Mam takie pytanko. Otóż jest taka kobieta, koleżanka mojej mamy, okolo 35 lat, która mnie ostro kręci i z która chciałbym się przespać. Flirtujemy razem i widać, że ona też jest chętna, chociaż ma pewne opory, gdyż jest żonata. I stąd moje pytanie co zrobić żebyśmy mogli zostać kiedyś zupełnie sami, bo jedyne okazje do widzenia się z nią mam w sytuacji, gdy nieopodal znajduje się moja mamuśka, więc wiadomo, że do niczego nie dojdzie. Może jakoś jej w smsie zaproponować spotkanie na osobności, tylko, że nie wiem jak i co by tam napisać. A może macie jakieś lepsze rady?
Jeśli masz jej nr to zadzwoń.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Jak masz numer to zadzwoń np. że chcesz zorganizować mała imprezę niespodziankę i chcesz żeby Ci pomogła. Skoro ją znasz to wymyśl coś.
Raz się żyje...
Nie pierwsza i nie ostatnia...
Nie spotykaj się z jedną kobietą, bo to niezdrowe...
No wlasnie, w sumie ona tez ma moj numer i moglaby zrobic jakis pierwszy krok gdyyby chciala. Ale z drugiej strony juz raz nam sie zdarzylo, ze sie troszke poobmacywalismy tylko nie bylo okazji zeby doszlo do czegos wiecej i nie wiem co teraz myslec o tym.
jak masz małe attraction, to ona w przeciągu najbliższych 75 lat nie zrobi pierwszego kroku. kurwa czemu wszyscy chcą, żeby się laski na nich rzucały ot tak sobie. jesteś jakimś znanym aktorem? albo masz półmetrowego kutasa? no sorry, ale nie ma tak, że wchodzisz do pokoju, a ona rozkłada nogi. za dużo filmów.
Ale troche się boje, że jak zadzwonie, albo napisze smsa to jej mąż to zczai i będzie lipa
kurwa nie mam żadnego pomysłu, żeby z jednej strony chciała się spotkać i żeby z 2 strony nie zaczęła jakiś fochów strzelać
Pierwsze słyszę gdy kobieta jest żonata ;) no ale ok a co do tematu to sam musisz ją gdzieś wyciągnąć nawet do głupiego sklepu aby ci doradziła!!!
Chyba za wysokie progi na moje nogi ;p.
Kiepski ze mnie książę, i księżniczki brać nie będę...
Dobrze gadasz .
Kiepski ze mnie książę, i księżniczki brać nie będę...
ale dlaczego na cipę??
widzę panowie, że rozgorzała tutaj dyskusja. Myśle, że racje ma gen w kwestii ostrzeżenia. Nie oszukujmy się zdrada w żadnym towarzystwie nie jest dobrze widziana i sądze, że ona się tego boi. Dodatkowa kwestia jest taka, że ma ona dosyć bogatego męża i tu pojawia się drugi problem czy warto tracić wygodne życie w zamian za chwilę zabawy I jak ja od takiego myslenia odwiesc?. A jeśli chodzi o mnie to też mam pewne wątpliwości dotyczące tego romansu, tylko umówmy się seks z dojrzałą , doświadczoną w tym względzie i pociągająca kobieta, dodatkowo bez zadnym zobowiazan jest ostro krecocy. A poza tym skad zalozenie, ze musi sie wydac?
masz przegląd pola co może się stać potem
decyzja należy do Ciebie
I jak ja od takiego myslenia odwiesc?.
Prawdę mówiąc to się stanie jak będziesz działał w kierunku sexu. Poza tym to nie Twój problem.
Raz się żyje...
Nie pierwsza i nie ostatnia...
Nie spotykaj się z jedną kobietą, bo to niezdrowe...
A co Ty sądzisz ? Spróbowałbyś czy dał spokój?
Gen nie zrozumiałeś mnie. Ja nie uzależniam swojego zachowania od tego co wy tu napiszecie, ja chce tylko poznać jak najwięcej punktów widzenia i opinii, a chyba na tym polega sens tej strony. Tutaj nikt nie daje Ci recepty, tylko pisze o tym co sam myśłi, dlatego zaczałem ten watek. Ale Twoje uwagi na ten temat doceniam stary i powiem szczerze, ze sie z nimi zgadzam, tylko nadal pozostaje kwestia popedu
Ogólnie to zgadzam się z genem w tej sprawie. Niezłe bagno może z tego wyjść, jeżeli wyjdzie. Jeżeli natomiast coś takiego by nie wyszło na jaw to zajebista sprawa, bo takie kobiety to niewyżyte są.
Raz się żyje...
Nie pierwsza i nie ostatnia...
Nie spotykaj się z jedną kobietą, bo to niezdrowe...
Wiecie co ta laska zaczyna mnie już dziwić. Jak tak to normalnie ze sobą flirtujemy i gadamy o takich rzeczach, że aż nie wypada, ale kiedy ja chce przejść do konkretów to ona tego unika.np, gdy się widzimy to normalnie ze mną flirtuje, ale jak jej pisze jakiegoś smsa to zero odpowiedzi i co ja mam niby robic.
Chyba na czas pisania tego posta zapomniałeś że ma męża, co za tym idzie - nie będzie Ci oczywiście odpisywać na smsy bo nie dość, że pewnie w jej domniemaniu to szczeniackie (flirt sms) a po drugie musi się z tym ukrywać, ukrywać ten flirt. Zapomniałeś?
" Jedziesz samochodem i laska siedząca obok krzyczy
- Stój! Czerwone światło! Ludzie na pasach!
- Przestań pierdolić. Nie takie ST odbijałem! "
(Kratos)
dla Ciebie, to polecam Aureliusz dobry komputer i szybki internet oraz pakiet darmowych sms-ów.
sądząc po twoim nicku masz 21 lat ..Ciekawie to wygląda 21 latek bajeruje 35 latke.Jestem ciekawy finału tej sytuacji
jest lekki przelom, otoz udało mi sie z nia pocalowac, ale od tego momentu nie wiem co z tym zrobic. Nie mam bowiem bladego pojecia jak znalezc sie z nia po raz kolejny sam na sam, a ona unika tego tematu i raczej nie spotka sie ze mma jesli wprost to zaproponuje
wiesz to nie jest wbrew pozorom taka latwa sprawa zwazywszy ze ja studiuje gdzie indziej a ona pochodzi z miejsca mojego zamieszkania, a jesli chodzi o Twoja rade to wszystko fajnie tylko jak to zrobic stary , tu pojawia sie ten problem, bo przeciez jak pokaze ze mi za bardzo zalezy no to lipa bedzie
Ciężka sprawa , a zarazem rewelacyjna, jeśli doszło by do "finału" . Nie mogę 100% powiedzieć co bym zrobił w takiej samej sytuacji, ale z uwagi ,że kręcą mnie takie panie myślę że bym próbował robić coś w tym kierunku.
Bez żadnego afiszu, bo tylko kompletny kretyn by komukolwiek o tym powiedział.
Wyrzuć śmieci, to one powstrzymuja Cię do bycia tu i teraz. Gdy będziesz tu i teraz zdumiejesz się co potrafisz i jak łatwo Ci to przychodzi....
no to sie panowie wkurwilem, az nie chce mi sie o tej sytuacji pisac, wiec moze powinnienem do niej zadzwonic i powiedziec ze chce sie z nia kochac i tyle, bo innych pomyslow brak