Drogie dziewczyny i chlopaki (chociaz ten wpis kieruję głownie do płci pięknej) - forumowiczki portalu “podrywaj” chcialam sie z Wami podzielic moją historią. Będąc młodą, nieco naiwną istotą poznałam faceta w ktorym zakochalam sie bez rozumu. Totalnie oszalałam z miłości. Znacie to? Bylam dla niego zrobic niemal wszystko.
Jednak związek z nim był totalnym rollercoasterem emocjonalnym, ktory z czasem nabrał takiej prędkości, ze wypadł z torów i roztrzaskał się z wielkim hukiem. Wyszlam z niego mocno poraniona i z brakiem nadziei na przyszlosc. Znalazlam sie w czarnej studni smutku.
Miałam jednak szczescie -po tym wszystkim co przeszlam trafilam na wspanialych ludzi ktorzy pomogli mi pozbierać się i odnalezc światełko w tunelu. Blizny jednak pozostaly.
Analiza błędów popełnionych w poprzednim zwiazku przywiodła mnie na fora typu “ podrywaj” i kursy podrywu dla mężczyzn. Przeczytalam chyba większość dostępnych poradników dotyczacych uwodzenia dla męzczyzn. Tak wiem ze to dziwne- w koncu jestem heteroseksualną kobietą- ale naprawdę, naprawdę nie chcialabym wpaść po raz kolejny w sidła tzw PUA.
Mój lęk przed manipulantami jest tak silny ze w momencie kiedy wyczuwam ze facet coś kręci, działa wg schematow, jest przesadnie pewny siebie, próbuje wzbudzać we mnie emocje itd. - to włącza mi się w głowie czerwona lampeczka pod nazwa: bierzy nogi za pas dziewczyno!
I tak się teraz zastanawiam drogie kolezanki: zakładam ze skoro jestescie dla forum dla mężczyzn, to również poznałyście różne męskie techniki wywierania wpływu; Nie przeszkadza Wam ze mężczyzna próbuje was podejeść jakimiś, nie dokońca etycznymi, sztuczkami? Że tresurą próbuje wywierac okreslone zachowania? Że jesteście dla nich poligonem doświadczalnym? Jak to z Wami jest?
Ta tresura i nie dokońca etyczne sztuczki, to przecież tylko naśladownictwo przez facetów technik kobiecych. Całe PUA to tylko odwracanie ról, facet tylko stosuje to czego kobiety używały przez setki lat, aby mieć wpływ na panów.
PUA jest niewielu, może kilkuset w kraju wychodzi na podryw, fora śledzi trochę wiecej. Kobiety były i są częściej ranione przez zwykłych facetów, z syndromem desperacji seksualnej, niż tych którzy znają się na uwodzeniu. Bo facet, który zna się na uwo, potrafi nałożyć odpowiednie ramy znajomości, które sprawiają, że kobieta sama z siebie skreśla go w myślach, jako przyszłego ojca rodziny. Natomiast zdesperowany facet, aby tylko dostać sex, obieca kobiecie wszystko, miłość do śmierci, ślub i tak dalej...
Wyznajesz mocno dychotomiczny sposob myślenia- podział na “kobiety” i “panów”, na “PUA” i “desperatów seksualnych” .
Dominujący vs podporządkowani? Czego ma to dowodzić ?
Czy w waszym( PUA) świecie jest miejsce na zrozumienie, intymność czy partnerstwo? Czy są, a jeśli tak to w którym miejscu , granice moralne których nie należy przekraczać w uwodzeniu?
Pewnie, że jest miejsce bo facet to też człowiek nie robot bez uczuć.
Granicą moralną dla mnie jest to, aby nikomu krzywdy nie robić.
Klasyka1000 że tobie się chce robić takie konta bez celu i pisać nic nie wnoszące treści nie kumam tego
.
Uwielbiam tą bezsensowną generalizację.
Takich jak wy było tu dziesiątki o ile nie setki. Były tu kobiety różnej maści, ale wszystkie jak jeden mąż rozprawiały o tym jak źli jesteśmy. Chłodniki i inne gówna, to coś co używa większość kobiet od początku świata, więc zastanówcie się kto jest tu poszkodowany.
