Witam wszystkich
Postanowiłem opisac ciekawą sytuację, które mnie niedawno spotkała, a która z pewnością da do myślenia wielu początkującym. Bo czy nie po to jest ta strona? By cipki stały sie facetami ?
Do rzeczy.... Obok mojego lokalu jest restauracyjka. Bardzo miły lokal i przemiła włascicelka, którą znam osobiście. Owa pani ma córkę. 17 lat, wysoka, dobrze zbudowana, mówiąc krótko nie może się nie podobać. Jak to 17-stka ma pstro w głowie jeszcze i wielu z Was zapewne wolałoby poczekać jeszcze 2-3 lata zanim się za nią zabierze... No cóż, ja też
Stoję sobie pewnego dnia przed drzwiami, podjeżdża włascicielka z córką. Przywitałem się serdecznie z obiema. Za chwilę nadchodzi chłopak, nasz wspólny znajomy, trochę młodszy ode mnie, generalnie dojrzały mężczyzna. Patrzy na młodą i mówi:
- Cześć! Ładnie wyglądasz.