Jestem z dziewczyną w związku od 5 miesięcy. Pieszczoty są prawie na każdym spotkaniu. Lodzik i minetka, z tym nie ma problemu. Na spontanie potrafimy zabawić się w samochodzie.
Dziś na dzień chłopaka, w skrócie ubrała seksowną bieliznę, owinęła się kokardą i to ona była dla mnie "nagrodą". Konkretnie na mojej działce, dałem jej klucze wcześniej, bo je chciała. A ja zjebałem. Jakoś nie mogłem się podniecić. Rozebrałem się, ona już w sumie była na tacy, położyłem ją na kanapę i widząc, że się trzęsie z zimna, wziąłem duża kołdrę i ją okryłem. Delikatnie pieściłem, wsadziłem palca, dwa i pieściłem, później 69 i lodzik. Zacząłem otwierać prezerwatywę, ona, była przede mną, zaczęła mnie całować, a ja próbowałem założyć tą gumkę. Mój penis się giął. Powiedziałem jej, żeby jeszcze trochę mnie popieściła. I robiła to chyba z 10-15 min, miałem wrażenie, że chyba już, aczkolwiek dalej go ssała i ssała. Przy czym cały czas niepotrzebnie rozmyślałem o moim penisie, aż nie był taki jaki powinien być. W końcu skończyła, spojrzała na mnie, przytuliła się i zapytała, czy może ona coś robi nie tak. Powiedziałem, że z Tobą jest wszystko w porządku, to moja wina.
Później dałem jej do zrozumienia, że chyba nie jestem jej najlepszym wyborem i że z Kordianem byłoby jej lepiej. Powiedziałem też, że będziemy próbować jakieś jeszcze 2 miesiące i jak nam ani razu nie wyjdzie to się rozejdziemy. W sumie powiedziałem to niby w żarcie, ale chujowo się czułem/i czuję dalej.
Nie wiem, kurwa, nie wiem co ja mam zrobić. Mam taką ochotę dać jej tyle miłości, tyle czułości, eh.
Rozmyślałem nad opcją "szybki seks". Np. wpada do mnie i od razu się szybko rozbieramy i zaczynamy kochać, może to by mnie jakoś podbudowało, nie wiem.
Niech ktoś powie, że zaczynał, albo miał podobne początki do tych co ja mam i teraz rżnie wszystko co popadnie.
Wyluzuj!
Za bardzo się srasz. Za dużo myślisz: "Co będzie jak nie wyjdzie?", "Co będzie jak mi nie stanie?".
Wyluzuj!
To był wasz piewrszy raz?
Czy może po raz kolejny Twój "kolega" zawiódł?
Ja nigdy nie miałem takich problemów. Nigdy nawet nie myślałem o tym, że może mi "nie stanąć".
Jedyna moja miłość to Perła Chmielowa!
stres, za bardzo się przejmujesz, teksty z tym czy tamtym było by ci lepie mogłeś sobie odpuścić, a może za zimno było??
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
sneakers - picie przed stosunkiem to zły pomysł. Alkohol otępia zmysły. To dobrze działa na nadpobudliwość, czyli gdyby miał problem ze zbyt szybkim dojściem.
Jedyna moja miłość to Perła Chmielowa!
to był nasz drugi raz. Za pierwszym ona zaczęła mi gadać, że nie wie czy powinna itp, po czym wziąłem przytuliłem ją i powiedziałem, że ma rację, że nie musimy, aczkolwiek chciałem w chuj, tylko, że po takim gadaniu już mi nie stanął, bo zacząłem minetę jej robić i tak ją rozpaliłem, że sama na mnie napierała.
Tak głupio mi teraz przed nią.
niech ci nie będzie głupio, przestań pierdolić i się żalić. Nie traktuj tego jak najważniejszej rzeczy w życiu, możesz, tak jak mówi snik, strzelić se lampkę wina lub 50 wódki na rozluźnienie
i bier się, traktuj to jako przyjemność a nie jako wyzwanie.
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
A jak oglądasz pornusy to też jest taka sytuacja?
Powiem Ci tak. Jeśli sytuacja się powtórzy to udaj się do lekarza, bo skoro to był drugi raz i jak napisałeś, że za pierwszym razem zostałeś zdekoncentrowany, a potem było już po rybach to może być coś nie tak.
Postaraj się na maksa wyluzować, postaraj się czerpać z seksu jak najwięcej przyjemności, nie myśl o pierdołach. Jeśli znowu się nie uda to tak jak pisałem, idź do lekarza.
Jedyna moja miłość to Perła Chmielowa!