Nie generalizujcie, że każdy jest zły, niedobry, bo my tego nie robimy. Admin dał wam możliwość bycia na stronie, a wy nas obrażacie. Jak to o was świadczy? Taki poziom mają dzisiejsze kobiety? Oczywiście że nie, bo znam naprawdę wartościowe kobiety, ale najwidoczniej takie tu nigdy nie dotrą. Na palcach jednej ręki policzę ile było tu wartościowych kobiet, które rozumiały jak naprawdę wygląda świat który przedstawia ta strona. Ale wy nie sprawdzicie, tylko naiwnie czytacie rzeczy dla początkujących myśląc, że każdy mężczyzna używa tego zawsze.
Jest wiele uwodzicieli, którzy zachowują się tak jak opisujecie, ale również jest wielu którzy szanują kobiety i przy których czułybyście spełnione.
P.S.
To, że facet zrobi wszystko dla seksu to mit i chyba każdy na tej stronie to wie - prócz was. Polecam się dokształcić.
Nikt Ci nie broni czekać do ślubu. To tylko twoja wina, że dobierasz sobie takich partnerów. Nie wiń nas za błędy kogoś nieznajomego. Bądź dorosła i znajdź swoje błędy, nie wiń wszystkich dookoła
Dobra dziewczyno wygrałaś. Wszyscy jesteśmy tacy sami
Pozdrawiam
"Poszkodowany jest ten kto traci, a na seksie traci kobieta, staje się coraz mniej wartościowa na rynku matrymonialnym z każdym kolejnym facetem który obiecywał jej miłość do grobowej deski, a jedyne co zrobił to wykorzystał."
Można się zniżyć do waszego poziomu i zacząc generalizować i się licytować,ze wu patrzycie tylko na hajs.. Tracimy przez was majątek, domy itd..
A tak na poważnie to ja nie będę czekać, aż laska pójdzie ze mną do łóżka na 20stym spotkaniu.
Mogę poznać inną laske i pójść szybko do łóżka + coś z nią stworzyć więcej. Czy każdy, który chce isc szybko do łóżka to jebany drań, który chce wykorzystać?
Z ruchaczem
Przykładowo ja "PUA" nie jestem. Rozmawiałem z koleżanką, z którą kiedyś byłem blisko o podrywaniu i roznych zachowaniach. I zaczęło się, że "tresura" i inne bzdety. Wy po prostu nie rozumiecie pewnych zachowań, pewnych problemów. Uwielbiacie generalizować i wrzucać wszystkich do jednego wora..
Co to w ogóle za pomysł by był tutaj dział dla kobiet + udział w dyskusjach na forum, gdy jakiś chłop prosi o pomoc. Macie wizaż przecież..
Nie ma oddzielnego forum dla feministek? Hipokryzja aż trzeszczy między zębami.
Hmmm... czy „gra” polega na seksualnej dominacji jednej osoby nad drugą?
Twierdzicie ze należy zacisnąć nogi i wziąć faceta na przetrzymanie. Ja sie pytam: po co? Czy stosując gry można zbudować związek oparty na bliskości ?Czy ma to głębszy sens?
Jakiś czas temu postanowiłam ignorować wszelkie gierki, a skupić sie na poznawaniu drugiego człowieka. Tak CZŁOWIEKA - nie mężczyzny, nie pua, a człowieka - z jego wadami i zaletami. Kierowałam sie ciekawością , zadawałam pytania. I wiecie co? Nie jest to takie proste. Ludzie których poznawałam starali się zaprezentować „wizerunek”- odpowiadali wg utartych schematów. Może zbyt czesto byli odrzucani ? moze nałożenie maski PUA chroni przed kolejnym zranieniem...
Powoli tracę nadzieję na rozbicie skorupy pozorów i wyjście poza grę o dominację. Myślę ze bliskie relacje rodzą się po wielu latach dzielenia wspólnych doświadczeń, a i to nie jest gwarantowane...
Może Klasyka100 ma gorzką rację twierdząc ze brak moralności w relacjach międzyludźmi to znak naszych czasów?
