Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jak to zaproponować?

10 posts / 0 new
Ostatni
ukasz26
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Brooklyn

Dołączył: 2010-03-23
Punkty pomocy: 9
Jak to zaproponować?

Witam!

Swój problem opisałem już w innym temacie (http://www.podrywaj.org/dziewczyna_i_sprzeczne_informacje)

Jak można wyczytać z tamtego tematu. Wszystko spier...oliłem!

Postanowiłem się do panny nie odzywać. Mimo to nadal mam ochotę zaprosić ją na wesele (inna panna z pewnych przyczyn odmówiła). Nieodzywałem się do niej ponad tydzień (oczywiście ona do mnie też). Mimo to chciałbym jutro zaproponować jej to "wesele".

Wiem, że sprawa jest ciężka, ale może ktoś z was ma jakiś pomysł jak zaproponować jej tą imprezę (obawiam się, że jak do niej zadzwonie to nieodbierze)?

P.S. Wysłałem jej życzenia świąteczne i mimo, że się tego niespodziewałem odpisała.

Jedyna moja miłość to Perła Chmielowa!

Marek7
Nieobecny
Wiek: oczko
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2010-01-02
Punkty pomocy: 2

ale łaskawa pani z niej... odpisała na życzenia.. nono to już na pewno coś znaczy.. hehe. Sorry że tak z nutką pogardy, ale stary opamiętaj się! czytałem tamten post, doskonale o tym wiesz że dałeś ciała. Masz dwie opcje moim zdaniem, albo olać ją na 2-3 tyg, żeby chodz trochę wymazała z głowy te wszystkie gafy które strzeliłeś, w między czasie zajmował się innymi kobietami bogatszy o jakże cenną wiedze zdobytą- wtedy ewentualnie odezwij się do niej u umów się na spotkanie. Wesele weselem jak sam pojdziesz bidy wielkiej nie będzie. A 2 opcja-dzwonisz do niej i proponujesz to wesele, krótko i na temat, z żartem lekkim oczywiście żeby nie wyszło tak że jak ona Ci odmówi to świat się dla Ciebie zawali.. Osobiście nie chciałoby mi się już w to więcej inwestować, bo pozycja troche spalona. Tym dzwonieniem na needy wyjść możesz jeszcze bardziej niż obecnie jesteś.. Ale sam zadecyduj.
Pozdrawiam

Yeats
Portret użytkownika Yeats
Nieobecny
Wiek: 1986 - nie będę co roku tego poprawiał
Miejscowość: Wro

Dołączył: 2010-03-13
Punkty pomocy: 0

zadzwoń do niej i zapytaj się czy ma coś ładnego do ubrania bo musi przecież ładnie wyglądać na tym weselu z Tobą

ukasz26
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Brooklyn

Dołączył: 2010-03-23
Punkty pomocy: 9

"Tym dzwonieniem na needy wyjść możesz jeszcze bardziej niż obecnie jesteś"

Też tak myślę.

"Wesele weselem jak sam pojdziesz bidy wielkiej nie będzie"

Niby nie, ale zawsze lepiej pójść z kimś niż samemu siedzieć przy stole mając jedyną opcję czyli zeszmacić się procentami Smile

Jedyna moja miłość to Perła Chmielowa!

Krisss
Nieobecny

Dołączył: 2009-06-01
Punkty pomocy: 4

Nigdy nie masz pewności czy tam nie będzie też jakaś "samotna z kim nie miała pójść". W swoim dotychczasowym życiu miałem kilka takich sytuacji, więc to nie jest takie rzadkie.
Udanej imprezy!

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

lepiej być samemu niż na smyczy trzymanej przez panią...
O "zeszmaceniu" się procentami decydujesz sam. Nikt Ci wódki do gardła na siłę nie wlewa

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

-XYZ-
Portret użytkownika -XYZ-
Nieobecny
Doktor podrywu
Wiek: 21

Dołączył: 2010-03-04
Punkty pomocy: 32

"Nikt Ci wódki do gardła na siłę nie wlewa"

Nie takie rzeczy się widziało... Wink

Jestem bardzo kiepskim podrywaczem, więc nie wierzcie mi...

Marek7
Nieobecny
Wiek: oczko
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2010-01-02
Punkty pomocy: 2

A nóż widelec jakaś samotna sarenka na weselu będzie,, nigdy nic nie wiadomo stary! a prosić się dla jakiejś nietoperzycy by łaskę swą okazała.. bleh

Użytkownik
Nieobecny
Wiek: 21

Dołączył: 2010-03-07
Punkty pomocy: 1

Przeczytałem pobieżnie ost. wpis 

Zgadzam się z przed mówcą

Kto by chciał cały czas tańczyć z (ciotkami, kuzynkami, p.młodą) swój towar to swój towar. Ale jeśli  chcesz zaproś tylko zrób to bezpośrednio p świętach  i powiedz o co chodzi, że nie masz z kim iść a ona wydaje ci się odp. Spytać nie zaszkodzi. Ogólnie wydaje mi się ,że wesele to nie jest to dobre miejsce aby nowo poznaną pannę dalej poznawać(za mało czasu)  i jeśli nikogo nie zna i jak jest nie śmiałą to nie pójdzie bo nikogo nie zna.

Jeśli pójdzie a nic z tego nie będzie to inne też mają...

A jeśli nie pójdzie to inne też mają....


Takie jest moje zdanie, w twojej sprawie