Witam wszystkich.
Jako że jest to mój pierwszy post proszę o wyrozumiałość jesli cos "palnę" nie na miejscu (za długość posta też)..
Moja sytuacja wygląda następująco;
spodobała mi się pewna koleżanka, problem tkwi w tym ze chyba dałem sie zepchnąć w ramy przyjaciela (nieumiejętny podryw jeszcze sprzed roku). Teraz odnowilismy nieco znajomośc, ale chciałbym zmienić to w związek. Dodam że nigdy nie byłem przesadnie śmiały do dziewczyn, dopiero teraz to próbuje stopniowo zmieniać. Główne problemy są 2, mianowicie:
-jest to najlepsza (!) kumpela mojej młodszej, wścibskiej siostry (wiem jak to brzmi;P)
-kiedyś powiedziałem jej o tym że chciałem dawniej (2 lata wstecz) żeby była moją dziewczyną
Teraz odpowiedzcie prosze - czy mam jeszcze jakies szanse, czy tym wyznaniem wszystko popsułem? I jak to rozegrać w razie czego?
Z góry dzięki;)
po roku możesz, uderzać nie jest tak tragicznie znowu...patrząc od tej dobrej strony to łatwiej Ci będzie do niej podbić skoro teoretycznie trochę już się znacie, jeśli któregoś razu pewnie zagadasz i ją gdzieś zaprosisz po czym się nie zbłaźnisz to jest spora szansa, wszystko zależy od Ciebie, bądź pewny siebie i tyle i staraj się ją przelizać jak najszybciej żeby znowu nie zepchnęła Cię do ramy przyjaciela.
Tylko że ostatnio piszemy ze sobą dość intensywnie (około miesiąca), i zauważyłem ze raczej nie myśli o mnie jako o potencjalnym partnerze.. Spotkanie wspólne było niby, ale siostra (sic!) sie na nie wprosiła i popsuła klimat! Na dodatek doszły mnie słuchy że wczoraj się z jakims nowym gościem spotkała.
Może znowu trzeba poczekać?
no pewnie poczekaj kolejny rok, a potem znowu pisz z nią miesiąc na gg, na spotkania siostrę weź i patrz jak jakiś inny ją w obroty bierze...
<---- tam poczytaj pierw
pozdrawiam
Jako że spotyka się z kimś innym to powinien być dodatkowy czynnik abyś ruszył dupe i postarał się a nie potem pluł sobie w brodę ...
Dzięki za przyznanie "+"
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, gdy umrzesz."
"'Nie rezygnuj z celu, który wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
po co z nią piszesz na gg? człowieku.....XXI wiek robi z facetów cioty....
edit: kup jej jeszcze prezent na naszej klasie misia najlepiej
pisze bo na codzień mieszkamy od siebie około 50 km, więc inaczej nie ma za bardzo jak. wiem że zawalilem sprawe jak do tej pory, ale chce sie uczyć jak to zmienić. Komenty ostre, ale rzeczowe.
Jutro umówiłem sie na spotkanie z nią. zobaczymy co wyjdzie..
duża i wredna, bym powiedział (18 stukneła), a koleżanka 17-tka
nuta sarkazmu wyczuwalna, Aureliusz;p
żarty na bok. spotkanie będzie jutro, a jak nie będzie zadnego przełomu, to kończe temat. basta
męska decyzja.powodzenia
już po spotkaniu. przełomu nie było, więc temat odpuszczam. jest za wiele fajnych kobiet na tym świecie żeby o 1 rozpaczać;)
Amen!
(temat do zamknięcia)
w sensie że dałeś dupy? ;D