Wczoraj szukałem porad odnośnie tego czy przyprowadzić 22 letnią kobietę do domu na seks (mam 18 lat). Dostałem odpowiedz że tak, więc to zrobiłem. Spotkaliśmy się o 19 potem poszliśmy do kawiarni, cały czas pocałunki, mizianie, przytulanie. Następnie poszliśmy do mnie (wchodząc po schodach nie miała nic przeciwko, nawet słowem sie nie odezwała wiedząc że idzie do mnie). Zaczęliśmy się całować, po szyi też, miziać itp. W pewnym momencie ręką sięgałem do jej spodni od frontu to ją zabierała uśmiechając się. Następnie ręka do majtek od tyłu ona zabiera i uśmiecha się. Za trzecim razem złapałem ją za pasek, zabrała uśmiechając się. Potem wstałem i zapytałem czy chce herbaty tak nagle i poszedłem do kuchni. Po chwili przyszedłem i już nie kombinowałem nic. Zauroczona moją osobą spotka sie ze mną jutro.
Chciałem jeszcze dodać że kobieta ta jest typem cichej myszki, niewiele mówi w dodatku w piątek jedzie do hiszpani do pracy, także mam jeszcze trzy dni.
jak się zachowa dalej?
czego ode mnie oczekuje wiedząc że za 3 dni wyjeżdża?
moze zbyt krotko ja rozpalasz, nie atakuj tylko szyi, wszedzie staraj sie ja dotykac, ale zmieniaj co chwile miejsca, no i skad pomysl zeby odrazu do majtek reke pchac, musisz ja rozpalic i przygotowac, reka na krocze w koncowej czesci dobierania sie, pogladz jej uda , szepcz jej cos do ucha zrob atmosfere, zajmij jej mysli niech bedzie oglupiona emocjami
Mialem to samo ,tyle ze przez spodnie jej dogadzalem a ona mi ,bez spodni. I tu byl blad ciagle pozwalalem na to ,ale dziewczyna sie wkoncu przelamala , przez leginnsy oczywiscie ,toc nie przez dzinsy ,jakas tam przyjemnsoc miala:).
I tez zawsze sie usmiechala i zabierala i tylko "yyyy" - takie "NIE" i krecenie glowa:P