Tylko proszę Was, nie zamieniajmy tego tematu w walkę płci, ok? nie taki był mój cel zakładając ten topik
Upadek moralności, jest oznaką wszystkich czasów w których, ludzie odchodzą od religii, bo moralność wynika z religii.
Wystarczy poczytać, co się wyprawiało w starożytnym Imperium Rzymskim, gdy Rzymianie odeszli od wiary przodków, a czasy chrześcijaństwa za Konstantyna Wielkiego jeszcze nie nadeszły.
Bez wiary człowiek jest jak liść na wietrze.
Skąd biorą się depresje? Nie znam, ani jednej wierzącej osoby z depresją, a atestów, aż nazbyt wielu. To samo jest z moralnością, wiernością i tak dalej.
+ Dodać to, że związki osób w połączeniu z Bogiem są o wiele trwalsze.
Niestety nie każdy to zrozumie, ale ktoś chcący być wierny Bogu, jest mniej wierny diabełkowi.
Prosty przykład. Zawsze nie jadłem mięsa w piątek, ale jak całkowicie odszedłem od kościoła/modlitwy to miałem to bardziej w tyłku i jadłem sobie to mięso, łatwiej było mi się napić, robić złe rzeczy.
No ale większość powie że to przypadek.
To nie jest tak, że moralność wynika z własnego poczucia co dobre, a co złe? Dla każdego te granice są ruchome i religii nie można w to mieszać. Równie łatwo wśród ateistów znajdziesz osoby pomagające dzieciom w Afryce, pedofili wśród kleru czy morderców wyznających Allaha. Religia to na pewno nie wyznacznik moralności.
A zatem moralność z czego wynika? Z imperatywu społecznego? Tak? Przecież cały świat mimo różnic kulturowych ma podobne wartości moralne. Jeżeli popatrzyliśmy byśmy na to całościowo, to nauka nie wie, w jaki sposób mogła by powstać tkz. moralność, a jedynie próbuje przewidywać i się domyślać.
Co do religii: właśnie, że można ją mieszać, bo na sprzedaje produkt: Boga (brzmi to przedmiotowo, ale czasami można tak to odczytać), a powracając do genezy, Bogu przypisywane jest stworzenie moralności i nazywane "głosem sumienia".
Reasumując. Taki jaki wpływ miała religia na rysy kulturowe świata, można w stwierdzić, że: Religia jest wyznacznikiem moralności
Trzeba tu też dorzucić jakie masz przekonania, w jakim otoczeniu przebywasz oraz czy masz sfrustrowane potrzeby.
Bo można być wychowanym w duchu danej religii, lecz mieć toksyczne przekonania, że np. masz małe szanse na zaspokojenie różnych potrzeb, że człowiek człowiekowi wilkiem itd., możesz być świadkiem różnych nieetycznych zachowań ze strony innych osób, które zasieją w tobie nieufność, pogardę, nienawiść itd. i wtedy masz większą skłonność do dążenia do zaspokajania swoich potrzeb po trupach. Są też ludzie, którzy lubią atakować poczucie własnej wartości innych osób, zasiewają w nich wątpliwości, niepokój, urazę itd. Jeśli ktoś dorasta w toksycznym otoczeniu, będzie mieć wiele mechanizmów obronnych. No i też wydarzenia polityczne, wojny, katastrofy też na to wpływają.
Gdzieś czytałam też, że społeczeństwo przechodzi cyklicznie pewne trendy, każde pokolenie buntuje się przeciwko staremu, a potem zatacza się koło. Jedno pokolenie jest mega konformistyczne i sztywne, drugie się buntuje, któreś tam jest dekadenckie, a potem jest jakaś rewolucja kulturowa/technologiczna/kryzys ekonomiczny/wojna, która traumatyzuje młode pokolenie i oni wtedy pragną spowrotem porządku, konformizmu, religijności itd.
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
Były już takie tematy, każdy ma swoją rolę.
Gdyby faceci byli tacy jak chcecie, to dalej by coś wam nie pasowało.
