Witam,
Spotkałem się z laską kilka razy. Jest fajnie, dogadujemy się bez problemu.Na drugim spotkaniu zostało domknięte kc. Na ostatnim spotkaniu normalnie za rękę szliśmy i nie było oporów. Mam pytanko: Czy pogadać z laską face to face o związku, po prostu zapytać, że jest fajnie, wydaje się interesująca i czy możemy oficjalnie spróbować być parą itd.?
Oczywiście to tylko regułka, mi chodzi bardziej o to wykonać. Czuję w środku, że chciałbym spróbować. Niby kc jest, zbliżenie itd, ale może ona czeka na jakieś ofi czy coś..
Jak to widzicie?
Jestem przeciwny takim pytaniom. To się powinno czuć.
* Świat jest tragedią dla tych co czują, a komedią dla tych co myślą.
* Kontroluj swoje emocje a nie odwrotnie.
* Zwyciężają ci, którzy wiedzą, kiedy walczyć, a kiedy nie.
Stary jesteś w gimnazjum?? Bo jeśli nie jesteś to takim pytaniem udowodnił byś tylko swoją dojrzałość wiekową... jeśli układa się Wam ok to po co pytać o takie rzeczy. Działaj dalej tak żeby ona nakręcała się jeszcze bardziej na Ciebie, aha i nie przesadzaj z tym "kc"...
KC jako "Kiss Close" czy "Kocham Cię" :D
Jeśli to pierwsze to czuj się jak byście byli razem, a jak to drugie, to może być kiepsko.
⇐ przed zadaniem pytania, poczytaj teksty Gracjana
Jeśli ktoś chce zrobić sobie krzywdę, zawsze znajdzie jakiś sposób. Niezależnie od tego jakbyś ją nie spytał, to dalszy scenariusz będzie następujący. Ona w takiej sytuacji odpowie Ci, że się zastanowi a potem nagle kiedy będziesz jej proponował spotkania to uwierz mi po takim Twoim pytaniu ona zacznie być zajęta co za tym idzie będzie Ci odmawiać. Ty natomiast będziesz się zastanawiał no jak to przecież było tak cudownie a ona nagle jest taka i taka. Potem zniecierpliwiony sytuacją zaczniesz ją przyciskać a w odpowiedzi usłyszysz, wiesz ja chyba jednak chce być sama albo to dla mnie za szybko...Czy kiedy chcesz się kochać z kobietą to pytasz ją o to?...czy doprowadzasz do sytuacji w której wierz kto Ci jutro zrobi śniadanie?wprowadzając nastroj romantyzmu i magii...co już jest dla niej czymś nieplanowanym czymś co się stało pod wpływem chwili i to jest bardzo atrakcyjne dla kobiety. Kiedy ją dotykasz, przytulasz, całujesz za jej zresztą własnym przyzwoleniem to nie pytasz ją o to czy my jesteśmy razem...bo takim swoim pytaniem pokazujesz po tym wszystkim na co ona Ci pozwala obraz faceta który jest niepewny siebie. I co jakiś czas musi być utwierdzany we wszystkim co robi. Czy uważasz, że jeśli ona nie traktowała by Cię jak partnera to robiłaby te wszystkie rzeczy które robi teraz?Nie sądze...
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
Gracjana...http://www.podrywaj.org/kocham_cie
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
a pozatym po co masz pytac o związek?Chcesz aby ona
zgodziła się?
No dobra panowie. Ale nie wszystkie są takie, że jak się zapytasz to mówią, zastanowie się? Może są też takie które potrzebują oficjalnego potwierdzenia itd?? Kobiety są różne, nie można wszystkich wkładać do jednego wora.
KC - czyli kiss close. Nie jestem debilem żeby mówić kocham Cię po kilku spotkaniach.
No ja też myślę, że jeżeli laska pozwala na zbliżenia, to traktuje mnie już jako partnera, no chyba że to jakiś odosobniony przypadek. Ale tak to odbieram.
