Witam. Opowiem wam w skrócie sytuację w jakiej się znajduję gdyż po prostu potrzebuje rady jak teraz postąpić.
Mianowicie...
Jakiś czas temu na imprezie poznałem dziewczyne. Już na tej imprezie doszło do fajnych rozmów aż w końcu do całowania. Dostałem numer i gitara. Przez następny okres czasu dowiedziałem się, że niedawno rozstała się z panem X ale nadal jest w nim zakochana (to nie ST - sprawdzone ). Mimo tego nie odpuszczałem sobie bo z jakiej racji miałbym odpuścić. Spotkaliśmy się na kolejnej imprezie i schemat był podobny. W między czasie niestety ani razu nie spotkaliśmy się gdzieś na osobności - i to był błąd. Ale to właściwie nie z mojej winy. Dostawałem od niej wyraźne znaki. A nawet zdania typu "zależy mi na Tobie". I teraz przechodząc do sedna - spędziłem z nią sylwestra. Było już dużo goręcej - jednak prosto mówiąc - do seksu nie doszło. W każdym bądź razie pod koniec imprezy doszło do dziwnej (tu już dostałem cholery) sytuacji, a mianowicie mój target poszedł na ostatnie 30 minut tej nocy do swojego byłego. Nie jesteśmy razem ani nic więc zjebać jej nie mogłem. Żeby było śmieszniej drugiego dnia sama powiedziała mi, że się całowali, powiedzieli, że się kochają itp. A na drugi dzień Pan X dalej olewka.
I tu moje pytanie. Walczyć dalej czy zlewać ją i czekać aż sama przyjdzie a w między czasie zajmować się innymi? Nad mienie, że faktycznie mi na niej zależy. Czekam na konstruktywne odpowiedzi.
Po takich akcjach powinieneś ją 'zlewać'. A co z tym zrobisz dalej to twoja indywidualna sprawa. Sądząc po "faktycznie mi na niej zależy" będziesz chciał coś budować.