Chodzac na uczelnie dalej postanowilem siedziec w tym juz przez cale zycie ( a przynajmniej tak mi sie wtedy wydawalo)... w mieszkaniu w ktorym mieszkalem przebywalo ze mna jeszcze 2ch qmpli studiujacych to samo co ja lecz na innej uczelni... Wiec moze od samutkiego poczatku...

Przd studiami nie wiedzialem jak sie je kobiety, a moze i wiedzialem perfekcyjnie, sam juz nie wiem lecz wiem jedno ze wszystko opieralo sie na teorii. Matura, zapisy na uczelnie az tu w koncu pazdziernik, wyprowadzka na nowa stancje i pierwsza w zyciu prawdziwa impreza ( Spiż, Katowice... kuwa moj teren hihihi:D)... wejscie na sale i szok... Patrzysz z lewej laski, z prawej laski, na wprost laski, do tylu laski... patrzysz nawet w gore, kurwa laski:D... Niby sie cieszylem, niby wiedzialem ze cos trzeba z tym zrobic ale jak sie pozniej okaze, nie zrobilem nic procz wypitego litrami spizowego piwa... od poczatku:D...

Zasiadam z moimi nowymi przyjaciolmi w stoliku z kuflami pelnymi piwa i gadamy o niczym w sumie ( zaprawa juz byla na akademiku prawda:D)... Pan Pawel oglada sale, troche byl obok nas ( nie wiedzialem jeszcze kim oni naprawde sa o czym w dalszej czesci)... w koncu Pawelek mowi " ta! "... o co kuwa chodzi, mysle sobie w duchu... pawelek dlugo nie zastanawiajac sie zrywa sie ze stolika, wiec razem z lukaszkiem siedzimy sobie i pijemy dalej, dziwiac sie dlaczego on tak na mnie dziwnie patrzy i zadaje tak kosmiczne pytania typu " miales dziewczyne, jak to wyglada z laskami u ciebie, jak do nich podchodzisz itd itd"... w koncu po niespelna nie wiem, 15 minutach moze przychodzi i Pawelek z nowo poznana laska, do ktorej wczesniej powiedzial "ta!"... siada mu na kolanach zaczynaja sie calowac, bylem zazenowany... Lukasz smiejac sie mowi cos tam do niego... pawelek w koncu zostaje sam bo poszla sobie cos kupic, moze zatanczyc, sam nie wiem... I znowu slowo ktore dla mnie bylo jak zeusowski piorun, rujnujacy juz do konca moja dziecieca jeszcze psychike " ta!"

Koniec koncow byl taki ze z nia nastepna siedzial i calowal sie nieopodal... Bedac juz dosc dobrze pijanym, nie "wyrywajac" nikogo kolo godziny nie wiem moze 2 moze 3 wracamy na pokoje, idziemy spac... kolo godziny 10 wszyscy ruszaja, pakuja sie, myja, kapia... zadaje pytanie lukaszkowi, jakze wazne dla mnie wtedy pytanie, czego nie bylem wogole swiadomy "jak to robisz"?

Co sie okazalo potem... byly to dla mnie najbardizej spermastyczne lata spedzone z nimi, a trwalo to rowne 2 lata:D... nie wiem czy oni mieli to w sobie, czy oni sie uczyli ale wiem jedno ze mieli dziwne podejscie do mnie pod wzgledem damsko-meskim... lecz jedno wynioslem tak naprawde z ich "lekcji":

NIGDY SIE NIE STARAJ, NIGDY SOBIE NIC NIE WMAWIAJ, POPROSTU SIE TYM CIESZ, NIGDY SIE NIE MECZ, I NIGDY NIE MOW SOBIE NIGY

Jakze ich lekcje byly inne od poradnikow w necie, ksiazek psychologicznych, poradnikow savuar vivru, jednak jakze spojne z tymi naukowymi podstawami swiatowych autorytetow w tych dziedzinach... A przeczytalem miliony stron o tym jak postepowac z ludzmi ( warto czytac:P)

Jednak po kilku dniach zaczecia skutecznego uwodzenia, kiedy myslem ze stalem sie juz skutecznym uwodzeniem znowy wydawalo mi sie ze nastapila katastrofa, jakies spiecie w neuronach... w miare uplywu czasu doszedlem do wniosku ze juz wszystko umiem i wlasciwie po co dalej uwodzic skoro wszystko wiem:P... nastapila dla  mnie, jakze wazna, o czym nie zdawalem sobie sprawy, korekta w moim prawie poltora kilogramowym wspanialym organie... okazalo sie ze nie wiem nic, tak jakby wszystko zaczynalem od nowa, znowu pojawil sie stres przed podejsciem, znowu blocki zn owu kilkanascie dni nie podcodzilem do nikogo... ciagle czlowiek usprawiedliwial sie tym ze umie i nie musi tego robic bo przeciez moze miec kazda... okazalo sie ze przez 2 3 tygodnie nie zrobilem postepu w niczym... I NA TO TRZEBA ZWROCIC SZCZEGOLNA UWAGE bo wlasnie wtedy, tera zpo latach o tym wiem, nastepowaly w mojej duszy diametralen przemiany patrzenia nie tylko na kobiety ale i na caly juz  moj otaczajacy swiat... nazywam to KOREKTA, wtedy uklada sie powoli wszystko w glowie, poniewaz zderzaja sie teoretyczne fakty ( wyczytane w roznego rodzaju poradnikach) z praktycznymi realiami skutecznego badz tez nie ale jednak podrywu, uwodzenia, rozmawiania, i wogole najogolniej mowiac ze sie powtorze postepowania z otaczajacym cie swiatem...

to be continued:P