzo, ale przy tej lasce moja zachowuje się zupełnie inaczej niż normalnie, chce pokazać, że ona nade mną dominuje i że ma setki na moje miejsce - ta przyjaciółka ma ciągle nowych facetów i moja przy niej gra taką zdystansowaną do mnie. Powiedziałem coś w stylu: o jesteś z izą, śmiesznie jak się przy niej zachowujesz, chcesz się jej przypodobać? Ona obrażona. Szybko odłożyła słuchawkę.

Wnioski: po pierwsze jej zachowanie było bezsensowne: sms tęsknię, chcę się spotkać, potem, że nie wiem. Trzeba się tym nie przejmować. Po drugie kilkakrotnie chciała abym tańczył jak ona zagra i chodzi o to, że trzeba postępować wg własnego uznania. Nie bać się wyrażać negatywnej opinii np. o jej przyjaciółce. Po trzecie mam poczucie, że coś jej się dziwnego w głowie dzieje, więc odpuszczam, czekam na jej ruch. Po czwarte nie ma co stosować jej gierek, typu odczekam 2h żeby odpisać, bo to strzał w kolano.
Jest to oczywiście materiał do dyskusji, jeśli macie odmienne zdanie, to chętnie poczytam:)

Odpowiedzi

Portret użytkownika GM

nie obraź się ale wg mnie ona

nie obraź się ale wg mnie ona nie do końca jest dorosła/świadoma czego chce przez co może cierpieć na tym jej intelekt.

... czyli jeśli takie akcje

... czyli jeśli takie akcje odchodzą częściej, to daj sobie spokój. Będziesz miał psychikę spokojną.

Przeczytałem i widzę ogromne

Przeczytałem i widzę ogromne podobieństwo do dziewczyny z którą się kiedyś spotykałem, też miała dobrą koleżankę Izę, które zmieniała chłopaków co chwilę. Czy ta "Twoja" ma na imię Ola? Laughing out loud

Portret użytkownika Vego

laska jak choragiewka, nie

laska jak choragiewka, nie bedziesz mogl na nia liczyc, nawet w najdrobniejszej sprawie, nie ma co sobie glowy taka dziewczyna zawracac, bo tracisz czas i pewnie nie raz sie zdenerwujesz

Portret użytkownika baudelaire

A nie mozna normalnie

A nie mozna normalnie zadzwonic i sie ustawic na wieczor konkretnie tylko pierdolic w kolko te Wasze gimbusowe smsy?Smile
Ani ona nie dorosla ani Ty:) i to caly komentarz do tej Twojej dramatycznej przygody.

Portret użytkownika janek23

No właśnie baudelaire, raczej

No właśnie baudelaire, raczej rozmawiamy przez telefon,bardzo rzadko piszemy smsy,a umawiamy się przez smsy chyba pierwszy raz i taka sytuacja to dla mnie nowość, że aż musiałem to opisać:)
entliczek, nie ma na imię Ola:)
A co do tego czy mogę jej ufać to rzeczywiście parę dziwnych akcji odwaliła -nie ze zdradą ani nic takiego poważnego, ale będę to obserwować:)

Co do zakończenia opisanej na blogu sytuacji, to dzwoniła wieczorem pięć razy, ciągle z jakimiś głupotami. Cały czas gdzieś tam się przewijał jej żal, że umówiłem się z kumplem a nie z nią. Na zasadzie: ale mi przykrość zrobiłeś. Raz powiedziałem, że przecież nie mogła się zdecydować i potem już nie zwracałem uwagi jak wplatała to w swoją wypowiedź. Na koniec zaprosiła mnie na dziś na randkę:)
Kolejny wniosek: nigdy nie dać sobie wkręcić poczucia winy. Na takiej błahej sytuacji można przećwiczyć. Acha, i gdyby nie dzwoniła, nie pokazała, że jej zależy to i tak bym się nie przejmował, bo trzeba mieć do tego dystans.

Portret użytkownika Ulrich II

ja bym dodał że ty jako facet

ja bym dodał że ty jako facet powinieneś "pokierować" tym wieczorem
dając jej wybór otrzymujesz właśnie takie odpowiedzi
to powinno wyglądać:
"też tęsknie, wiesz co po pracy widzimy się u mnie (i tutaj jakiś plan)"
a jak odmawia to odmawia, ustawiasz się z kumplem i tyle, w razie focha jesteś czysty i nieugięty, wszystko

Portret użytkownika Cheeky

Od lat wiadomo, że kobiety

Od lat wiadomo, że kobiety nie myślą logicznie, w takim stopniu jak mężczyźni. Przez to logiczne wytłumaczenie sytuacji, nie usatysfakcjonuje ich. Jednak większość, robi to podświadomie, więc trzeba zaakceptować naturę, taką jaka jest.

Dla mnie sms'y nie są żadnym odnośnikiem, w relacji z kobietą. Nie odzwierciedlają istoty jej stosunku do Cb. Spotkaj się z nią i zobacz jak sytuacja się prezentuje w rzeczywistości, a nie robisz sobie bezsensowne rozminy i zabierasz sobie cenny czas i nerwy.