Witam!

Przeczytałem niedawno książkę którą polecił mi mój znajomy. Oczywiście książka pt „Jak poderwać kobietę?”. Ogólnie rzecz biorąc książka bardzo średnia.. Książka nie uczy jak postępować z kobietami. Chociaż są tam jakieś porady w stylu jak się poruszać czy jak się zachowywać itd. Szczerze powiem że więcej można się nauczyć jak postępować z kobietami z tej strony niż z książki którą przeczytałem..

Dobra do rzeczy. W tej książce koleś głownie opisuje sytuacje w jakich można zagadać w różnych miejscach do kobiety i przedstawia gotowe teksty na poderwanie ich.. Z początku pomyślałem że te teksty są beznadziejne ale nie wszystkie!
Kilka z nich postanowiłem przetestować (moim zdaniem najciekawszych). Tak z czystej ludzkiej ciekawości czy to aby na pewno się sprawdza. Ku mojemu nie krytemu zdziwieniu niektóre na prawdę daj rade! (oczywiście nie zawsze)

Mała uwaga! Te teksty nie sprawdzą się jeżeli nie jesteś pewny siebie! Musisz mieć na wszystko odpowiedź bo nie zawsze kobieta reaguje tak jak powinna..

Oto kilka z nich: (te teksty są bezpośrednio z książki także każdy powinien je zmodyfikować dla własnych potrzeb)

1. Siedzisz w autobusie naprzeciwko atrakcyjnej dziewczyny

Ja: (z uśmiechem) Cześć czy Ty mnie skadś znasz?
Ona: Nie znam Cie, a powinnam?
Ja: nawet nie. Ale od paru miesięcy pozdrawiają mnie obcy ludzie na ulicy więc wolę się upewnić czy kogoś nie znam, aby nie myśleli że jestem nie uprzejmy (uśmiech)
Ona: (usmiecha się i puka się w czolo) nie jesteś trochę..?
Ja: no, trochę tak ale powoli przyzwyczajam się do sławy:)
Ona: myślałam raczej czy nie masz kłopotów z głową?
Ja: Jasne, każdy ma! A ty jesteś całkowicie normalna?
Ona: czasem mówią że jestem stuknięta:)
Ja: widzisz! Witaj w klubie:) jestem Marcin
Ona: jestem Dorota

Dalej już sami rozkręcacie rozmowę..

2 W pubie/klubie. Sytuacja wygląda mniej więcej tak że jest jakaś laska ze znajomymi i Ty ja prosisz na chwilę. Oczywiście w koło niej wielu facetów.

Adam: (jak nauczyciel) Pozwolisz na moment? (Adam się uśmiechnie, odwróci i zacznie odchodzić tak, aby nie dać jej szansy na zadanie pytania „dlaczego?”. Od razu się od niej odwraca, ponieważ dobrze wyczuwa, że cokolwiek by nie powiedział, ona nie wstalaby od stołu i zrobiłaby się głupia sytuacja. A w ten sposób kobieta jest zaintrygowana, musi się dowiedzieć, o co chodzi. Jego powaga ciekawi ją. Adam zatrzymuje się kawałek dalej i daje jej tajemnicze znaki. Dziewczyna przeprasza znajomych i idzie do Adama)
Ona: (zaciekawiona) O co chodzi?
Adam: O Ciebie.
Ona: (zaskoczona) w jakim sensie?
Adam: (z uśmiechem) Wiesz co się o Tobie mówi?
Ona: (zaniepokojona) Nie, wiem
Adam Że lubisz dziewczyny.
Ona: Naprawdę? A kto ci to powiedział?
Adam: a więc to prawda. Jaka szkoda!
Ona: To nie prawda! Kto ci to powiedział?
Adam: nie powiem dokładnie, ale przecież wszyscy tak mówią. Więc wolisz mężczyzn?
Ona: Wydaje mi się że tak (śmiech)
Adam: Jesteś tego pewna?
Ona: Tak
Adam: Wybornie, tak też myślałem. Czyli wolisz mnie! Jestem Adam:)
Ona: Karolina:)
Adam: (pokazuje wzrokiem na jej kolegów) To są ci twoi mężczyźni, tak?
Ona: Ta, to są oni
Adam: chodzisz ze wszystkimi na raz czy to sztafeta?
Ona: Różnie, raz ze wszystkimi raz osobno
Adam: Dobrze to urządziłaś! Ale mi ten twój harem Karolino nie podoba. Jest ich dużo ale nie mogą ci wystarczyć. Dam ci swój nr gdyby chlopcy dostali kataru albo mamusia im zabroniła wyjść z domu:) ok.?
Ona: to dobry pomysł
Adam: (wchodzi jej w slowo).. albo lepiej ty daj mi swój a ja ci swój przesle.
Ona: ok.
Adam: a teraz wracaj do chłopców bo będzie im smutno:)

Pozdrawiam