Panowie, co o tym sądzicie? Ostatnimi czasy popularne staje się to coraz bardziej. Zaznaczam, nie chodzi mi o sponsoring, czy bycie żigolakiem, ale o dotrzymywanie towarzystwa kobietom za pieniądze- np. wesela, imprezy, zabawy, miejsca gdzie nie wypada być jej samej, ale także spędzanie romantycznych wieczorów z nią itd. Jeśli miałoby do czegoś dojść to zależy to tylko i wyłącznie od nas. Wiem, że jest podobnych ogłoszeń pełno w internecie, ale trzeba tu chwile przemyśleć gdzie i jak się ogłosić, aby się wyróżnić z całego tego gówna. W każdym razie ja na dniach spróbuje i napiszę jak efekty. Zapraszam do dyskusji!
Znowu prowokacja?!
Przestań się spinać, a nigdy nie będziesz musiał się relaksować.
... Żadna prowokacja. Myślisz że nie mam nic ciekawszego do roboty tylko prowokować wpisami? Koniec offtopu.
Jak bardzo wierzysz w swój sukces?
Uzasadnij proszę, bo jeśli masz rzucać obraźliwe teksty tak naprawdę nic nie wnoszące to lepiej nie pisać nic.
Jak bardzo wierzysz w swój sukces?
"teksty tak naprawdę nic nie wnoszące to lepiej nie pisać nic"
W takim razie skąd ten temat?
Nie będę bawił się w wymianę argumentów i w jałową dyskusję.
Do powiedzenia mam natomiast tylko jedno. Zajmij się kurwa życiem, bo na razie kanarki w głowie ci się lęgną.
Per aspera ad astra
Ja jestem ciekaw jakie będziesz miał efekty.
Masz to na co Cię stać i basta!
-------------------------------
Muay Thai, Bjj, Krav Maga, K1
Trochę to się kłóci z moim światopoglądem...
Nie miałbym satysfakcji z takiej znajomości, a do tego wydaje mi się, że kobieta, która jest w stanie zapłacić facetowi za towarzystwo, tak naprawdę robi to bo jest tak uboga, że posiada tylko pieniądze...
Przestań się spinać, a nigdy nie będziesz musiał się relaksować.
Do wszystkiego można się przyzwyczaić. Jeden z kolesi uczył, że warto robić rzeczy poza sferą komfortu, czyli takie które nie są do końca akceptowalne przez społeczeństwo. Tylko po to je robić, aby żyć na 100%. Dla mnie jest to ciekawa sprawa, zarówno dla korzyści materialnych, ale raczej dla łamania kolejnych barier i w zdobywaniu pewności siebie.
Jak bardzo wierzysz w swój sukces?
Żadna praca nie hańbi, niech napisze jak mu idzie. Ni jak się to odnosi do strony podrywaj.org ale cóż..
Masz to na co Cię stać i basta!
-------------------------------
Muay Thai, Bjj, Krav Maga, K1
Dla mnie jest to prawie ta sama usługa, co prostytucja. Kobiety, które będą Ci płacić za towarzystwo będą prawdopodobnie, delikatnie mówiąc, okropne (pod większością względów.) Przecież to chore. A niech Cię tylko przyjaciółki, byłe itp. zobaczą ze straszydłem, które Cię wynajęło lub tym gorzej Twoją ofertę w necie. Ja bym wolał już spędzać czas sam, niż z dziewczyną, która wygląda jak "Wypierdalaj" muszącej płacić za odrobinę towarzystwa... Chcesz być gejszą?... Choreee!
-------------------------------------------------------
Nie jestem wszystkowiedzący.
W poradach kieruję się jedynie własną wiedzą i doświadczeniem.
Są one po prostu moją subiektywną opinią na dany temat. Nie mam na celu nikogo obrazić.
męska panienka na wynajem no nie złe pomysły masz gościu
Nie będzie raziło to Twojej godności?
Może autor zbyt jasno wyraziłeś się co do działania, po prostu będzie się spotykał i dotrzymywał towarzystwa, będzie wykorzystywany przez dziewczyny w sposób jaki się mu nie śni. Niech się wykaże, takiej osoby jeszcze na forum chyba nie mieliśmy. Nie jesteście ciekawi jak się mu potoczą drogi?
Masz to na co Cię stać i basta!
-------------------------------
Muay Thai, Bjj, Krav Maga, K1
"anonycoder" ja to rozumiem że jesteś ciekaw, ale "rosemayer" założył o tym post bo chce Nas spytać co o tym myślimy, więc wyrażam się co myślę i tyle.
