Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Wpadłem w jej seks-rozgrywkę?

14 posts / 0 new
Ostatni
carolus111
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2011-03-31
Punkty pomocy: 30
Wpadłem w jej seks-rozgrywkę?

Jestem z dziewczyną już prawie 11 miesięcy, ale znamy się troszke dłużej. Po 3 miesiącach naszego wspólnego bycia razem straciła ze mną swoje dziewictwo. Uważam, że mamy/mieliśmy udane życie seksualne, bo dość często uprawiliśmy seks i zarówno ani ja ani ona nie narzekała na ten aspekt związku, baa była bardzo rozochocona.

Nigdy nie kryłem się przed nią z tym, że lubie uprawiać seks i lubie to robić z nią i mógłbym robić to często, bo mnie bardzo pociąga. Wydawało mi się, że jest wszystko w porządku. Do czasu. Miała miejsce pewna sytuacja. Był wieczór, leżeliśmy u niej w pokoju oglądając jakiś film. Miałem wtedy ochote na seks dość sporą, więc próbowałem ją jakoś do tego zachęcić i próbowałem zainicjować co nieco, więc zacząłem całować, głaskać itp itp, ona odwzajemniała pocałunki po czym przestała i powiedziała coś w stulu "kochanie dzisiaj nie mam ochoty na seks" (Dodam, że pare razy wcześniej też już tak było co uznałem za normalny objaw zmęcoznego człowieka, który naprawde nie ma ochoty, ja tez tak przecież czasem mam). Nie pamiętam już na jakiej zasadzie, ale od słowa do słowa, od czynu do czynu jakoś się o to troche pokłóciliśmy. Pogodzilismy się, wszystko wróciło do normy i tak trwaliśmy, aż do kolejnego razu, kiedy z nią o tym porozmawiałem, to oburzyła się i powiedziała, że chodzi mi tylko o seks, bo jestem miły tylko po nim i wtedy kiedy go chce, a kiedy ona chce się do mnie przytulić to ja jestem nieczuły. Powstała kolejna lekka kłótnia o seks, która dała mi do myślenia, czy nie wpadłem w jakąś jej gre w której to ona kieruje mną za pomocą seksu i wykręca się tym, że czuje się niekochana, bo mi chodzi tylko o seks.

Do rzeczy- kiedy tak sobie pewnego dnia pomyslałem o naszym zyciu seksualnym to doszedłęm do wniosku, że kiedyś ono było bardziej namiętne, kochalismy się cześciej. Teraz uprawiamy seks tylko wtedy kiedy ona ma na to ochote, a gdy ja próbuje zaczynać to zazwyczaj ona nie chce. Pozycje też najczęsciej tylko jedna próbujemy, kiedy ona jest na mnie i to ja musze się męczyć, bo ona inaczej nie dochodzi, albo twierdzi, że ją boli (co wydaje mi się lekko naciągane z tym niedochodzeniem, bo wczesniej mielismy akcje, ze podczas seksu, krążylismy po pokoju i wykorzystywalismy wiekszość rzeczy na których dało się uprawiać seks.) Na orala moge liczyć jedynie kiedy spimy u siebie, bo ona twierdzi, że woli to robić kiedy jestesmy wykąpani, ale kiedy ja jej robię minetke to o dziwo nie narzeka, ze jest niewykąpana;] kiedyś kiedy miała okres to nie przeszkadzało jej zeby uprawiać seks (wiadomo, ze nie w te dni kiedy ma najwieksze krwawienia), a teraz kiedy słysze "ale się zle czuje, chyba dostane okres" to juz wiem ze zapowiada sie przynajmniej tydzień bez seksu. Rozmawiałem z nią na ten temat, to przyznała mi rację, mówiąc ze mniej się kochamy i powiedziała, że to jej wina i tabletek antykoncepcyjnych, bo powodują one coś takiego jak "oziębłość seksualną" i że jak skończy tą paczke to pojdzie do lekarza zmienić pigułki, bo jej kolezanka wogóle przestala brać tabletki i chodzi teraz non stop napalona.

