Byliśmy umówieni na 14, ale 8 rano dostałem sms:
-Chyba przyjadę jak tylko się ogarnę. Może za ok 2h?
-Ok
Dotarła przed 11. Zrobiłem herbatę i odpaliłem nastrojową muzykę. Przyciągnęła mnie do siebie. Nie będę zanudzał szczegółowymi opisami. Wspomnę tylko, że zastrzegła żebym nawet nie dotykał żelu do masażu.
-Dziś bez fajerwerków poproszę - mówiła gryząc moje uszy - poszłabym raczej w stronę szybkiego numerka.
-Chciałbym kotku, ale ja tak niestety nie potrafię.
-Postaraj się
Mimo starań, moja maszynka miłości odmawiała współpracy.
-Nie da rady, muszę chociaż trochę. - Otworzyłem tubkę z żelem, i wycisnąłem co nieco, ale złapała moją rękę i wsmarowała sobie piersi.
-Zrobimy to po mojemu. - rozpięła mi rozporek i zaczęła ssać. Była niesamowita. Kiedy mnie nakręciła, zrobiłem swoje, ale byłem niezadowolony z rezultatów i zrobiłem jej poprawkę dłonią. Kiedy skończyłem, nadal czułem niedosyt, ale zapewniała mnie że wszystko było super - kłamała, wiedziałem to doskonale - widziałem jak reagowała dzień wcześniej kiedy wszystko było ok. "Kiedy odpocznę urządzę jej poprawkę" pomyślałem. Leżeliśmy spleceni ciałami rozmawiając o wszystkim i niczym. Nie wiem jak długo, może godzinę może trzy.
-A teraz dostaniesz ode mnie coś specjalnego.
Tym razem kombinacja ręcznych technik stymulacji, połączona z finalnym masażem całego ciała dała mi satysfakcję z wykonanej pracy.
-Chyba jednak wczoraj nie zasłabłam - powiedziała z uśmiechem - po prostu dawno nie miałam orgazmu.
Resztę dnia spędziliśmy na rozmowie, a wieczorem, zanim wróciła do domu, wybraliśmy się do galerii na kawę i coś zjeść. Pierwszy raz jadłem pałeczkami - To jest dopiero świetne ćwiczenie na sprawność palców
Na przystanku, przytuliła się do mnie i pocałowała.
-Hej, nie przy ludziach, jeszcze ktoś cię zobaczy -
-Tak, to zdecydowanie zły pomysł - po czym pocałowała mnie ponownie.
Idąc w stronę drzwi autobusu odwróciła się jeszcze.
-Spotkamy się w przyszłym tygodniu?
-Myślę, że wygospodaruję dla nas jakiś wieczór, jesteśmy w kontakcie.