Witam no i wczoraj stalo sie. wyladowalem z moim targetem w luzku dlugie pieszczoty ona naga ja nagi. stoi mi penis a gdy chce go wlozyc w cipke powoli zaczyna opadac.klapa i mam wrazenie jak bym nie mogl cipki trafic i wlozyc go. ale najgorsze jest to ze gdy chce go wlozyc w cipke to odrazu mi robi sie miekki. pomocy jestem niedoswiadzczony w tych sprawach. mam 22lata
oo kurwa...a byłeś trzezwy? to leży w Twojej psychice, że Ci fiut opada, raczej zdrowy fizycznie jestes no nie?
Musisz to opanować i poukłądać sam w bani. chujowa sprawa stary Ale dasz rade
Jak Ci padł to laska może pomysli ze nie dosadnie Ci podnieca i może bedzie się bardziej starać także jest też jakiś plus ;pp
Cenna rada : Nie naciskaj !
tak bylem trzezwy. jestem zdrowy sprawny fizycznie ale mam problem z ptakiem. pare dziewczyn juz bzyknolem w zyciu ale to nic nieznaczace i po % takie rzniecie. a teraz jest kobieta na ktorej mi zalezy a tu lipa. ptaszek w gaciach stoi podczas pieszczot stoi a jak przymiezam go do cipki to mieknie strasznie
Moze lepiej jakieś odpłatne lekcje z "siostrami miłosierdzia" które nigdy nie odmawiają weź
"The Key To Getting Success With Woman Is Practice & Persistence"
Nie przejmuj się ja ostatnio też tak miałem. Fakt, że raz zrobiłem co miałem zrobić, ale za drugim razem mimo dość długiej przerwy nie zdołałem go do końca poderwać do lotu. Tłumaczę sobie że to wina upału, bo nigdy wcześniej nie miałem takiej sytuacji. Może laska nie pociąga Cię wystarczająco fizycznie?
Nie stresuj sie podczas "zabaw" z nia, spróbuj ją podniecic tak żeby sama az chciała Cie zerznac a zaraz chycisz klimat )
"The Key To Getting Success With Woman Is Practice & Persistence"
Mialem to samo Problem lezy w psychice. Mi pomoglo jedno piwko, tak z 4 godz przed seksem i wszystko bylo gites i jak mi sie ten raz udalo to pozniej nastepnym razem bez piwka stal i wszedl bez problemow. Spróbuj tez tak, a jak to nie pomoze to moze za dluga gra wstepna...
Kobieta powinna zawsze pozostać kobietą, ale nie musi, a mężczyzna, który nie jest mężczyzną, jest już niczym…
albo za dluga gra wstepna i "wyczerpaly sie baterie" albo co jest bardziej prawdopodobne chodzi o stres, ja tak mialem pare razy jak zakladalem gume i opadal mi wtedy. najlepiej jak panna go reka popiesci a Ty musisz sie wkrecic jak najbardziej, zacznij sie jarac tym ze przed Toba lezy naga łania.
a co do trafiania to zlab sprzet w reke i palcem wskazującym przeciagnij po cipce wtedy latwo znajdziesz dziure i po prostu wsuń go ręką. powodzenia
Wszystkim dziewczynom czegoś brakuje,grubym odchudzania, zdziecinniałym dorośnięcia,głupim edukacji, a tym pięknym i inteligentnym, mnie.
to tylko (aż) stres. Przy następnej okazji nie zakładaj, że dojdzie do penetracji. Skup sie na grze wstępnej, dotykaj penisem, ale nie wchodź.
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
"a teraz jest kobieta na ktorej mi zalezy"
Tu jest fiut pogrzebany. Tzn powinien być...
Domyślam się,że skoro Ci zależy - stres, niepewność występuje. Wrzuć na luz, przypomnij sobie jak to było wcześniej, twierdzisz że jakieś już były przed obecną.