Kiedys na to nie zwracałem uwagi na te jej zachowania, ale kiedy teraz zacząłem się głebiej zastanawiać nad tym to mysle, ze ona zaczęła mną w jakiś sposób sterować tym seksem. Przybrałem taktyke, że nie bedę inicjował seksu, a kiedy ona powie, ze chce to zagram zmęczonego, ale na moje nieszczeście dostała okres, wiec jedyne czego teraz chce to się całować i przytulać.

Czy tu chodzi bardziej o to, że przestałem ją jakoś pociągać? Jeśli chodzi o jej inne zachowania, to zachowuje sie tak jak wczesniej, czyli jak bardzo zakochana

browar dla tego kto doczyta do końca;p

carolus111
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2011-03-31
Punkty pomocy: 30

właśnie nigdy jakoś mega nie naciskałem na seks, okej, jak nie uprawialismy seksu tydzień, po czym ona zaczyna sie ze mna całować tak namiętnie, ze pała mi furgocze jak wentylator a za chwile przytula się i lezy bez ruchu to frustracja maks, ale nigdy nie wyrzucałem jej (tej frustracji) z siebie na nią. Jestem czuły i nigdy nie odmówilem jej bliskości a ona mnie łapie na tym kiedy np, wole poleżec tak jak mi wygodnie, przytulając ja inczej niz ona tego chce i wtedy mi zarzuca ze jestem "nieczuły"....;|

Vego
Portret użytkownika Vego
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2011-05-04
Punkty pomocy: 502

jak mogles ja przestac pociagac skoro jak chce to sie z toba dyma ? z pewnoscia moga dzialac tak te tabletki, bo nie na kazdego dziala tak samo, pozatym sam zauwazyles ze cie wykorzystuje kiedy ona chce tzn ze tak jest, powinienes ja rozpalic do czerwonosci i zostawic, potem wrocic albo nie, niech zobaczy co traci, no chyba ze ma kogos na boku, tak w ogole to dlugi post ;]

Vego
Portret użytkownika Vego
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2011-05-04
Punkty pomocy: 502

widac ewidentnie ze stara sie toba manipulowac, pekniesz za sprawa namow to juz po tobie, patrz na jej reakcje, czyny a nie slowa

Jac
Portret użytkownika Jac
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 31
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2011-03-19
Punkty pomocy: 438

Ona lubi gdy ją przytulasz i całujesz, czuje się wtedy kochana, ty zapewne jej to dajesz kiedy ona tego oczekuje i ona nie ma z tym problemu, tak mają zwykle kobiety. Zabierz jej to, ona poczuje się nie kochana. A my zamiast przytulania potrzebujemy też sexu. One bez seksu potrafią się długo obejść(mimo, że lubią), gdy my go nie mamy czujemy, że coś jest nie tak. Podobnie jak kobieta w związku, której nie okazujemy czułości.
Jak gada, że zależy tobie tylko na seksie, odpowiedz: Lubisz sex nie mniej niż ja i oczywiście, że ja lubię sex z tobą, bo mnie pociągasz i w normalnym zdrowym zdrowym związku oboje partnerów chce się ze sobą kochać(sex mam na myśli) Jeżeli jedna osoba nie chce się kochać, to albo chce coś w ten sposób coś uzyskać albo partner przestał tę osobę pociągać?
Raczej nie powie tobie, że przestałeś ją pociągać, jeśli powie to przynajmniej masz rozwiązanie problemu, albo się przyzna, że to była próba manipulacji (co mi się raz zdarzyło) albo będzie się trochę motać, co też może sporo wyjaśnić. Zależy jak się będzie motać:)
Po za tym, to jest jedna wielka iluzja wciskana facetom przez kobiety, że zależy nam tylko na jednym, to się tak łatwo wypowiada, gdy większość stosunków inicjujemy my nie one!
Oczywiście nie mam na myśli, że jedna osoba chce się kochać codziennie po trzy razy dziennie a drugiej wystarczy co dwa, trzy dni, ani jakiś problemów zdrowotnych!

