Czas i miejsce: sobota wieczór, wynajęty lokal
okazja: dwie 18-stki
wing: siostra (19 lat)
cel: brunetka hb9 i blondynka (dla mnie hb8, bo raczej nie podrywam blondynek...)
Liczba osób na imprezie: około 80
Dodatkowe okoliczności, o ktrórych warto wspomnieć:
* pierwszy raz piłem alko (tylko na dobry humor) na imprezie w tym gronie... a bawiliśmy się już nie raz...
* miałem ze sobą długopis z atramentem widocznym tylko w świetle UV
Impreza zaczynała się o 20:00. Oczywiście pojawiliśmy się żeby złożyć życzenia solenizantom i dać prezenty. Później zniknęliśmy na 2 godziny.
O 22 pojawiamy się drugi raz. Wszyscy już są w dobrych nastrojach więc nie dziwi mnie fakt, że moje znajome krzyczą z drugiego końca sali na mój widok i biegną się przywitać. Około 22:30 zainstalowaliśmy się przy stoliku (trochę zajęła rozmowa z koleżankami...). Wypiliśmy 2 kolejki alko na zapoznanie z nowymi znajomymi i ruszyliśmy na parkiet. Moja siostra świetnie tańczy, ja według niej też sobie radzę więc niewiele potrzeba było czasu na zwrócenie na siebie uwagi... Ale po 2 piosenkach wróciliśmy do stolika... To jeszcze nie był czas na świetną zabawę. Najpierw musiałem znaleźć kobiety... Mój target [brunetka hb9] zlokalizowałem niedaleko mojego stolika. Siedziała znudzona i co trochę podchodził do niej jakiś zachwiany typ z "zaskakującą" prośbą potańczenia ("Cześć, ale Ty jesteś łada, może zatańczymy?")... Ciekawe czemu odmawiała...?
Była z koleżanką więc grzecznie się przywitałem, delikatnie znegowałem, że nie umieją się bawić, bo już kiedyś widziałem je siedzące dokładnie w tym samym miejscu w tym lokalu. Podziałało Porozmawialiśmy chwilę w trójkę... potem się urwałem i poszedłem do solenizantki w między czasie załatwiając siostrze partnera do tańca. Pobawiłem się z solenizantką... dowiedziałem się przy okazji, że ma do mnie słabość... Potem musiałem uratować siostrę, bo ten typ, którego jej podesłałem nie chciał się od niej odczepić... a bawił się słabo... ehh. Wróciłem do stolika i do mojego targetu. Chwila rozmowy i chciałem numer tel. Powiedziała, że może mi podać domowy, bo komórki nie pamięta... Telefonu nie ma przy sobie itp. itd... Ciekawe czy nie zdechł jej kanarek... :)
Nie przejąłem się tym zbytnio, uśmiechnąłem się i zacząłem wyciągać numer targetu od jej koleżanki... Szło mi całkiem nieźle ale pojawiła się przyjaciółka mojej byłej... Dziewczyna z wyglądu shb - brunetka, z charakteru może hb7... z resztą nieważne... Zostawiłem target, jej koleżankę i poszedłem do nowego obiektu. Wiedziałem, że przed imprezą miała ciężką rozmowę z byłym i że płakała. No cóż, nie lubię jak kobiety są smutne. Poszedłem do niej pogadać bo stała sama pod oknem. Humor jej się poprawił ale mnie po chwili, porwali koledzy. Przecież trzeba się napić... Załatwiłem sprawę z kolegami i wróciłem do targetu. Musiałem mieć ten numer, bo spodobała mi się
Dosiadłem się, wziąłem jej rękę, odsłoniłem przedramię i zacząłem pisać T E L długopisem, który widać tylko w świetle UV. Oczywiście padło pytanie "co robisz" ? Gramy w grę. Zgaduję Twój numer
6? nie
7? nie
8? tak
podłapała haczyk i po chwili zabawy miałem numer. Podświetliłem numer w świetle UV, wpisałem nr na tel i sprawdziłem czy dobry. Okazało się, że ma ze sobą telefon... No popatrzcie Zapisała mnie, ja ją i za chwilę musiałem odejść, do przyjaciółki mojej byłej, bo wszystko obserwowała i uśmiechała się do mnie Podszedłem do niej a ona wyciąga do mnie rękę żebym przybił "wysokie 5" Pośmialiśmy się trochę i po chwili zabrałem ją do tańca... Pobawiliśmy się chwilę i ktoś ją ode mnie odbił... Nie wiem czy to był dar od losu, ale akurat wtedy na parkiecie pojawił się mój target Musiałem z nią zatańczyć i zrobiłem na niej wrażenie. Wróciliśmy do stolika, chwilę pogadaliśmy, dotknąłem jej twarzy i pocałowałem Wtedy zapliły się światła, bo była pora na pranie pasem solenizanta. Chwilę to trwało ale najlepszy moment był wtedy jak podeszła do mnie moja ex i powiedziała, że ja jej nie zbiłem pasem w 18-tke (Teraz ma 20 ale co mi tam) Powiedziałem jej żeby się wypięła... akurat pas miałem w ręce... i ciach!!! cholera mocniej niż solenizanta ale się rozdarła... he he... chyba jej się to spodobało... niestety nie miałem już dla niej czasu... Bo solenizantce wydażył się mały wypadek.