Te wszystkie obietnice, postanowienia, są teraz tak silne, ale tylko wystarczy, że przejdzie wam, a za np miesiąc czy dwa, pojawiłby się facet który wzburzyłby waszymi emocjami, sięgnął głęboko w wasze pragnienia, nawet byście się nie zastanawiały, czy robi to specjalnie, nawet jeśli przeszłoby wam to przez myśl, to wasze pierwotne instynkty, zawładną waszym umysłem, to jest silniejsze niż się ludziom wydaje.
A na koniec, wspomnę że każdy ma ego, wasze ego zostało odarte przez tych mężczyzn, każdy chciałby super partnera, z którym można się rozumieć bez słów, dostatnie życie, realizować się w pracy itp, każdy bez wyjątku ma pragnienia, a jeśli świat ich nie spełnia to jest zły i w ogóle, mam wrażenie że tutaj raczej chodzi o zranienie i nie dostanie tego czego się chcę, ale tak naprawdę każdy by chciał mieć dobre życie, kobiety na równi z mężczyznami, także wychodzi, że poprostu wasze pragnienia oraz marzenia się nie spełniły.
po obu stronach są czarne owce, czy to po stronie mężczyzn czy kobiet. Przecież to zadna tajemnica posrod kobiet rownież sa okazy, które manipulują, klamią, zdradzają i również potrafią być w tym bezwględne. I o takich okazach mozesz tu też na forum przeczytać.
PUA to, PUA tamto ,to od czlowieka, jego moralnosci zalezy w jaki sposob wykorzysta zgromadzoną tu wiedzę. Jedni bedą w porzadku wobec kobiet, inni potraktuja jak kroliki doswiadczalne- użyją i zostawią. Czy osoby tu zgromadzone maja za to co Tb/Wam się stalo przepraszać? zraniła Cb konkretna jedna osoba, mozesz isc do niej skonfrontować to z nią, ale skoro był takim prostakiem to ciebie zleje. Pewne rzeczy trzeba zrozumieć -Gnida to nie larwa która zmadrzeje i bedzie motylem.
Najlepiej zostawić złych ludzi karmie, niech ona zrobi swoje.
Wracajac do Cb i problemu powinnas po prostu zachowac jakis dystans i do wiedzy ktora posiadlas o pua ale i do relacji z napotkanymi mężczyznami.
Drogie kobiety,
Zastanawia mnie natomiast fakt, dlaczego jeśli facet nie śpieszy się z seksem, nie całuje na pierwszych spotkaniach, może deczko jest nieśmiały i potrzebuje czasu by się otworzyć to jest bardzo często przez Was skreślany?
Może warto dać szansę chłopakom mniej wygadanym, niekoniecznie przebojowym na pierwszy rzut oka?
Wy wolicie jednak takiego typowego bajeranta, ma gadane, każdy kit Wam wciśnie, zawładnie Waszymi emocjami i same pierwsze rozkładacie nogi bez proszenia się...
Same nas zmuszacie do takich a nie jakich innych zachowań.
Oczywiście są wyjątki od tego, ale to nadal rzadkość.
Pozdrawiam
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
to że ktoś użył noża, żeby skaleczyć kogoś nie znaczy to, że nóż jest zły. Tak samo jest z PUA. To człowiek może użyć narzędzia w zły sposób. Oczywiście potępiam(y) takich. Ale same nie wiecie ilu z nas ( nie chłopaki) a także i was... kobiet pomogły te techniki w życiu. ( tak facet umiejący rozmawiać z kobietą sprawia że i wam jest z nami łatwiej. Więc o co ta burza?
Huka, nie zgodzę sie z Tobą. Moim zdaniem źródłem moralności jest empatia, za która stoi układ nerwowy, przede wszystkim neurony lustrzane.
Religia, prawo, a szerzej kultura są narzędziami podtrzymującymi normy moralne, w zarazem regulującymi funkcjonowanie społeczeństw.
Nawet w świecie zwierząt istnieje cos takiego jak niepisana moralność, wiec nie jest tak ze moralność wywodzi sie z religii.