Siema! Miałem podobną sytuację. Pierwszy raz w ogóle z dziewczyną nie wyszedł- mały był na baczności a jak już był ten kulminacyjny moment zakładania gumy, to wszystko poszło w pizdu. Mały zmiękł, trwoga na mojej twarzy i dziwne uczucie: "co się stało, jak mi się tak jebać chce". Za drugim razem, po krótkiej przerwie, też nie wyszło. Poszedłem do lekarza (tak, tak, do lekarza), popytał mnie różnych rzeczy, przepisał tablety i po nich jebałem jak mały borsuk. Teraz bez nich z resztą też. Diagnoza? Stres, a tablety miały postawić małego nawet w obecności stresu. Za bardzo się przejmowałem i tyle, więc proponuję naprawdę wyluzować. Ale jak Ci nie wyjdzie jeszcze raz to idź do doktorka, nic strasznego, bo to że u mnie taka diagnoza to nie znaczy, że u Ciebie tez. Może trzeba będzie protezę założyć? hehe, żartuje
powodzenia
PS. A to że ona na Ciebie nie zasługuje, to walnąłeś tekst. Zapamiętaj słowa doktorka: "Pan nie jest maszynką do seksu i może zdarzyć się Panu gorszy dzień. A jak dziewczyna tego nie rozumie, to tak naprawdę na Pana nie zasługuje."
Nie mam ochoty nic napisać, więc tego nie zrobię
Chyba też się przejdę do lekarza, Tylko do kogo się udać? Może jak przepisze mi jakieś gówno, to mój umysł zadziała jakoś inaczej, w końcu
.
Da Ci witamine C i wmówi, że to podziała to będzie Ci stał bo będziesz uważał, że się nie zestresujesz. Po prostu się stresujesz. Moment zakładania gumy jest najgorszy bo wielu ludziom to ciężko na początku wychodzi i się denerwują. Miałem taką samą sytuację opisaną na swoim blogu. Chciałem się bardzo postarać, aby mojej partnerce było jak najlepiej i się nie spuścić szybko mimo, że nia mam z tym problemów, ale i tak się denerwowałem bo poza tym seksu z pol roku nie uprawiałem
W każdym razie powiedziałem jej, że to był falstart i następnym razem podejde do tego na luzie. Zrozumiała to i następny raz był udany:) Teraz po problemie nie ma ani śladu. Raz mi się tak zdażyło, ale wiem co czułeś. Musisz usiąść, przemyśleć sprawę i spróbować na spotnanie, bez reżyserowania. Pomysł z odrobiną alkoholu jest spoko. Wpadnij do niej, sciągaj ciuchy i jazda. Nawet jak się spuścisz po 10 sekundach to i tak będzie krok do przodu:D
Do lekarza imo w ostateczności gdybyś pojął, że stresu się nie da opanować. Wtedy cokolwiek da to i tak pewnie pomoże. No, chyba, że jesteś kłębkiem nerwów to gorzej, ale w to wątpię;) Luz ponad wszystko:D
Sic Luceat Lux
Co do psychiki:
Bądź wyluzowany, ale też nie przepraszaj za to. Jeśli ona na Ciebie leci przytuli się, presja opadnie i sam od siebie stanie. A jeśli nie? No to ustawka na dzień jutrzejszy.
Co do spraw technicznych:
Zacznijcie stosunek przerywany, załóż w trakcie, i jedź dalej z tematem. To się okaże przeszkodą? - wyrzuć gumę przez okno. Jeśli masz pełną kontrolę guma nie jest Ci potrzebna. Potem wiadomo takie coś mierzi, więc jeśli w planach będzie stały związek zrzucacie się na tabletki i hulaj duszo piekła nie ma. Jedyna możliwa puenta jest taka, że większości po hormonach spada libido... i wtedy gra wstępna zaczyna być ważna.
a chłopak będzie z dzieciakiem biegał, ile było takich cfaniaczków w porę wyjmę
teraz płacą alimenty
U lekarza kobieta się pyta jakie są środki antykoncepcyjne.
-Wie pani co są 3 najpopularniejsze, stosunek przerywany, prezerwatywa i tabletki.
Po kilku latach kobieta przychodzi do tego samego doktora z 3 dzieci, Lekarz się pyta co pani chce i co to za dzieci.
To jest Walenty za późno wyciągnięty.
To jest Aldona z pękniętego kondoma.
A to jest Mietek z przeterminowanych tabletek.
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
tylko seksu brakuje mi z tą dziewczyną, tylko tego. Czuję, że bez tego nie jesteśmy spełnieni, jakoś tak czuję wewnętrzny brak, taką jebana pustkę. Chyba zainwestuję w tabletki na stres. Tydzień wstrzemięźliwości od od jakichkolwiek prób dążących do seksu i tydzień przede wszystkim bez masturbacji. Mam nadzieję, że będzie dobrze.
EDIT:
Tak się zastanawiam, gdzie są te czasy, co samo przebywanie z kobietą było dla mnie bardzo podniecające, już nie mówiąc o pocałunku, pyta stała cały czas.