Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Porażka

Portret użytkownika Dan

Dość niedawno przeczytałem pod jednym z wpisów „jak poderwać dziewczynę w szkole” odpowiedź jednego z użytkowników. Napisał on, że próbował zagadać w przedstawiony sposób do kobiety, ale ona go zlała, dlatego uważa też, że podryw to głupota. Dlaczego wyraża tak negatywne zdanie na ten temat?! Z jednego powodu – porażka. Słowo, którego nikt na świecie nie lubi, bo kojarzy się z upadkiem, upokorzeniem, klęską, itd. Jednakże powinniśmy się z nim zaprzyjaźnić. Porażka wcale nie jest czymś złym, przecież każdy jej kiedyś doświadczył.

Przypomina mi się moja rozmowa ze znajomym. Luźna gadka o jego rodzinie, dzieciakach i nagle mówi mi coś co mnie zatkało.

- Wiesz, że zanim urodziła się moja córka, żona poroniła trzy razy?

Zrobiłem tylko wielkie oczy, rozdziawiłem buzie i nie wiedziałem co powiedzieć, lecz on ciągnął dalej.

- Wiesz o czym myślałem po tym trzecim razie? Kompletna załamka, dół, ból serca, jak po stracie matki. Jak myślisz jak by dalej wyglądało nasze życie, gdybyśmy nie spróbowali czwarty raz?! Widząc za każdym razem na ulicy ojca z dzieckiem, przypominałby mi się ten ból. Dlatego po tygodniu zdecydowaliśmy, że spróbujemy ponownie. Teraz, gdy mam córkę nie pamiętam już prawie o naszej porażce.

Na koniec powiedział mi coś co dało mi wiele do myślenia.

- Nie ważne ile razy upadłeś, jak bardzo dostałeś w kość. Ważne jest co robisz po upadku.

Część osób przybywa na forum po rozstaniu z kobietą, po porażce. Znajduje tutaj siłę, wiarę, że można inaczej. Ma odwagę poznać nowe kobiety. Wychodzi na ulicę podchodzi do pierwszej, a tu ściana, zlewka. Łapią doła, jak opisany powyżej kolo. Problem wielu to, że nie chcą się trudzić. Pragną, aby sukces przyszedł natychmiast, jednakże pojawia się on po wielu próbach i dzięki determinacji w dążeniu do celu.

Porażka jest dobrym nauczycielem, własna porażka najlepszym, lecz wiele osób się jej boi. Boi się kolejnego upadku, ten strach powstrzymuje ich przed dalszym działaniem. W myślach pojawiają się pytania A co jeśli, a co jak znów. Dają się zniewolić porażce i leżąc na dnie nie chcąc się znów podnieść, bo leżąc jest bezpieczniej, niż gdyby mieli znów wstać. Ból po porażce jest naturalny, dopóki nie damy się mu owładnąć, dopóki nas nie przybije. Jednakże, ponowne powstanie, powiedzenie sobie, jestem w stanie to zrobić, daje nam jeszcze mocniejszego kopa, niż mieliśmy przed porażką. To jest jak ze złamaną kością. Gdy pęka – boli jak cholera, mówisz sobie – już nigdy nie robie tego by znów się złamała, jednakże ona się regeneruje, odbudowuje i jest mocniejsza niż była przed pęknięciem. Dlaczego ty nie masz być jak ta kość, jeszcze mocniejszy, bardziej odporny, bogatszy o nowe doświadczenia?!

Padłeś?! Powstań…

Odpowiedzi

Portret użytkownika WojtuS7

Naprawdę dobry tekst !!

Naprawdę dobry tekst !!  Szczególnie  trafił do mnie przykład twojego kolegi. Naprawdę poruszające i to napewno zapadnie w pamięć... 

Portret użytkownika rafciuuu

Powerade! Zgadza się.

Powerade! Zgadza się. Niektórym brak po takim upadku motywacji do dalszej walki z samym sobą. Strach po jednej porażce jest większy niż przed, ale nie należy zwracać na niego uwagi, bo strach jest złym doradcą na wojnie.
Moja znajoma też poroniła i poznałem zalążek bólu jaki czuła, jednak nie podała się i już jest szczęśliwą mamą.

Art krótki ale na 10. Pozdro

Portret użytkownika glinx11

Bardzo dobry art. Muszę

Bardzo dobry art. Muszę przyznać, że bardzo motywująco podziałała na mnie historia Twojego kolegi, a zwłaszcza to, że prawie nie pamięta już o porażkach. U mnie ogromną rolę zniechęcającą odgrywa poczucie winy za wieloletnie opóźnienie w tworzeniu swego życia towarzyskiego i boję się, że nawet jeżeli... STOP - kiedy mi się w końcu uda, a może nawet zostanę demonem podrywu, pamięć o przeszłości nie da mi spokoju. Dzięki!

Portret użytkownika Dan

Zostaw przeszłość w spokoju.

Zostaw przeszłość w spokoju. Nie masz już wpływu na to, co się stało. Jedyne co możesz zrobić, to poprowadzić swoje życie tak, żeby teraźniejszość, która i tak stanie się przeszłością, przyćmiła to co było kiedyś. 


Wczoraj pamiętasz, o jutrze myślisz, ale żyjesz tu i teraz.

Portret użytkownika Neofita

Zajebisty art! Rzeczywiście

Zajebisty art! Rzeczywiście  dużo ludziów woli nie grać bojąc się przegrać, a przecież jak nie będzie się grało to nigdy się nie wygra... A w tej grze, w razie przegranej, nie tracimy przecież niczego, możemy tylko coś wygrać. Gra towarzyska! Spoko artykuł nauczyłeś mnie czegoś...

Portret użytkownika jajco84

porażka uczy 3x więcej niż

porażka uczy 3x więcej niż sukces - nie pamiętam czyje to słowa i jak to faktycznie szło ale sens ten sam

ja sobie zawsze to przypominam, bardzo to utkwiło w mojej pamięci i przypominam sobie zawsze o tym w chwilach gdy coś mi nie wychodzi
pozdr

Portret użytkownika glinx11

Bardzo dobry art. Muszę

Bardzo dobry art. Muszę przyznać, że bardzo motywująco podziałała na mnie historia Twojego kolegi, a zwłaszcza to, że prawie nie pamięta już o porażkach. U mnie ogromną rolę zniechęcającą odgrywa poczucie winy za wieloletnie opóźnienie w tworzeniu swego życia towarzyskiego i boję się, że nawet jeżeli... STOP - kiedy mi się w końcu uda, a może nawet zostanę demonem podrywu, pamięć o przeszłości nie da mi spokoju. Dzięki!

Portret użytkownika Guest

dobre, dobre...

dobre, dobre...