to nie było tak dosłownie ze zrobiła komus loda tylko kogos ma....wtedy to ja ją wkurwiłem i sie wyżyła w ten sposób na mnie i uwazam ze test zdałem celująco bo jej nie nawstawiałem ani nie ubliżyłem tylko powiedziałem ok, rozumiem....przepraszała mnie za to co powiedziała wielokrotnie...ona odemnie nie odchodzi i wraca...nie miało czegos takiego miejsca, były kłotnie jak wszedzie....
Ta, w bajkach chyba. Albo u małżeństw o modelu podobnym do starych mojej byłej. Matka z zawodu była żoną ojca tej dziewczyny. Siedziała na dupie od 20 lat nic nie robiąc więc nie będzie miała emerytury. Takiej desperacji w utrzymaniu typa to jeszcze nie widziałem jak u niej.
9 miesięcy i bez najmniejszej sprzeczki, zresztą moi rodzice też się niewiele kłócą i "potencjalni teściowie" też nie zauważyłem. Masz jednak rację, że trudno znaleźć kogoś z kim da się wytrzymać.
Dlatego radzę też Georgi'owi, żeby szukał sobie lepszej, bo takie istnieją.
⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana
Powiem Ci tak. Ja nie kłóciłem się z moją przez rok i 3 miesiące. Dosłownie ani jednej sprzeczki. Potem się zaczęła kanonada walk o pierdoły i się to skończyło wszystko po 1,5 roku razem po jej zdradzie, którą jeszcze próbowała mnie obwinic.. Nie chcę tutaj prorokowac ale możecie miec ciszę przed burzą Obym się mylił, nie dopuśc żeby się przy Tobie nudziła bo po jakimś czasie jednak wchodzi ta proza życia codziennego.
Chyba nie. Głupia sprawą jest mówic pannie rzeczy których nie zrobiłeś i o których ona zapewne wie ,że nie zrobiłeś bo wychodzisz na klauna w efekcie końcowym a i na własne życzenie wyrównujesz z nią rachunki z wyjątkiem ,że ona zajebała na serio a Ty tylko na niby ;]
Georgi... czytam te twoje przemyslenia i czytam, rzygam i czytam... Ty chcesz koniecznie kontaktu z nią, nawet o test sie bedziesz pytać, bo kazdy pretekst jest dobry... Stawiam piwo, ze nie wytrzyma do konca tygodnia
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
JohnnyQuid kazdy dobrze wie ze ona tez klamala mowiac ze ma kogos to dziala w obie strony wiec nigdy nie ma 100% pewnosci moze z tymi 4 laskami to przesadzilem ale chcialem dac jawny obraz tej stuacji i wcale nie musiala ona tak wygladac np jak ona zadzwonila to rownie dobrze mogl powiedziec ze nie ma czasu rozmawiac bo wlasnie idzie sie spotkac z nowa kolezanka ;P Georgi teraz cos o twojej wypowiedzi "wtedy to ja ją wkurwiłem i sie wyżyła w ten sposób na mnie" zdanie chyba mowi samo za siebie wplywa na ciebie emocjonalnie gra na tobie jak na trabce chce cie wkurzyc wkurza teraz pewnie ona sobie mysli hmm ciekawe kiedy do mnie zadzwoni za godzine czy za dwie ale ciagle walkujemy praktycznie to samo dobrze radza nie dzwon do niej ona speka potem dopiero sie zczai kurde mialam takiego fajnego faceta ktory jednak nie jest pipa tylko prawdziwy diament musze szybko go odzyskac puki mi nikt go z przed nosa nie zgarnie ;] wiec nie rozmyslaj ciagle o tym temacie
A tego akurat nie wiesz czy kłamała. Po co miała by Ci opowiadac takie pierdoły ? Jeżeli na serio chce żebyś dał jej spokój to nie podsycała by Twojej zazdrości tylko powiedziała ,że nie ma ochoty na dalszy związek z Tobą i urwała by kontakt. Tak na marginesie powiem Ci, że one zawsze mają kogoś na oku i jak tylko na moment odpuścisz to już zaczynają coś kombinowac. Słowem olej dupę i zastosuj się do artykułu BANE o powrotach jeżeli chcesz ją spowrotem. Ja bym sobie dał spokój z tą Twoją paniusią.
