zaczęło się tak że na 4 roku studiów poznałem fajną laskę, średniego
wzrostu brunetka o przemiłej twarzy! po prostu pewnego razu odwróciłem
się i zobaczyłem że siedzi w ławce za mną. Nie czekając ani chwili
zagadałem, przedstawiłem się i zaczęliśmy rozmowę. Ponieważ tak się
złożyło że usiadłem w otoczeniu pięciu pań zacząłem zabawiać rozmową,
żartami i tak dalej. Cały czas jednak dawałem jej do zrozumienia że to
ona mnie interesuje. Pogadaliśmy trochę i dowiedziałem się że mieszka w
mojej okolicy(studiowaliśmy blisko 100 km od miejsca zamieszkania). No