Moim zdaniem takie zachowanie to szmacenie się i chyba autorze nie masz wysokiej godności do siebie.
Cieszę się, że dyskusja rozgorzała
Kratos brawo dla Ciebie za godną wypowiedź
Temat jest w "innych" jak raczyłeś zauważyć i pytam o opinie. "Nie będę bawił się w wymianę argumentów i w jałową dyskusję."- jałowa to jest Twoja wypowiedź...
Kwaytcha
"Dla mnie jest to prawie ta sama usługa, co prostytucja. Kobiety, które..." Czy muszę zgadzać się na wszystkie oferty? Wybieram to co mi odpowiada.
Student "Moim zdaniem takie zachowanie to szmacenie się i chyba autorze nie masz wysokiej godności do siebie."
Zwróćmy uwagę na 2 sytuacje:
1. Mąż do wynajęcia (Złota rączka)- robi wszystko do czego zostanie wynajęty, a często taka osoba ma szansę skończyć w łóżku z kobietą o ile jest atrakcyjne i pociagający.
2. Uwodzenie kobiet tylko po to, aby je przelecieć- czy to nie jest szmaceniem się?
Co to jest szmacenie się?
Jak bardzo wierzysz w swój sukces?
Po co się tłumaczysz?
Każdy ma prawo do własnego zdania. Pewnie, szanuję to.
Ale istnieją pewne granice... Może za kilka lat będzie to normalny biznes. Na dzień dzisiejszy jednak dla mnie to sprzedawanie własnej dupy.
Coś tam mówiłeś, że możesz sobie przebierać w ofertach... Wiesz, w pewnych burdelach dziwka również wybiera sobie klienta, który jej wpadnie w oko.
Podoba ci się to? Ok.
Nie wkurwia mnie to. Po prostu nieskończenie śmieszy.
Tak zagorzale tego bronisz... Powiedz o tym mamie
Poza tym... Zachowujesz się jak napalony 14-latek. Taka postawa nie zasługuje na szacunek.
Pozdro!
Per aspera ad astra
Nie jest to tłumaczeniem się, a raczej argumentowaniem i próbą zwrócenia uwagi na to, że daną rzecz można widzieć na różne sposoby. Że większość wypowiedzi jest negatywna to mam podkulić ogon i przeprosić ?
Nie mówiłem, że mogę przebierać w ofertech, tylko mógłbym (jeszcze nie zamieściłem ogłoszeń).
Widziałeś ogłoszenie kolesia, który poszedł z dziewczyną na 100dniówkę? Mówili o nim w wiadomościach jakiś, jeśli to jest sprzedawanie dupy, to tym mianem można określić mnóstwo zawodów w dzisiejszej Polsce. Jeśli nie ma mowy o seksie to gdzie tu widzisz sprzedawanie dupy? Nie mylisz czasami pojęć?
Dlaczego napalony 14latek? Bo tak uważasz, więc tak jest?
Jak bardzo wierzysz w swój sukces?
"Powiedz o tym mamie Wink" -przypomniał mi się mądry, stary pan, trener judo, które kiedyś trenowałem. A powiedział on mi: "Żyj tak, abyś każdego wieczora mógł opowiedzieć mamie, co robiłeś i mówiłeś w ciągu dnia". -byłem wtedy jeszcze małym szczylem, to było kilka lat temu, jednak utkwiło mi w pamięci.
-------------------------------------------------------
Nie jestem wszystkowiedzący.
W poradach kieruję się jedynie własną wiedzą i doświadczeniem.
Są one po prostu moją subiektywną opinią na dany temat. Nie mam na celu nikogo obrazić.
Bo to normalny facet był. Głowę na karku miał.
Pozdro!
Per aspera ad astra
Dokładnie, jestem ciekaw, czy jeszcze żyje Kurwa, takie rzeczy łapią za serce, chyba muszę walnąć w ścianę, bo się kurwa z wiekiem rozczulać zaczynam.
A co do autora tematu- to tylko Twoje sumienie, moralność i światopogląd. Ja opinii nie zmienię, dla mnie to jest po prostu chore.
Pozdrawiam.
-------------------------------------------------------
Nie jestem wszystkowiedzący.
W poradach kieruję się jedynie własną wiedzą i doświadczeniem.
Są one po prostu moją subiektywną opinią na dany temat. Nie mam na celu nikogo obrazić.
Jasne, że mówiłem, śmiała się tylko i powiedziała: rób sobie co chcesz. Akurat wie o tym jaki mam system wartości i sie nie przejęła.
Jak bardzo wierzysz w swój sukces?