Nie będę już dalej opisywać tak dokładnie, bo zrobi się z tego powieść, ale zwórcę uwagę na najważniejsze fakty:
1. Poderwałem mój target, bawiłem się z nią prawie całą noc i mam dalsze plany co do niej.
2. Ex, która przyszła na imprezę z nowym facetem nie spuszczała ze mnie wzroku, a ja ją olewałem cały czas... ciekawe jak się musiała czuć jak poderwałem tą dziewczynę...
smaczku dodaje fakt, że ex doskonale wiedziała, że według mnie target jest od niej ładnieszy
3. Czułem się jak Sprite na imprezie, bo co chwilę zagadywały do mnie inne dziewczyny i bardzo chciały ze mną tańczyć... mam teraz kilka koleżanek więcej
4. Siostra też miała duże powodzenie... ale to już inna historia...
Ogólnie imprezę uważam za udaną, mimo, że z powodu nieporozumienia koledzy zakończyli ją wcześniej...
Odpowiedzi
Daj mi namiary na Twoją
wt., 2010-02-02 18:05 — kusmi19Daj mi namiary na Twoją siostrę:D a ten wpis poprawił mi humor a z drugiej strony zasmucił...bo wątpię, żeby mnie ktoś teraz na 18stkę zaprosił a wiadomo, że tam dziewczyny są ZDROWEEEE:D
Oj zdrowe zdrowe sa.
wt., 2010-02-02 18:25 — salubOj zdrowe zdrowe sa. Pozytywny wpis, fajnie sie czyta.. Lubie klimaty 18stkowych imprez. Heh, szczegolnie jak przebywa tam panna, z ktora cos Cie laczylo.
Interesuje mnie jeszcze, tak poza tematem w sumie, co to za nieporozumienie ze Twoi kumple wczesniej poszli...Nie mieli sie z kim bawic?
P.S. Siostra ile lat sobie liczy?
Jeśli chodzi o
wt., 2010-02-02 22:51 — RaphaelJeśli chodzi o nieporozumienie to jeden kolega, który dotarł około 2 nad ranem, został niemiło potraktowany przez jakichś 2 chłopaszków... i jak im tłumaczył, żeby mu dali spokój, bo nie jest w nastroju, podszedł brat solenizanta... wtedy niestety nerwy wzięły górę i brat padł na ziemię... a po chwili solenizant więc imprezę zakończono.. No cóż tak bywa, to są ich problemy i oni muszą sobie to wyjaśnić...
Siostra w tym roku skończy 20 lat :)
Czyli bez mordobicia imprezy
śr., 2010-02-03 15:01 — salubCzyli bez mordobicia imprezy widocznie byc nie moglo...
Siostra w sam raz...
Niezły z ciebie podrywacz
wt., 2010-02-02 18:37 — lewik55Niezły z ciebie podrywacz
Na twoją siostrę Raphael to
wt., 2010-02-02 19:09 — frozenKAINa twoją siostrę Raphael to ja też reflektuję
Jakiś dobry dzień dziś na stronie bo to już drugi świetny wpis który czytam
Pozdro
Jednak moje prośby o lepsze
wt., 2010-02-02 19:16 — kusmi19Jednak moje prośby o lepsze teksty podziałały:D
Raphael dostales wiadomosc
wt., 2010-02-02 19:41 — MarcoRaphael dostales wiadomosc ode mnie?
Ja bym sie troche zniechecil po tym klamstewku z telefonem, jak odbiles?
Marco nie dostałem
wt., 2010-02-02 22:43 — RaphaelMarco nie dostałem wiadomości, prześlij jeszcze raz.
A co do zniechęcania się... Miałem już taki zajebisty stan psychiczny, że to kłamstewsko na mnie nie zadziałało Powiedziałem, że nie wierzę, że nie pamięta numeru, ale jak ma z tym problemy to wezmę go sobie od jej koleżanki, która siedziała obok... i tak jak pisałem dobrze mi już szło
napisalem Ci mejla, rwoniez
śr., 2010-02-03 13:06 — Marconapisalem Ci mejla, rwoniez napisalem w temacie city game na forum.
PS co sie tak napalacie na jego siostre, malo wam dupek na ulicy?
Udana imprezka;]
wt., 2010-02-02 19:56 — DilUdana imprezka;]
Co do siostry, to namiarów
wt., 2010-02-02 22:53 — RaphaelCo do siostry, to namiarów nie podam, ale jak będziecie kiedyś w świętokrzyskim to możemy się spotkać gdzieś na mieście
Może Wam się uda ją poderwać...
Ja jestem ze
śr., 2010-02-03 08:21 — damian86Ja jestem ze świętokrzyskiego, podaj jakie miasto:)
To dla mnie ona jest w sam
śr., 2010-02-03 08:23 — kusmi19To dla mnie ona jest w sam raz:D chyba się przejadę te kilkaset kilometrów xD
No no, widze ze wszyscy sie
śr., 2010-02-03 13:46 — BerciuNo no, widze ze wszyscy sie na siostre napalili, a nie do konca docenili swietna akcje kolegi Wpis jak dla mnie swietny, oby wiecej takich ;P