Typową bolączką w rozwoju każdego prawdziwego mężczyzny jest zawsze kwestia klasycznej wody sodowej w głowie. Czasem bywa to po którymś spotkaniu, randce, pocałunku, seksie...
Co wtedy? Oczywiście rodzą się paraliżujące myśli na temat tej jedynej, planowanie pięknej przyszłości, szukanie wykwintnego sposobu do spotkania i niemożność sterowania własnym życiem w jednym kierunku. Jak się bronić?