(A tego akurat nie wiesz czy kłamała. Jeżeli na serio chce żebyś dał jej spokój to nie podsycała
by Twojej zazdrości tylko powiedziała ,że nie ma ochoty na dalszy
związek z Tobą) no i ot sam sobie odpowiedziales klamala bo chciala wzbudzic zazdrosc i nie powiedziala ze go zuca Tak na marginesie powiem Ci, że one zawsze mają kogoś na oku po pierwsze nie wiemy z jakim typem kobieyt mamy doczynienia a po drugie ze ma kogos na oku to nie znaczy ze ten ktos musi lub wgl chce z nia byc zreszta sa tez kobiety ladne nawet piekne ktore nie maja facetow bo zaden nie odwazy sie do niej podejsc haha powaga nawet duzo takich znam i co z tego ze maja kolesia na oku :PP
To z tego dobry człowieku ,że jeżeli ma na oku to jest to jeden z czynników, który doprowadził do sytuacji w której obecnie kolega się znajduje. A jeżeli jest ktoś na oku to znaczy ,że jest na chwilę obecną bardziej interesujący niż jej dotychczasowy partner co do momentu aż laska się zderzy ze ścianą skreśla autora tematu. Teraz on musi albo pokazac się z jak najlepszej strony olewając ją i bawiąc z innymi kobietami tak żeby tamta o tym wiedziała jeżeli chce ją odzyskac albo musi sprawę olac ciepłym moczem bo show must go on.
napisała pierwsza! ze nie jest w ciaży i smsami probuje cos wyjasnic..tylko ciezko idzie bo mysli ze zmiekne..napisałem jej ze jest nieslowna, niepotrzebnie kłamie i ona napisala ze smssami nic nie wyjasnimi, to jej napisałem zeby zadzwoniła....jak chce wyjasnic cos...to napisala ze nie ma takiej potrzeby....ja odpisałem ok to trudno i na przyszlość bez szacunku i szczerosci nigdy nie bedzie szczesliwa....ona mi podziekowała za te wiedze....
no własnie....trafię w koncu w tą 10tke....a ona i tak jeszcze bedzie pisac i w koncu zadzwoni....znam ją dobrze....teraz moge spokojnie kilka dni czekać:)))jak nie zadzwoni to trudno....inne tez mają
Nie wierzę własnym uszom i zmysłom. Wracam wczoraj po wyjściu i dzwoni moja była z Anglii. Też po 2 tygodniach. Cała zapłakana ,że mnie kocha i chce wrócić i ,że nie może beze mnie wytrzymać. Odmówiłem. Jak widać mój wyjątek potwierdza regułe więc poczekaj 2 tygodnie i sama się odezwie.
dzisiaj mi przeslała 2 maile z kawałami co zawsze dostaje od kolezanki(zawsze to robiła).....nie odpisałem nic....mysle że jak wysyła to widocznie mysli i szuka kontaktu....myslałem że juz zadzwoni dzisiaj...ja siedze cicho....ale brakuje mi jej coraz bardziej ale nie zadzwonie...
wysłała mi znowu maila...tym razem z takim diagramem "kiedy kobiety płaczą"...gdzie12% z radości 12%smutek 76% chuj wie.....co mi chciała tym zasugerować? ja nadal nie dzwonie ani nie odpisuję na maile...
napisała mi maila co sie jej podoba, że warto spróbować i że kocha....ja jej odpisałem po 3 dniach też co mi się nie podoba i zadzwoniła...jest troche inaczej ale widać że jej zalezy i powiedziała że sie zmieni, zobaczymy....
kiepsko, chciałem pojechać gdzies na weekend, zeby uspokoic emocje, porozmawiac, popzykać sie ale ona powiedziała ze idzie na impreze i nie ma zamiaru planów zmieniać, wiec dałem sobie juz spokoj skoro nie potrafi odmówic to widać ze jednak jej nie zależy...ona cos tam jeszcze probuje dzwonić i pisać ale w ogole juz nie ma tego uczucia, i wszysko sprowadza sie do kłotni... własnie weekend sie zaczyna wiec do dzieła!!
gorgi zajmij się innymi, nabierz do laski dystansu i zacznij się bawić a nie traktujesz podrywanie jak super ważną mega sprawę, to jest zabawa i przyjemność a nie droga przez mękę
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
to nie było tak dosłownie ze zrobiła komus loda tylko kogos ma....wtedy to ja ją wkurwiłem i sie wyżyła w ten sposób na mnie i uwazam ze test zdałem celująco bo jej nie nawstawiałem ani nie ubliżyłem tylko powiedziałem ok, rozumiem....przepraszała mnie za to co powiedziała wielokrotnie...ona odemnie nie odchodzi i wraca...nie miało czegos takiego miejsca, były kłotnie jak wszedzie....
u niektórych nie ma kłótni
⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana
Ta, w bajkach chyba. Albo u małżeństw o modelu podobnym do starych mojej byłej. Matka z zawodu była żoną ojca tej dziewczyny. Siedziała na dupie od 20 lat nic nie robiąc więc nie będzie miała emerytury. Takiej desperacji w utrzymaniu typa to jeszcze nie widziałem jak u niej.
