Witam wszystkich.
Dla lepszego poznania się powiem coś o sobie. Byłem frajerem. Tak, wiem że każdy nowy tak mówi, ale ja byłem jego okazem. Przez ostatni rok popełniałem szereg błędów, które wynikały z przyswojenia tylu iluzji ile głowa mogła. Wynikiem tego jestem "przyjacielem" mojej "pierwszej miłości" i byłym dla dziewczyny która od 4 miesięcy zmieniła się z zakochanej w wynudzoną mną dziewczyną. Wy****ne mam na to dziś.
Ale od początku:
Moja "pierwsza miłość", pani B, czyli spis podstawowych błędów:
- od razu powiedziałem jej że ją kocham
- narzucałem się jej
- dawałem się jej podpuszczać
-poświęcałem się, w różny sposób
Wynik? Wróciła do byłego (3 raz....), o czym dowiedziałem się od koleżanki.
Pani O, bardzo we mnie zakochana, chętna na wszystko, bla, bla, bla:
- kupowanie prezentów
- poświęcanie się (nie ważne, ale zapiszmy)
- dawanie sobą manipulować
- unikanie kłótni
Wynik? Zmarnowane 4 miechy. Chyba dużo, nie?