Sam sobie robisz chujo bloka poprzez to ze sie spinasz to wlasnie sprawia ze przegrywa z grawitacja........ Odprez sie bo innaczej dupa z krola
a gdybym kupil sobie viagre? co o tym myslicie?
żadnej viagry to tylko psychika... każdy miał podobne problemy...z czasem i doświadczeniem to przemija. Nie przejmuj się...na klika dni odpuść sobie stosunek....nawet go nie wyciągaj... upewnij się ze znowu stoi jak armata...spokojnie to tylko stres...bo chcesz być dobry..chcesz jej zaimponować itp... pamiętaj ze sex jest po to żeby było dobrze tobie...a nie żeby zadawalac kogoś.
czyli dzisiaj dac sobie spokuj i nie probowac znow? po tej sytuacji troche glupio sie czuje i jakos nie umie gadac z moja dziewczyna jak wczesniej
tak odpuść sobie narazie... pamiętaj że Ty jesteś najważniejszy. Poprostu nie poruszaj z nią tego tematu... słyszałem ze dziewczyna jak widzi ze kolesiowi nie staje to myśli ze go nie podnieca albo ona coś złe robi. Więc się nie martw, ona może mysleć że to jej wina. Jak ci już dobrze stanie na następnym spotkaniu to szybko sciągaj jej gacie i wkładaj..będzie dobrze
może weź jak stoi to go nawilż, choćby śliną. laska w środku mokra, a z zewnątrz sucha - próbujesz wsadzić, napotykasz opór, stresicho, że nie wchodzi i Ci więdnie.
poza tym głównie to problem stresu, weź sobie wyobraź jak w niej strzelasz, jak ją zalewasz nasieniem - zaraz przed wejściem, biologii nie oszukasz, zaraz Ci stanie (byle nie wystrzelił przez wyobraźnię )
Człowieku, miałem to samo. Wszystko leży w twojej bani. Jeżeli podczas wchodzenia myślisz o tym, żeby ci nie opadł to on właśnie to zrobi, traktuj wszystko for fun. Dla potwierdzenia tezy zrób eksperyment: Oglądaj pornola i pomyśl o tym, żeby ci nie opadł. Zobaczysz co zrobi
Tylko i wyłącznie psychika. Miałem to samo. Pierwszy raz ciachnąłem z dziewczyną, która miała już za sobą co nie co. Za bardzo obawiasz się czy ją zadowolisz, czy czasami nie masz za małego, czy ona nie kłamię mówiąc, że jest wszystko ok itp. U mnie pomogła rozmowa i stopniowo było coraz lepiej. Musisz poukładać sobie w głowie wszystko i inaczej trochę do tego podejść, do tego jednak jest potrzebne też działanie drugiej strony. Powinna to rozumieć, bo to nic nowego u facetów, zwłaszcza u tych, którzy zaczynają swoją karierę intymną z dziewczynami, które już mają to za sobą.
Pornuchy i inne kwestie nic Ci nie pomogą. Oglądając film po 10 sek. pewnie stoi Ci już jak metalowy drąg - to nic nie da, real to inna rzeczywistość i tylko pozbycie się wątpliwości, myślenie o własnej przyjemności, nie tylko partnerki może tu pomóc.
Nie dostaniesz ani kropelki. Ania Kropelka.
He he no juz ten problem Za mna. Mysle ze to bylaws wina stresu. Ale tez bylo ciemno I Prawie nie widzialem mojej partnerki. Fujarka stoi ale gdy tylko wloze I rusze pare easy mam wytrysk I to nawet Za 3 razem szybko Sie spuszczam.macie Jakies spisoby czy czas I praktyka
U mnie niestety to samo kolego. Mam mocny fetysz biustu. Jak tylko widze skaczące albo cudownie falujące bułeczki to sie po prostu rozplywam. Tu chyba tez glownie psycha dziala i pewnie trening, chociaz kto wie...
Nie dostaniesz ani kropelki. Ania Kropelka.