Witam Was 
Pominę wątki o czytaniu artykułów Gracjana bo to wiadome. Od pewnego czasu trenuję podrywanie i całkiem dobrze mi to szło, lecz robiłem to dla czystego treningu. Nie wiązałem się z żadnymi spotkanymi kobietami. Właściwie nic do nich nie czułem. Wzmacniałem pewność siebie i tzw. "gadane". Jednak od niedawna wzmocniłem relacje z moją koleżanką (nie była jakąś bliską koleżanką). Na każdej imprezie na której się spotykaliśmy, tudzież umawialiśmy w "ekipie" bawiliśmy się praktycznie tylko ze sobą. I coś we mnie drgnęło. Zaczęła mi sie podobać i kuźwa gdy były relacje kumpel-kumpela, gadka szła jak z płatka, teraz gdy ja postrzegam ją jako kogoś więcej niż koleżankę, nie potrafię jakoś sensowinie poprowadzić dłuższej gadki. Jak to zwalczyć? Jakieś afirmacje? Jutro sylwek i pewnie też będziemy się razem bawić, więc muszę sie w miarę przygotować, żeby nie dac klapy. Proszę pomóżcie co zrobić....
To proste
puki Ci na niej nie zależało i traktowałeś ją jak zwykłą koleżanke było OK o byłeś wyluzowany i spokojny że niczego nie zawalisz bo w sumie nie miałeś czego.. teraz kiedy zacząłeś o niej mysle jak o kobiecie, którą chcesz zdoby zaczęły się problemy... spinasz się za bardzo po prostu, starasz się wypaśc przed nia jak najlepiej zwracasz uwagę na to co mówisz, robisz i obserwujesz jej reakcję czy jej sie podoba czy nie.. 
gadaj z nią normalnie, przecież do tej pory sie dogadywaliście... w międzyczasie wprowadzajj dotyk i staraj się wyjśc z ramy kolegi. ale przede wszystkim bądź wyluzowany(znaczy - nie ta to inna) jakk się ściszniessz za bardzo to zaczniesz byc needy nawet tego nie zauważając a wtedy panna da Ci po głowie.
i myśl pozytywnie 
Po prostu wyluzuj
Luz przede wszystkim i rób swoje powoli acz onsekwentnie
Pozdro
Cokolwiek myślisz na mój temat - mylisz sie...
Wiesz co , najgorsze jest własnie przygotowanie sie do imprezy pod wzgledem tekstow i zachowan. Stary lec na spontan ! Wszystkie gadki , szmatki , negi wydobywaj z baniaka i mów co CHCESZ ! nie zastanawiaj sie kto co pomysli , cisniesz z tym i jak nie ta to inna
!