Jeśli chodzi o depresję to uważam ze jest wiele czynników wywołująch chorobę ( nie wyłączając uwarunkowań biologicznych). Gdybym jednak miala wskazać na jeden z nich ( w moim mniemaniu jeden z najważniejszych ) to byłby to rozwoj cywilizacji, przede wszystkim pojawienie sie masowych mediów co zaczęło sprzyjać rozluźnieniu więzi społecznych. Moja Babcia która całe życie mieszkała na wsi, twierdzi ze ludzie przestali sie odwiedzać czy pomagać sobie w momencie kiedy upowszechniły sie telewizory. Trudno sie z nią nie zgodzić. W dzisiejszych czasach doszedł jeszcze internet , co sprzyja narastającej izolacji i narzucaniu ludziom wyidealizowanych wymagań dotyczących wyglądu oraz kreowaniu potrzeb i napędzaniu konsumpcji.
Co ma spólnego empatia z moralnością? Empatia to zdolność odczuwania emocji, myśli drugiej strony; a nie wyznacznik moralności, czyli tego co jest dobre, a co złe. Czy mogłabyś powiedzieć, dlaczego łączysz te dwa pojęcia?
Co do depresji, tak. Są to na pewno czynniki, przyczyniające się do tej choroby, ale są one kreowane przez świat, media, tworząc społeczeństwo kalekie do budowania relacji z innymi ludźmi. I my mężczyźni i kobiety, wchodzimy w świat z nierealnymi oczekiwania do samych siebie.
Carl Gustav Jung opisywał w swoich terapiach o depresjach spowodowanych brakiem mistycznych doznań. Miał na myśli ściśle religijne symbole, które są wyrazem bardziej neurotycznych osobowości. Dlaczego o tym piszę? Bo leczył takie przypadki, w bardzo krótkiej terapii, uzmysławiając ludziom, że ich nieświadomość domaga się takich przeżyć, a w ich samych istnieje cząstka religijności, świata duchowego. Inni psychiatrzy, jak Emil Viktor Frankl również nie pomijali tego pierwiastka w swoich terapiach, dlatego: nie rozdzielał bym tych dwóch światów z taką pewnością, jeżeli masz małe subiektywne doświadczenie w tych dziedzinach. Dla Ciebie to może być nieznaczący świat, a dla innych coś co nadaje sens życiu.
Tak jak wspomniał vanarmin cały świat PUA jest odpowiedzią na wzrastające oczekiwań kobiet w stosunku do mężczyzn i na zmiany w rolach społecznych pomiędzy płciami. To jest panaceum na świat feminizmu. Poza tym: nie możemy brać odpowiedzialności za zachowanie innych ludzi, gdyż możemy być tylko odpowiedzialni za to, na co mamy wpływ.
PS. Myślę, że mało osób na tej stronie identyfikuje się jako PUA – ta moda już przeminęła.
moim zdaniem dużo ma. Empatia zainspirowała moralność.
Z jakiegoś powodu wygrała moralność bazująca na empatii a nie np. kult siły, gdzie słabi mają odpaść. dla zabawy, możesz sobie wyobrazić fikcyjną moralność drowów/psychopatów - zabiłem go, to dobrze, bo był słaby, a społeczeństwo potrzebuje osobników silnych - likwidacja go przyczyniła się do wzmocnienia społeczeństwa
"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler
Kensei- co to znaczy gargamelizować?
W moim przypadku o wielowymiarowość trudno, trauma sie dokonała. Ale dzięki za poradę.
Vego, Kozak- a gdzie są wasze granice w uwodzeniu których nie przekroczycie? Czy są takie?
Domyślam się, że chodzi o pewnego chłopaka na YouTube, który nagrał film na temat PUA i większość rzeczy powyciągał z kontekstu żeby pokazać jacy "pułasi" są źli. W niektórych momentach miał rację, ale większa część filmu to stek bzdur, bo sam autor mówił, że spędził pośród uwodzicieli jakiś okres czasu, a potem wyszła jakaś afera i łatwo dało się wywnioskować, że o pua nic nie wie i był to zwykły atak na osoby zainteresowane tematem w celu zdobycia wyświetleń i poklasku
Nie wiem o jakiego you tubera chodzi.