Witam!
Mam nadzieję, że zostanę zrozumiany i otrzymam pomoc. Mam 17 lat (1 lo) i strasznie spodobała mi się pewna dziewczyna z (niestety) 3 klasy- 19 lat. Znam tylko jej imie no i wiem jak wygląda. Niepisałbym tu gdyby nie kilka problemów
Jest jedną z ładniejszych w całej szkole więc mam pewną nieśmiałość, oraz cały czas jest z koleżankami więc trudno znaleźć odpowiedni moment ale coś wymyśle.
Największym problemem jest to, że nie wiem jak do niej dobrze zagadać i przekonać do siebie - w końcu laska niczego sobie może mnie olać i mieć w dupie nawet nie zwróci uwagi. Mam podejść przedstawić się i powiedzieć, że zapraszam ją np na pizze? Nie wiem zupełnie jak to zacząć.
Do tego widzę, ze obraca się w raczej starszym towarzystwie więc wogóle nie wiem czy mam sobie robić nadzieję...
Trudno będzie wogóle się przełamać i podejść a co dopiero jakoś ją zdobyć. Czytałem dużo tutaj i na innych portalach i jakąś w moim wieku to miałbym chyba w sekundę, ale z tą mam niesamowitą zagwozdkę i strach żeby nie spieprzyć.
nie masz szans
semper fidelis
Wyluzuj.
Mi ostatnio spodobała się dziewczyna , nie wiem jakim cudem...Jest śliczna i nie ukrywam , że trochę mnie onieśmiela...Nie wiem czemu , dziwne.
Ale wiesz co jest w tym najlepsze?
Że choć by kurwa była zaręczona , choć by mnie wyśmiała , choć by mnie olała , i choć bym to spierdolił , zjebał czy cokolwiek - a znając życie pewnie powie "nie" - to spróbowałem (nawet mi kurwa serce jak szalone nawala , masakra)
Zaproś ją na kawę , lampkę wina - to przecież nic nie znaczy.
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
"nie masz szans"
też tak myślę 17 lat i 19lat to spora rożnica na ten wiek, dla niej pewnie jesteś jeszcze dzieciak. Szansa zawsze jakaś jest, ale musiał byś sie wykazać zajebistością i klasą "Dżejmsa Bonda"
Daj sobie spokój i poszukaj dziewczyny w swoim wieku, tego kwiata jest poł swiata
Ewentualnie spróbuj, ale na nic wielkiego sie nie nastawiaj
jest jedno ALE! To jest takie przełamanie bariery. Np jak uda się przebiegnąć 10 km, to następnym razem 1 kilometr to pikuś.
semper fidelis
właśnie chociażby tylko dla przełamania tej bariery warto spróbować. i nie łamcie chłopaka tutaj skoro jest jedną z najładniejszych to pewnie mało kto miał odwagę do niej zagadać:P. Chyba, że był na tej stronie xDDD
'Nie patrz na nikogo, znajomych, a nawet rodzinę. To Twoje życie. Żyj tak aby Tobie było dobrze'
Idź i spróbuj, bo jak odejdzie ze szkoły to będziesz żałował, że tego nie zrobiłeś. I nie przejmuj się reakcją - uciekając od bólu nic nie osiągniesz, zrozum go
"poczytaj teksty kontakt wzrokowy vs gapienie sie"
kolego gdzie to jest?, bo ja nie moge znalesc na tym forum za odp z gory thx.
Po porazkach dojdziesz do zwyciestwa.
http://www.podrywaj.org/kontakt_wzrokowy_w_uwodzeniu_kobiet
"Jeśli nie masz po co żyć, znajdź coś, w imię czego gotów byłbyś umrzeć." - Tupac Amaru shakur
Z tego co znalazlem o niej np na nk wydaje się ludzka i miarę ok, nie sprawia wrażenia odrzucającej, ale z drugiej strony jak idzie po korytarzu w swoim "stadku" to nie wydaje się taka łatwa Ale na jej miejscu też bym się tak chyba zachowywał.
Nie chce jakichś wzrokowców i innych pierdół bo nie ma czasu i za dużo przy tym stresu ;d - jak będzie okazja to podejdę na spontana i powiem, że mnie zainteresowała gdzieś zaproszę i tyle. Jak nie jebne obok niej na zawal to chyba dam rade - liscia najwyzej oberwe. ;d A jak się trochę mną zainteresuje to już bd wiedział co robić ;p
Najtrudniej będzie spotkać ją gdzieś samą na ulicy w szkole i jeszcze akurat wtedy nie mieć dygawy podejść ...
Jak długo będziesz czekał na okazję aż ona będzie sama?,
.Podejdź do tego "stadka" , w którym się obraca i weź na bok ;>
"Jeśli nie masz po co żyć, znajdź coś, w imię czego gotów byłbyś umrzeć." - Tupac Amaru shakur
Łatwo powiedzieć ;/
Do niej trudno będzie się przełamać a "stadko" składa się z samych takich jak ona 19 więc nie dam rady...
z góry zakładasz porażkę. Tak na pewno ci się nie uda. Nie możesz być doskonały. Jak masz ją przekonać do spotkania, jeżeli sam nie jesteś do niego przekonany? Laska pisze maturę, więc masz raczej tydzień, a nie miesiąc...
To co kolega przede mną napisał jest wystarczająco dobre. Nie szukaj innych rozwiązań. Zadziałaj.
Dobra dzięki za rady jak ktoś ma pomysły to pisać a ja bd próbował jak tylko się nadarzy okazja ;d
Jak na razie nie chcę być jakimś amorem ani nie zjebać tego - po prostu po swojemu a nie jakimiś zalotnymi spojrzeniami... To nie dla mnie ;d
W sumie to i tak nic nie tracę jak piszecie - najwyżej będzie koleżanką bo nie wydaje mi się taką, żeby się obraziła za takie pytanie czy "mściła" się za nic.
Według jakiś tam statystyk, o których czytałem w jakiejś tam książce mężczyzna zazwyczaj szuka kobiety młodszej od siebie o 3-4 lata i na odwrót - kobieta szuka mężczyzny starszego o 3-4 lata. Tyle że nie wiem jak to się ma do młodzieży, bo nie wyobrażam sobie by 16latek chodził z 12latką
Nie wiem czego Ty sie boisz przecierz różnica wieku nie ma znaczenia jeśli masz dobrze poukładane w głowie to nie masz czego sie bać. Ja osobiście też mam dziewczynę o 1 rok starszą więc wiem ze podejście do starszej od siebie dziewczyny to nic strasznego, a jedyne co możesz stracić to doświadczenie jeśli do niej nie podejdziesz.