Witam, w skrócie. Od pewnego czasu dziewczyna stosuję na mnie wyraźne P&P, które teraz przerodziło się w totalną suchość. Chciałem zadziałać na nią emocjami (czyt. zazdrością), podrywając na jej oczach koleżanki, aczkolwiek wyszło chyba zupełnie odwrotnie(nie, nie przesadziłem ). Dz kompletnie straciła zapał w kontaktach ze mną, a gdy zapytałem "co się dzieje?" wyjechała mi z tekstem, że "musi wszystko przemyśleć". Nie chodzi o innego, tylko o mnie. Coś tu nie gra, tylko co? Panowie potrzebuję rady. Nie rady w stylu artykuły po lewej czy coś tylko konkretne rady. Co robić? Dzięki i Pozdrawiam.
Coś sie zjebało Przypomnij sobie, mogłeś ją jakoś urazic ? Jakaś impreza, coś sie schalał i przelizał inną panne ?
" Sięgaj tam, gdzie wzrok nie sięga,
Łam; to czego rozum nie złamie,
Młodości ! Orla Twych lotów potęga[...]"
hmm.. ostatnio trochę przystawiałem się do jej koleżanek, ale oczyiście nic poważnego. Czy mogło to ją urazić? Ostatnio byłem trochę nachalny w "dotyku"... Może to to
Walimy na księżyc...
w końcu jesteśmy już w połowie drogi...
Nie wiem czy lusterko będzie tutaj dobre.
Walimy na księżyc...
w końcu jesteśmy już w połowie drogi...
Dzięki za odp. Wciąż się uczę. Trochę za szybko wymiękłem, wiem. Poczekam jak się będzie rozwijać sprawa i oczyiście jak radził kolga wyżej czymś miłym ją zaskocze. Pozdrawiam.
Walimy na księżyc...
w końcu jesteśmy już w połowie drogi...
Pamiętajcie, podrywanie a bycie z kimś to 2 różne bajki
" Sięgaj tam, gdzie wzrok nie sięga,
Łam; to czego rozum nie złamie,
Młodości ! Orla Twych lotów potęga[...]"
Utrzymać związek jest o wiele wiele wiele truuudniej niż poderwać najlepszą laskę.
Walimy na księżyc...
w końcu jesteśmy już w połowie drogi...
boś cipa chciałeś pokazać jaki to z ciebie PUA laska się foszy a ty się pyta co się stało
co myślałeś że od razu ci się na szyje rzuci
Nie rób teraz największej głupoty jaką da się zrobić, ona oschła dla ciebie to ty włazisz jej w dupsko.
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
Czyli rozumiem, że lustereczko?
Walimy na księżyc...
w końcu jesteśmy już w połowie drogi...
Reanimuję temat Dziś miałem z moją Dz rozmowę gdyż poprostu widzę, że dziewczyna ma jakiś problem. Strasznie jest zmieszana, a nie chce powiedzieć o co chodzi, twierdząc, że nie może mi wszystkiego mówić o.O ukrywa coś? Jakie rady Panowie?
Walimy na księżyc...
w końcu jesteśmy już w połowie drogi...