Na początek krótki wstęp.
Na jednym z festynów poznałem nawet fajną odrobinę nieśmiałą dziewczynę (16 lat, ja mam 18)...Tańczyliśmy 3 razy..itp. krótka rozmowa o tym gdzie chodzi do szkoły tid... Na koniec kiedy miałem już odjeżdżać pocałowałem ją w rękę i kiedy szepnąłem jej do ucha "do zobaczenia" dostałem buziaka...Spieprzyłem odrobinę, bo nic z tym nie zrobilem( powinienem pójść dalej i odwzajemnić się)...
Po tygodniu poprosiłem ją na nk o jej nr...dostałem go od razu...pisałem z nią trochę, żeby ją ośmielić i poznać odrobinę...Po chyba 4 dniach zaproponowałem spotkanie...od razu zapytała co i jak. Następnego dnia zabrałem ją do parku na taką małą polankę...Wziąłem coś do picia jakieś ciastka...i kwiat liljowca(tak żeby było ciekawiej. Co o tym myślicie?...mialem zabrać mały bukiet w wazoniku, ale nie znalazłem wazonu)...po drodze coś tam rozmawialiśmy...na początku bez ST...Jak dotarliśmy na miejsce rozłożyłem kocyk...ona usiadła prawie na skraju w dodatku bokiem do mnie;P...powinienem coś z tym zrobić...ale zjebałem...za mało kina itp...W dodatku nawijałem o różnych głupotach...Jak chciałem, żeby ona coś powiedziała to nie chciala nic za bardzo mówić odpowiadała, że słucha...powinienem ją pytać i wchodzić w interakcję w z nią...ale tak słabo mi to wychodziło...Kiedy rozmawialiśmy to był kontakt wzrokowy... Potem włożyłem jej ten kwiat misternie we włosy...kolejny raz zjebałem...moglem to zrobić lepiej i powiedzieć jakiś komplement, chyba czy coś...potem, nie potrzebnie zapytałem czy go chce...powinienem po prostu jej go dać...dobra, dałem go jej...spotkanie trwało ze 2 godziny ...jak wracaliśmy to powiedzialem..."to co? Do następnego razu?" odpowiedziala: "może" ja na to: "to obiecujące"no i odwiozłem ją do domu...ale nie była skora do żadnego kontaktu, całus czy jakieś inne pożegnanie...Po prostu"cześć" czy coś w tym stylu...Czy do, że wysiadłem żeby otworzyć jej drzwi to plus??? bo tak też zrobilem i nawet byłem przy tym uprzejmy...
No to teraz możecie mi na wrzucać hehe Oceńcie, proszę!!!
Tak jak juz sam powiedziales, za malo kina. Nie zbudowales odpowiednio mocnego raportu zeby zakonczyc to pocalunkiem. ogolnie pomysl z kocykiem i cala reszta niezly. Ale wykonanie heh...Zakladam ze wymieniliscie sie numerami. Nazrazie poczekaj ze 3-4 dni, moze odwzwei sie sama. Jezeli nie, zadzwon do niej po 4 dniach i sproboj umowic sie na kolejne spotkanie. Jezeli ci odmowi, daj sobie zpokoj ;p
"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"
Pomysł dobry wykonanie wiele do życzenia zostawia .
Kiepski ze mnie książę, i księżniczki brać nie będę...