Kolego, czasem pewne stwierdzenia mają głębszy przekaz merytoryczny...
Per aspera ad astra
Jasne, Ty znasz lepiej moją mamę niż ja .
Swoją drogą, muszę przyznać, że trochę mnie zaskoczyłeś swoim zamknięciem na inne poglądy, widać że wszystko wiesz najlepiej. Szkoda, że jest to połączone z nerwowością i lekką agresją, bo Twoje dzisiejsze wypowiedzi do mnie nie trafjają wcale, a nawet inne nieco zbladły. W dodatku to Ty po sobie dajesz poznać rozjuszonego małolata, który przyszedł głosić i karcić ewentualnych niewiernych.
Jak bardzo wierzysz w swój sukces?
Ehh... Jak krew w piach...
Per aspera ad astra
Masz dziwne podejście, bo jeśli uważasz że uwodzę w życiu tylko po to by dostać w zamian dupę do wyrżnięcia, to się grubo mylisz.
Każdy ma swoje zdanie, nie którzy podobne, więc wrzuć na luz, tym bardziej że chciałeś żebyśmy się wypowiedzieli na ten temat i wytłumacz nam po co Ci to dokładnie?
Tylko dla pierdolonej kasy?
Zaczęła się zagorzała polemika, jak się to ma do etyki? religi? mnie to mało obchodzi co autor będzie robił ale jestem ciekaw czy coś osiągnie. Jego wybór, wyrażajcie opinie, ale kurwa nie bluzgajcie go!!
Masz to na co Cię stać i basta!
-------------------------------
Muay Thai, Bjj, Krav Maga, K1
Widzisz i tu zataczamy błędne koło.
Kogoś również etyka czy religia może mało obchodzić. I ktoś sobie bluzga na autora wyrażając swoją opinię, bo jest ciekaw, co można osiągnąć takim postępowaniem.
Człowiek powinien poznawać zachowania ludzkie i na bazie doświadczenia próbować je zrozumieć i w pewien sposób ustosunkować się do nich...
Różnica polega na zbyt jednostronnym rozpatrywaniem problemu.
Bo kto powiedział, że wyrozumiałość jest równa ze zgadzaniem się z danym spojrzeniem?
I dochodzimy do sedna sprawy. Wyrozumiałość powinna wychodzić z dwóch stron. W przeciwnym razie efekt będzie marny.
Pozdro!
Per aspera ad astra
Tolerancja. Słowo które ciśnie mi się na usta w tej sytuacji. Ja nie obrażam autora, nikogo z was. Nie mam nic do murzynów, lesbijek i gejów. Choć ci ostatni nie pokazują się publicznie. Powiedz mi szczerze skorzystałbyś z burdelu? Wszystko jest dla ludzi. Więc niech korzystają chętni.
Masz to na co Cię stać i basta!
-------------------------------
Muay Thai, Bjj, Krav Maga, K1
Autor pewnie teraz pisze ogłoszenie.
Wypowiedzieliśmy się na temat i koniec.
czy to nie sprzeczne z calym Twoim propagowaniem katolicyzmu? (do ktorego stricte nic nie mam)
Kiedy odroznisz iluzje od rzeczywistosci, swiat bedzie Twoj.
Nie, przynajmniej nie mogę się doszukać. W przypadku seksu za pieniądze to tak, jak najbardziej byłoby to sprzeczne.
Jak bardzo wierzysz w swój sukces?
Student
tamten 2gi punkt nie był konkretnie skierowany do Ciebie, tylko ogólnie, bo przecież Cię nie znam. Jest takie założenie żeby dążyć do zbliżenia i do seksu i nie twierdzę, że jest ono złe, tym bardziej kiedy przynosi efekty.
Ja jestem spokojny, chociaż Kratos chciał mi podnieść cisnienie na samym początku. Nie dziwcie się, że staram się bronić swoich założeń, inaczej temat niemiałby prawa bytu . A wasze opinie szanuję, ale tylko niektóre.
Pisałem po co mi to: "zarówno dla korzyści materialnych, ale raczej dla łamania kolejnych barier i zdobywania pewności siebie."
Kratos
-człowiek piszący o wyrozumiałości... Strasznie się dziś gubisz, mam nadzieję, że to stan przejściowy. Poza tym, że dużo krzyczysz nadal nie widzę solidnych argumentów dlaczego uważasz "sprzedawanie swojej obecności kobiecie" za chujowe, na które wydawać by się mogło Cię stać.
Nie zbaczajmy z tematu.
Jak bardzo wierzysz w swój sukces?