carolus111
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2011-03-31
Punkty pomocy: 30

tak mi się przynajmniej wydaje, że co do czułości to zawsze jestem na własciwym miejscu i we własciwym czasie kiedy ona tego potrzebuje. Przy czym przy klótni kiedy tak jej powiem, to ona i tak twierdzi, ze tego nie czuje i miły i kochany jestem zawsze po seksie i dopiero wtedy ona czuje sie mi naprawde potrzebna, kiedy lezymy razem przytuleni po bzykaniu. Odbieram to jako zwykły ST i wciskana mi iluzje. Może faktyczznie czasami przesadzam z moją ochotą na seks, ale wydaje mi sie ze przynajmniej wiekszość z nas, facetów chodziłaby rozregulowana jesli chodzi o seks jezeli nie wiedzielibyscie czy kolejny seks bedziecie uprawiać jutro, za tydzien, za dwa, za miesiać czy wogóle i wiedzielibyscie ze przy jakiejkolwiek inicjacji z waszej strony szanse powodzenia są małe..

Jac
Portret użytkownika Jac
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 31
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2011-03-19
Punkty pomocy: 438

"wiekszość z nas, facetów chodziłaby rozregulowana jesli chodzi o seks jezeli nie wiedzielibyscie czy kolejny seks bedziecie uprawiać jutro, za tydzien, za dwa, za miesiać"

Ja zawsze najlepszy sex mam gdy nie jestem w 100% pewny, że będę go uprawiać, więc tak do końca się z tobą nie zgodzę, jednak pewność, że 80% moich inicjacji będzie olana też by mnie nie cieszyła!

"to ona i tak twierdzi, ze tego nie czuje i miły i kochany jestem zawsze po seksie i dopiero wtedy ona czuje się mi naprawde potrzebna,"

NO właśnie, dokładnie, ponieważ ty czujesz się miły i kochany po sexsie, bo sex jest dla ciebie tym co powoduje, że czujesz się spełniony w związku z tą kobietą. Ona musi to zrozumieć. Mimo, że ona sama lubi sex to zachowuje się tak jak byśmy nadali słowu Sex cech osobowych i była by to trzecia osoba w waszym związku, którą ty bardziej lubisz od swojej dziewczyny albo jak by ona była rzeczą, która pozwala tobie osiągnąć twoją upragnioną przyjemność, mimo, że tak nie jest(chyba, że jest, wtedy się nie dziwię). Kobiety łatwo popadają w takie myślenie, my rozumiejąc to musimy tak się zachowywać aby one tego nigdy nie odczuły. Inaczej coraz bardziej wpadamy w skrajność my naciskamy, one stają nam okoniem Wink !!!

Jac
Portret użytkownika Jac
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 31
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2011-03-19
Punkty pomocy: 438

"Na końcu stwierdziła, że nie potrafi się kochać, jak jest między nami źle. A przecież taki seks sporo by poprawił."

Jak się jest skłóconym to sex rozładowuje całe napięcie i bywa naprawdę porywający , tylko doprowadzić do niego jest nam trzy razy trudniej niż normalnie!

stylyooo
Nieobecny
Wiek: 2
Miejscowość: gd

Dołączył: 2012-01-11
Punkty pomocy: 2

Nie można za seks dać się zmanipulować , jedna dla ciebie rada jak się teraz spotkacie to zacznij całować namiętnie przytulać i pewnym momencie przerwij a ona się zdziwi po czym jak coś ona będzie to wyjdz i wróc zaraz

carolus111
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2011-03-31
Punkty pomocy: 30

hmmmm, w piątek idziemy razem na jej studniówke i po imprezie spie u niej. Dodam, ze w sobote mam urodzny, wiec po godzinie 12 bedziemy swietować i jestem pewnien, ze po powrocie do domu będzie seks. Z jednej strony mam ochotę na naprawde porządny urodzinowy seks, ale z drugiej mysle czy by wlasnie wtedy jej nie rozpalić i po prostu zasnąć ze zmnęczenia co będzie totalnie wredne;]