Jakos tak wyszlo ze dawno nic nie pisalem, wydaje mi sie ze dlatego, iż pomimo tego ze poznalem wiele naprawdee wartościowych dziewczyn, sam moment poderwania nie był czymś szczególnym, jakoś specjalnie sie nie odznaczyl, mozna powiedzieć, że po prostu wyszlo samo z siebie;) Jednak ostatnio trafila mi się na prawdę ciekawa dziewczyna, sliczna i jak sio okazalo udająca twardaaa:)
Jak to ja, często bywam w klubie, i tym razem nie moglo byc inaczej:) Wyleczywszy kontuzję kolana wreszcie moglem zaczac się cos ruszac na parkiecie, lecz przedtem zdecydowalem sie na jeszcze jedno piwko, pijąc je, zauwazylem sliczna blondyneczkę udającą ze sie bawi telefonem i palącą papierosa. Mój plan byl prosty: Wypic szybko piwko i jak tylko skonczy palic porwac ja do tanca, i tak wlasnie uczynilem.