Jakiś 2 może 1,5 roku temu zakupiłem książkę o podrywaniu przeczytałem chyba z 10 razy co zapomniałem to doczytywałem jeszcze raz. A niedawno ją spaliłem, pomyślałem po co? jesteś do dupy skoro nie dajesz rady. I okazuje się to nie takie łatwe, wróciło i patrzy się na mnie bezczelnie i mówi do mnie weś coś poderwij, zabaw się. Poczułem że życie ucieka mi między palcami. Trochę wiem na temat ale to i tak nie to.Mam swoją taką skalę ocen 0-10. Jak podchodzę do lasencji taka z 5-6 to rozmowa przebiega dość płynnie i ona wcale mnie nie interesuje jako obiekt (taki kumpel bez wacka)a gdy już 8-9 to kurwa robię coś z rękami , a to po głowie się drapie, dziwne ruch zaczynam wykonywać. Tak jakby było w tym momencie coś ciekawszego do roboty niż czarowanie panny. Stwierdzam posiadam za mało doświadczenia z dziewczynami. Muszę coś z tym zrobić. Poderwać dobrej jakości laskę.
Sprawdzimy jak mi pójdzie.......
Odpowiedzi
Twoim problemem jest nie
pon., 2010-03-08 21:13 — No5feratusTwoim problemem jest nie umiejętne dozowanie teorii do praktyki. Teoria jest bardzo ważna aby zrozumieć swoje błędy. Dodatkowo albo i przede wszystkim aby otworzyć oczy na rzeczywistość okrytą iluzją, shit testami etc. To jest jak przysłowiowa pigułka z pierwszej strony i Neo w roli głównej;P Oglądałeś Matrix'a ? Pamiętasz jaki miał problem ze skokiem z wierzowca? To jest właśnie różnica między praktyką a teorią. Teoria pokazuje Ci możliwości, jednak tylko praktyka pozwoli Ci oddać skok;P Za dużo czasu spędzasz teraz nad teorią, wykorzystuj każdą sposobność kiedy masz dobry humor do zagadania. Dzwoni do Ciebie kobieta z BOK'u albo próbuje coś wcisnąć? Zagadaj, naucz się intonacji głosu, pewności siebie. Przenoś to na chwilę rozmowy nawet w zwykłym sklepiku jeśli nie ma nikogo oprócz Ciebie. I tak stopniowo zaczniesz weryfikować wiedzę jaką masz. I nie zapomniaj, że nawet bardzo doświadczony może zaliczyć klapę ;P Zdarza się i tak, dlatego nie załamuj się porażkami. Tak długo jak z każdej z nich wyciągniesz wnioski tak długo będziesz szedł do przodu. Pozdrawiam.
Za chwile to sami mistrzowie
pon., 2010-03-08 21:14 — Wojtek17.07krkZa chwile to sami mistrzowie podrywu beda w tym kraju:)
Nie chodzi o to aby być
pon., 2010-03-08 21:18 — No5feratusNie chodzi o to aby być mistrzem. Stawać na podium czy też wykazywać się większymi zdobyczami. Ważne jest aby poprzez udoskonalanie siebie samego rozwijać się, pozbyć się tego co przeszkadza w osiąganiu zamierzonych celów.
Idąc za znanym cytatem .... "Bo któż jest większym głupcem? Głupiec czy ten co za głupcem podąża?"
Wydaje mi sie, ze za duzo
pon., 2010-03-08 21:22 — Wojtek17.07krkWydaje mi sie, ze za duzo osob wchodzacych na ta strone zaczyna zbyt szybko wierzyc w to, ze moga byc niewiadomo kim w bardzo krotkim czasie. Czesto widac wpisy uzytkownikow z pokaznym stazem, a problemami jak by dopiero co zaczeli czytac lekcje. Przychodzi porazki,rozczarowanie i oni sie zalamuja. Nie da sie z kogos zrobil super podrywacza w ciagu 2-och tygodni,a wielu mysli ze mozna.
O tu się zgodzę w pełni,
pon., 2010-03-08 21:27 — No5feratusO tu się zgodzę w pełni, ponieważ to tak naprawdę jest jak nauka języka obcego. Nigdy nie ma końca, zawsze może zdarzyć się coś co nas zaskoczy. Nie mówiąc już o emocjach, na każdego z nas przyjść może kolej gdy trafimy na taką osobą przed którą kolokwialnie rzecz ujmując nogi będą jak z waty.
To jest proces długofalowy, wymagający dużych zmian wewnętrznych. Co w konsekwencji według mnie jest oczywiste, że osiągnięcie sporych rezultatów w krótkim czasie jest bardzo mało prawdopodobne. Częściowo również obarczone jest tym z jakiego pułapu startujemy;)
hehe
wt., 2010-03-09 15:10 — KRZEMEKhehe