Witam,
Panowie długo nie pisałem, miałem swoje powody dla których nie zaglądałem na stronę, ale teraz potrzebuję małej wskazówki Mianowicie, przedwczoraj spotkałem się z dziewczyną, bo o jakim innym spotkaniu mógłbym tu pisać, ja jak to zwykle ja kupiłem jej kwiatka, ona jak już go otrzymała wyglądała jakby miała wyjść z siebie i stanąć obok , ale mniejsza o to, w trakcie spotkania doszło do pocałunku, niepełnego jeśli to można tak określić, potem odprowadziłem ją na tramwaj i kazałem się odezwać jak już dojedzie do domu. Wczoraj pomyślałem, że dam sobie na wstrzymanie i że do niej nie napiszę... Napisałem dzisiaj wieczorem i zaproponowałem kolejne spotkanie w przyszłym tygodniu. W pierwszym smsie odpisała, że nie ma czasu bo dużo spraw na uczelni itd... Za chwilę następny, a w nim że jednak na kawę to ona mnie chętnie zaprosi(tu moje zdziwienie). Dążąc do sedna ile u kobiety po takim spotkaniu mogą utrzymywać się pozytywne emocje(tzn. Czy z upływem czasu moje szanse na spotkanie bardziej drastycznie maleją czy nie?) Bo z kobietami jest jak z klientami których obsługują telemarketerzy , jak już raz się rozłączysz to klient nie kupi od Ciebie wspaniałego mopa, musisz działać od razu .
P.S. To było nasze pierwsze spotkanie.
Dzięki Aniołku, mam nadzieję, że ona nie jest wyjątkiem
Nie chcę zaśmiecać forum nowym tematem, a mianowicie chodzi o dziewczynę o której wyżej pisałem, gryzie mnie czy dobrze jej odpisałem...Mianowicie dwa dni po naszym spotkaniu napisałem jej smsa, żebyśmy się spotkali we wtorek przyszłego tygodnia...Ona coś tam odpisała, że nie wie czy będzie wolna we wtorek, ale pod koniec tygodnia to napewno będzie miała czas...No więc w poniedziałek napisałem jej: Przypominam o kawce którą chciałaś koniecznie ze mną wypić . Ona odpisała, że jak najbardziej itd... No to napisałem spotkajmy się jutro wieczorem. Ona mi na to, strasznie zajęta jest itd. ale w przyszłym tygodniu może...No to trochę pianę złapałem i jej napisałem: "Rozumiem, więc napisz kiedy będziesz miała czas...". Ni cholery nie wiem czy to jakiś shittest czy co...ale nie zamierzam pierwszy pisać.Co o tym sądzicie ?
ula, no to ssie jej podlozyles. Trzeba bylo opieprzyc, ze sie umawia i nie dotrzymuje terminu, a nie zdawac na jej laske
"Prawdziwe kobiety są bezcenne, za resztę zapłacisz kartą MasterCard"
Wiedziałem, że coś spieprzyłem , dzięki za odpowiedź