Ciekawiło mnie tylko to, bo laski być może lubią wiedzieć na czym stoją, ale już ok...
Odwołuje tę gadkę, nie będzie takiej
pzdr.
Tym pytaniem mozesz tylko skomplikować cała sytuacje.Bo jak powie ze sie zastanowi a raczej tak powie z czystej zasady to co wtedy.Ty wpadłes własnia w ta "zasade" tzn.bardzo zalezy ci zeby to potwiedziła mowiąc wprost a jak ci juz powie to twoj zapał osłabnie.Podobnie bedzie z nia pytajac sie jej o to sam jej na te pyt. odpowiadasz.A po drugie to po co Ci to wiedziec,przeciesz jej zachowanie o tym świadczy.Ja bym tak szybko nie odkrywał kart,laski uwielbiaja zdobywac faceta a jak juz zdobeda to ich zapał z lekka maleje.Zawsze bedzie lepiej dla ciebie ja nie bedzie do konca ciebie pewna.
Ok rozumiem. No dobra niech tak zostanie. Nie będę rozmawiał, tylko działał. Mam nadzieję, że się wszystko ułoży pozytywnie.
pzdr.
Dzisiaj idę z nią do jej znajomych na jakąś imprezkę przedświąteczną. Swoją drogą ciekawy jestem jak się będzie zachowywała wobec mnie...
nie znam tam nikogo, ale alko zrobi robotę pewnie.
Mam na coś zwrócić uwagę bardziej?
pzdr.
Jeżeli zaprosiła Cie na impreze do swoich znajomych, to jest bardzo dobrze.
Baw się, poznaj ich i staraj się być sobą, a będzie oki!
Jak sobie troche wypijecie, to pewnie poleci jakaś szczera rozmowa(między wami) Nie kontrolowana, tak to często bywa
Powodzenia
elBartek
Jak sobie popijemy hehe. Nie może polecieć szczera rozmowa, bo nie można. Tak napisali chłopaki wyżej. Choć Gracjan napisał co innego, że normalnie gada jak trzeba z laską o związku. Także ja mam już burdel w głowie. Raz jest tak, raz tak. Nie wiadomo o co come on
tzn. zależy co masz na myśli pisząc szczera rozmowa. Spróbuje Ci to wyjaśnić jak to widzę.
U mnie np. w ostatniej sytuacji w ogóle się nie pytałem o to czy chce ze mną chodzić. Złapałem za łapsko, pocałowałem.. Zobaczyłem uśmiech na jej twarzy i szliśmy dalej.
Dopiero gdzieś 2 tygodnie później gdy siedzieliśmy przytuleni na plaży wieczorem, ona mnie zapytała. "Ej ale ty wcale nie zapytałeś się czy chce zostać Twoją dziewczyną" Odpowiedziałem "A chcesz?" Odpowiedziała: "Nie" a ja na to, "No widzisz, znałem odpowiedź, to wolałem nie pytać" i się wspólnie pośmialiśmy. Po chwili powiedziała "No pewnie, że chce głuptasie" i zaczeła całować. Chociaż wcale na odpowiedź nie oczekiwałem. I potem spędziliśmy ze sobą zajebiste pół roku.
Szczera rozmowa po procentach, to chodziło mi bardziej o rozmowę, dlaczego ja, co mi się w Tobie podoba itd. To spontaniczne pytania które przychodzą w danym czasie do głowy. Być może ona zada Ci takie samo pytanie jak moja była. Wtedy wiesz już co odpowiedzieć
A o związku warto rozmawiać, ale nie od razu. Co by się dziewczyna nie przestraszyła. Wszystko ma swój czas
Zerżnij ją dzisiaj dobrze....jak jej zrobisz dobrze sama zacznie temat związku. Przeczytaj lekcje
http://www.podrywaj.org/jak_utrzymac_zwiazek
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia