Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Majówka i po majówce.

Portret użytkownika DonKryst

Siemano wszystkim!
Długo się nie odzywałem, pomyślałem że z nudów coś tu nabazgram ;d

W momencie kiedy zaczynam pisać ten blog, jest 3:15 w nocy. Za 3 godziny muszę wstać na wykład, szczerze jebać to. Przespałem dzisiaj połowę dnia z racji tego, że miałem ogromnego kaca, który odpuścił dopiero koło 19.

Szczerze Wam powiem, lubię czasem przeczytać swoje starsze blogi i zobaczyć, w jaki sposób postrzegałem świat np. 2 lata temu. Teksty typu "mam już 18 lat na karku" albo "16-letnia kobieta" - ja pierdole, no beka max ;d Dzisiaj mam 20 lat, i ten wiek wcale nie oznacza, że jesteśmy tacy dorośli, jak nam się wydaje w niektórych sytuacjach. Chłopaku/dziewczyno, jesteśmy w kwiecie wieku! Jeśli to czytasz to zastanów się nad swoim życiem! Chcesz kiedyś opowiadać swoim dzieciom/wnukom historie typu "wiesz wnusiu, ja mając 20 lat całe wakacje napierdalałem w lola z wirtualnymi kolegami, polecam ashee (czy jak to tam leci). Koledzy mi dzwonili, ale ja byłem zmęczony całym dniem nic nierobienia i wiesz, wolałem nabijać expa niż wyjść gdzieś na imprezę. A w ogóle Twoją babcię poznałem właśnie na serwerze i tak to wyszło". Przykładem takiego człowieka może być mój współlokator z akademika - w 1 semestrze wiecznie przy kompie. No kurwa, w tygodniu nauka, w sobotę my wychodzimy na melanż, a on oczy wpatrzone w laptopa i albo napierdala seriale albo w coś gra. Mówię do niego "-chodź z nami.", na co on "-nieeee, dzisiaj mi się nie chce." Sytuacja powtarzała się praktycznie przez cały semestr. I tak sobie myślałem - czy on będzie miał co wspominać z tych studiów? Na szczęście w przerwie po sesji zerwał z dupą ze swojego miasta i widać, że mu to pomogło, bo przeszedł ogromną przemianę, na plus oczywiście. Może zrozumiał niektóre rzeczy.

Wracając jeszcze do tematu czasu - też zapierdala on Wam tak szybko? Ja np. jak dziś pamiętam kiedy przystępowałem do swojej matury, a to już było rok temu. Tak samo jak z wyjazdem na studia właśnie - jeszcze niedawno był październik, a tu już siedzę z 7 miesięcy, za jakieś 1,5 miesiąca koniec 1 roku.

Biegnie mi drugi miesiąc chodzenia na siłownię, jestem z siebie dumny, bo w końcu się do tego zmotywowałem. Najgorszy był pierwszy raz, myśli typu "jesteś kompletnie zielony w takich tematach, pewnie wszyscy będą się z Ciebie śmiali." No ale udało się pokonać i tę barierę. Ciężarów jakichś strasznych nie podnoszę, wręcz przeciwnie. Może właśnie i śmiesznie to wygląda - chłop prawie 2 metry, a męczy się z hantlem 5 kg na łapę w niektórych ćwiczeniach. A niech się śmieją, wyjebane mam na to, każdy kiedyś od czegoś zaczynał.
Chciałem po raz kolejny wrócić do piłki, ale tak myśląc na chłodno to niestety byłby spory niewypał. Patrząc na to, że jak jest jakaś okazja to zjeżdżam do domu to sporo meczy/ treningów bym opuszczał. Najlepszym przykładem może być to, że przyjadę tutaj dopiero na początku października (oczywiście jeśli nie będzie kampanii wrześniowej ;d), więc jeśli ktoś jest zorientowany to dobrze wie, że sezon w niższych ligach zaczyna się pod koniec sierpnia, a o tym, że miałby mi przepaść cały sezon przygotowawczy nawet nie wspominam. Robi się fajna pogoda, pozostaje więc tylko Orlik. No cóż, lepszy rydz niż nic.

A jak na studiach? Powiem Wam, że cały czas do przodu. Odkąd tu przyjechałem to szczerze mówiąc miałem tylko jeden taki weekend, gdzie totalnie nie było żadnych planów. Tak to non stop jakieś domówki, wyjścia na kluby itd. Za już niecałe 3 tygodnie koniec ćwiczeń, wykładów, tydzień przerwy i sesja. Tylko z gotowaniem straszna lipa - kucharzem niestety nie jestem. Więc stołuję się po miejscowych barach ;d No i w sumie jak tak myślę to póki co nie spotkałem na swojej drodze takiej bratniej duszy, że tak się wyrażę. Nie znaczy to, że nie mam znajomych, wręcz przeciwnie - znam najważniejszych ludzi z roku i z akademca, tylko że jeszcze z nikim nie nawiązałem takiej relacji że... no wiecie o czym mówię na bank.
Podobnie z miłością. Żadna z dziewuch jakoś nie skradła mi na razie serducha, a nie chcę też niczego na siłę. Od lutego bodajże mam taką relację "imprezową" z jedną panią, no takie 6,7/10 myślę. Polega to na tym, że nie musimy się do siebie odzywać przez cały tydzień, a jak widzimy się w weekend w klubie to jest i kc, i przytulaski, i takie te inne sprawy. Mi taki układ odpowiada, jej chyba też, więc jest dobrze. Ostatnio udało mi się wbić do niej na noc, może i udałoby mi się w końcu zaruchać, ale moje jajka trochę obrosły w futro i odpuściłem ;d
Wyznaję zasadę, że miejsca intymne powinno się golić, lata kiedy zarost był modny już dawno przeminęły ;d
O melanżach nie zamierzam jakoś szczególnie się rozpisywać, każdy wie jak wyglądają studenckie imprezy, a żadne smoki czy inne stwory się nie pojawiały, więc nie widzę sensu na poświęcanie czasu na zbędne szczegółowe opisy.
A miejscowość dopiero teraz, gdy robi się ciepełko, zaczyna ujawniać swoje walory. Czasem tu jest tak fajnie, że aż żal siedzieć po kątach w akademiku, lepiej wyjść i posiedzieć na molo, powygrzewać się w słońcu przy zimnym piwie.

Co na przyszłość? Nie mam na razie jakichś szczególnych planów. Wiadomo, oczywistą oczywistością jest to, że planuje zdać wszystko w 1 terminie i mieć wakacje do października. Po sesji chcę tu zostać na jakiś tydzień, jestem w końcu na Mazurach, potraktuję to jako taki wstęp do wypoczynku.
A już w tym tygodniu juwenalia mojej szkoły, za parę dni Kortowiada, także myślę, że będzie się działo.

Tyle z mojej strony na dzisiaj. Chciałbym życzyć Wam powodzenia, szczególnie maturzystom, którzy za parę godzin usiądą do egzaminów dojrzałości. Jak najwięcej udanych podrywów, i czego sobie jeszcze życzycie. 5!

Odpowiedzi

Portret użytkownika Sekalek

Ja na studia patrze bardziej

Ja na studia patrze bardziej przez pryzmat rozwoju zawodowego i znalezienia pracy, a imprezy to tak obok tego. Chociaz tez zbyt wiele ich nie ma, bo jak ma sie pasje, dziewczyne, to ani czasu nie ma na imprezy, ani specjalnie ochoty Laughing out loud

Ale widać po to Tobie, że jesteś ogarnięty gość i tak trzymać! Pozdrowienia od rówieśnika Smile

Tak z ciekawości, co studiujesz?

Portret użytkownika DonKryst

Kryminologia, Wyższa Szkoła

Kryminologia, Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie Wink

Pod trzydziestką jest się

Pod trzydziestką jest się dopiero w kwiecie wieku będąc zawodowym singlem klasy super Smile