Fajnie usłyszeć, że żyję jak w bajce
⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana
Ile jesteś ze swoją jeżeli mogę spytac ?
9 miesięcy i bez najmniejszej sprzeczki, zresztą moi rodzice też się niewiele kłócą i "potencjalni teściowie" też nie zauważyłem. Masz jednak rację, że trudno znaleźć kogoś z kim da się wytrzymać.
Dlatego radzę też Georgi'owi, żeby szukał sobie lepszej, bo takie istnieją.
⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana
Powiem Ci tak. Ja nie kłóciłem się z moją przez rok i 3 miesiące. Dosłownie ani jednej sprzeczki. Potem się zaczęła kanonada walk o pierdoły i się to skończyło wszystko po 1,5 roku razem po jej zdradzie, którą jeszcze próbowała mnie obwinic.. Nie chcę tutaj prorokowac ale możecie miec ciszę przed burzą Obym się mylił, nie dopuśc żeby się przy Tobie nudziła bo po jakimś czasie jednak wchodzi ta proza życia codziennego.
Chyba nie. Głupia sprawą jest mówic pannie rzeczy których nie zrobiłeś i o których ona zapewne wie ,że nie zrobiłeś bo wychodzisz na klauna w efekcie końcowym a i na własne życzenie wyrównujesz z nią rachunki z wyjątkiem ,że ona zajebała na serio a Ty tylko na niby ;]
Georgi... czytam te twoje przemyslenia i czytam, rzygam i czytam...
Ty chcesz koniecznie kontaktu z nią, nawet o test sie bedziesz pytać, bo kazdy pretekst jest dobry... Stawiam piwo, ze nie wytrzyma do konca tygodnia
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
nie zrobię tego, obiecuję wam koledzy, dzieki wam mam siłę..
zrooobisz, spokojnie...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
JohnnyQuid kazdy dobrze wie ze ona tez klamala mowiac ze ma kogos to dziala w obie strony wiec nigdy nie ma 100% pewnosci moze z tymi 4 laskami to przesadzilem ale chcialem dac jawny obraz tej stuacji i wcale nie musiala ona tak wygladac np jak ona zadzwonila to rownie dobrze mogl powiedziec ze nie ma czasu rozmawiac bo wlasnie idzie sie spotkac z nowa kolezanka ;P Georgi teraz cos o twojej wypowiedzi "wtedy to ja ją wkurwiłem i sie wyżyła w ten sposób na mnie" zdanie chyba mowi samo za siebie wplywa na ciebie emocjonalnie gra na tobie jak na trabce chce cie wkurzyc wkurza teraz pewnie ona sobie mysli hmm ciekawe kiedy do mnie zadzwoni za godzine czy za dwie ale ciagle walkujemy praktycznie to samo dobrze radza nie dzwon do niej ona speka potem dopiero sie zczai kurde mialam takiego fajnego faceta ktory jednak nie jest pipa tylko prawdziwy diament musze szybko go odzyskac puki mi nikt go z przed nosa nie zgarnie ;] wiec nie rozmyslaj ciagle o tym temacie
A tego akurat nie wiesz czy kłamała. Po co miała by Ci opowiadac takie pierdoły ? Jeżeli na serio chce żebyś dał jej spokój to nie podsycała by Twojej zazdrości tylko powiedziała ,że nie ma ochoty na dalszy związek z Tobą i urwała by kontakt. Tak na marginesie powiem Ci, że one zawsze mają kogoś na oku i jak tylko na moment odpuścisz to już zaczynają coś kombinowac. Słowem olej dupę i zastosuj się do artykułu BANE o powrotach jeżeli chcesz ją spowrotem. Ja bym sobie dał spokój z tą Twoją paniusią.
