Ponawiam swój wpis, gdyż nikt nie raczył odpisać na wcześniejszy. Kilka dni temu spotkałem się ze swoim targetem ze studiów. Umówiłem się z nią zgodnie z zasadami, jakie są zawarte w poradniku "Inny85". Poradnik naprawdę godny uwagi.
Było sympatycznie, zbudowałem odpowiedni raport, trochę kina z mojej strony. Odbiłem kilka ST. Doszło do pocałunku, po czym złapałem ją za rękę i szliśmy dalej prowadząc konwersację. Na koniec buziak w usta na pożegnanie i podziękowała za miły wieczór. Wczoraj jednak, gdy z nią rozmawiałem na uczelni, pierwszy raz od spotkania, poczułem że stała się nieco obojętna, chłodniejsza, irytowało mnie jej zachowanie. Pomyślałem sobie "stosuje "Push&Pull", chce mnie zmanipulować, zrobić z siebie nagrodę, usiłuje odepchnąć, bym poczuł się gorzej a następnie przyciągnąć, pragnie, abym to ja za nią biegał stając się jej pieskiem. Pomimo tego, iż wiedziałem i zdawałem sobie sprawę z jej gierki, czułem się nieco źle, ale nie dałem tego po sobie poznać. Zaproponowałem jej drugie spotkanie, jogging. Odpowiedziała, że nie lubi. Odpowiedziałem stanowczo i zdecydowanie, że idziemy. Nie odezwała się słowem. Trochę jeszcze rozmawialiśmy, lecz to ja bardziej inicjowałem rozmowę.
Zastanawiam się teraz jak ona będzie zachowywać się jutro w stosunku do mnie, myślę również jak ja powinienem się zachować. Jakieś rady ? Chłodnik ? Oznajmić jej ponownie, że spotkamy się by pobiegać ? Zaproponować co innego w inny dzień ?
Jutro na uczeli? Nie biegaj za nią.. jak ją spotkasz to potraktuj trochę jak koleżanke. Krótkie cześć, wymiana 2-3 zdań i idziesz dalej. Zaproponuj spotkanie (najlepiej telefonicznie) w nd./pn., w którym podasz jej dwa dogodne Tobie terminy. Musi się zgodzić . Bądź trochę niedostępny ale bez przesady z tym chłodnikiem bo pomyśli, że się obraziłeś o "byle co". Pozdrawiam.
Walimy na księżyc...
w końcu jesteśmy już w połowie drogi...