(A tego akurat nie wiesz czy kłamała. Jeżeli na serio chce żebyś dał jej spokój to nie podsycała
by Twojej zazdrości tylko powiedziała ,że nie ma ochoty na dalszy
związek z Tobą) no i ot sam sobie odpowiedziales klamala bo chciala wzbudzic zazdrosc i nie powiedziala ze go zuca
Tak na marginesie powiem Ci, że one zawsze mają kogoś na oku po pierwsze nie wiemy z jakim typem kobieyt mamy doczynienia a po drugie ze ma kogos na oku to nie znaczy ze ten ktos musi lub wgl chce z nia byc zreszta sa tez kobiety ladne nawet piekne ktore nie maja facetow bo zaden nie odwazy sie do niej podejsc haha powaga nawet duzo takich znam i co z tego ze maja kolesia na oku :PP
To z tego dobry człowieku ,że jeżeli ma na oku to jest to jeden z czynników, który doprowadził do sytuacji w której obecnie kolega się znajduje. A jeżeli jest ktoś na oku to znaczy ,że jest na chwilę obecną bardziej interesujący niż jej dotychczasowy partner co do momentu aż laska się zderzy ze ścianą skreśla autora tematu. Teraz on musi albo pokazac się z jak najlepszej strony olewając ją i bawiąc z innymi kobietami tak żeby tamta o tym wiedziała jeżeli chce ją odzyskac albo musi sprawę olac ciepłym moczem bo show must go on.
napisała pierwsza! ze nie jest w ciaży i smsami probuje cos wyjasnic..tylko ciezko idzie bo mysli ze zmiekne..napisałem jej ze jest nieslowna, niepotrzebnie kłamie i ona napisala ze smssami nic nie wyjasnimi, to jej napisałem zeby zadzwoniła....jak chce wyjasnic cos...to napisala ze nie ma takiej potrzeby....ja odpisałem ok to trudno i na przyszlość bez szacunku i szczerosci nigdy nie bedzie szczesliwa....ona mi podziekowała za te wiedze....
no własnie....trafię w koncu w tą 10tke....a ona i tak jeszcze bedzie pisac i w koncu zadzwoni....znam ją dobrze....teraz moge spokojnie kilka dni czekać:)))jak nie zadzwoni to trudno....inne tez mają
ja miałem nie odpisywać??....ona zaczeła temat....
Nie wierzę własnym uszom i zmysłom. Wracam wczoraj po wyjściu i dzwoni moja była z Anglii. Też po 2 tygodniach. Cała zapłakana ,że mnie kocha i chce wrócić i ,że nie może beze mnie wytrzymać. Odmówiłem. Jak widać mój wyjątek potwierdza regułe więc poczekaj 2 tygodnie i sama się odezwie.
dzisiaj mi przeslała 2 maile z kawałami co zawsze dostaje od kolezanki(zawsze to robiła).....nie odpisałem nic....mysle że jak wysyła to widocznie mysli i szuka kontaktu....myslałem że juz zadzwoni dzisiaj...ja siedze cicho....ale brakuje mi jej coraz bardziej ale nie zadzwonie...
wysłała mi znowu maila...tym razem z takim diagramem "kiedy kobiety płaczą"...gdzie12% z radości 12%smutek 76% chuj wie.....co mi chciała tym zasugerować? ja nadal nie dzwonie ani nie odpisuję na maile...
prowokuje cię :) ale ty się nie dasz sam sie w koncu konkretnie odezwie
napisała mi maila co sie jej podoba, że warto spróbować i że kocha....ja jej odpisałem po 3 dniach też co mi się nie podoba i zadzwoniła...jest troche inaczej ale widać że jej zalezy i powiedziała że sie zmieni, zobaczymy....
Jezu....
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
Jak tam idzie Georgi?
⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana
kiepsko, chciałem pojechać gdzies na weekend, zeby uspokoic emocje, porozmawiac, popzykać sie ale ona powiedziała ze idzie na impreze i nie ma zamiaru planów zmieniać, wiec dałem sobie juz spokoj skoro nie potrafi odmówic to widać ze jednak jej nie zależy...ona cos tam jeszcze probuje dzwonić i pisać ale w ogole juz nie ma tego uczucia, i wszysko sprowadza sie do kłotni... własnie weekend sie zaczyna wiec do dzieła!!
w końcu dobre wnioski ona się bawi??? ty sie baw jeszcze lepiej
gorgi zajmij się innymi, nabierz do laski dystansu i zacznij się bawić a nie traktujesz podrywanie jak super ważną mega sprawę, to jest zabawa i przyjemność a nie droga przez mękę
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
Kurwa skasujcie ten temat.
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
Co się dzieje ! zaglądnałem tu od bardzo długiego czasu a tu takie jaja
Naprawde już nie masz żadnych innych interesujących kobiet, Czy innych zajęc aby zaabsorbować sobię czas właśnie nimi ? ...