Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

czasem budzi się we mnie zwierze...

Portret użytkownika kamilll21m

Na początku zaczne od głownego wywodu... Była sobota piekna zimowa pogoda i czas na impreze;D też pojechaliśmy z kolegami do jednego klubu... Miałem nie pić ale nie spoasób było nie wypić;P koledze oddali prawko i kupił też auto, nie powiem że mnie zmuszali do picia ale upiłem sie jak chuj:D dużo pamiętam ale nie obyło się też bez STRESZCZENIA FILMU;P. Zaczeło się nie winnie kilka flaszek w tym klubie byłem już pijany... kolega słyszał że jakaś dziewczyna ze stolika ma na imie Naomi, odpowiedziałem mu że to nie możliwe i się założyliśmy;P Podszedłem do stolika zagadałem przysiadłem się opowiedziałe im jakąś glupią opowiastke... wszystkie przytuliłem po czym zapytałem jak mają na imie;D i wiecie co jedna miała na imie Naomi i tak przejebałem flaszke;D Imprezy czas był zacząć już miałem startować na parkiet gdy zobaczyłem że moje chłopacy siedzą... podzszedłem ładnie i kulturalnie zapytałem CO JEST KURWA??? i od tego pytania się zaczeło wszystko... Kolega za dużo wypił i mówi po co tam pójdzie i tak żadnej  laski nie wyrwie... Wkroczyłem ja:Laughing out loud siedzieliśmy gadaliśmy i moim podpitym okiem wypatrzyłem 2 samotne panie oceniam na hb8, podszedłem zagadałem dosiadły się do nas i sobie siedziały z moimi kolegami bo wyrwałem je dla nich. Siedziałem tak i myślałem nie będe robił im konkuręcji i sobie poszedłem na parkiet;D od tej chwili zaczyna się opowieść jak z archiwum X;P ponieważ mało już byłem świadomy... Na początku atak na parkiecie nie powiem bo wyrwałem kila lasek w moim stanie ogólnego zadrzumienia... Lecz ujrzałem moją koleżanke tyle czasu miałem na nią ochote że szok, podbiłem potańczyłem... cóż nie pamiętam jak to sie stało ale wylądowałem z nią i jej koleżanką w damskiej toalecie;D jedyne co pamiętam to ich piersi;D i że to gdy wychodziłem z łazienki zapinałem spodnie i pasek a panny które stały przed  lustrej jaki oczy miały;P Idźmy dalej.... moim przebłyskiem inteligencji postanowiłem wtrzeźwieć więc łeb pod kran z zimną woda i jazda;D troche pomogło wysuszyłem sie i wróciłem do naszego stolika a tam moi kumple i dalej te dupy:P położyłem sie  i zaczołem z jedną gadać i to z tym skutkiem że sama dała mi swoj nr...
1 sms do mnie; na co masz ochote???
Odp; że na coś;P
2 sms do mnie; ale ja jestem nie dysponowana...
Odp; na twoje piersi
3 sms do mnie; możemy iść do łazienki albo na dwór wybieraj???

Wyszedłem z nią na dwór było zimno ja jeszcze miałem mokrą głowe i wtedy stałem sie tym kim nie chciałem być typową świnią, ale pokoleii;P Zabrała mnie do auta tam się wsztsko zaczeło najpierw piersi(sama musiała zdjąć stanik bo dla mnie to było jak MISION IMPOSIBLE:P i nie wiem jak to się stało jak do niej zagadałem ale zrobiła mi loda... ale wcale nie miała pojęcia mnie mówiła  że pierwszy raz to robi ale  bło chujowo;( cóż po tym wszystki mówie chodź na sale, powiedziała ok ale chce mi coś powiedzieć... i to zdanie w moim skromnym zrozumieniu miało znaczyć żebym nie miał jej za dziwke... mówie ok i poszliśmy;Pi tak se ide a tu patrze moja kumpela... podszedłem i na weście pół kubka wódki,byłem już gotowy totalnie mówie do tej dupy co była ze mną chodź idziemy, jednak po drodze zauważyłem auto kolegi więc powiedziałem jej że ją dogonie usiaładłem na przednim siedzeniu i cytuje moje słowa "wzieła do paszczy ale zero pojęcia" ja wtedy nie wiedziałem że jej koleżanka jest z tyłu w aucie cóż wyszła bardzo zła a że to było auto 3 drzwiowe musiałem ją wypuścić, była zajebiście zła chciała mi wyjebać plaskacza ale ja do niej taki tekst... wiem świnia jestem mama to wie nawet chciała mnie sprzedać do skupu żywca ale zbyt przerośniety jestem. Była zajebiście zła poszedł z nią moj kolega... i cóż powiedziała a raczej streściła moją wypowiedź tej swojej koleżance... Od razu telefon do mnie czy tak zrobiłem odp jej że tak na co ona że świnia jestem że nikt z niej takiej dziwki nie zrobił na co ja odp;  raczej lodziary chodź i to ci nie wychodzi... odłożyłą słuchawke i koniec.... W drodze do domu chłopaki byli tak na mnie wkurwieni że szok o tą sytuacje i panne i wgl a ja postanowiłem wypić jeszcze  kilka głebszych i iść spać... Gdy obudziłem się w domu myślałem o tym czy to prawda czy to sen... dzwonie do przyjaciela on mi opowiedział i potwierdził moją wersje wypadków... Po tym gdy się upewniłem byłem na siebie zajebiście zły bo stałem się tym kim nigdy być nie chciałem... zjebałem jej życie moimi głupimi tekstami... wyobrażam sobie jak się może czuć i wiecie co??? to jak wytrzeźwiałem było najgorsze moje sumienie nie dawało mi spokoju, prezprosiłem ją i mapisałem że byłem pijany chodź wiem że to zadne wytłumaczenie i sie pożegnałem ona nic nie odp... Podumowójąc mam nauczke jak chuj teraz gdy będe pijany będe trzymał się z dala, jedyne co moge powiedzieć to to że załuje  że takim byłem... bo nigdy kimś takim być nie chciałem...

Odpowiedzi

Osobiscie ci powiem:"stary

Osobiscie ci powiem:"stary jestes pro":P. Hardkor niezly z ciebie. Choc nie zmienia to sytuacji ze chamsko sie zachowales;///. Pozdro:)

Portret użytkownika MarioT

o ironio losu hahah a ja na

o ironio losu hahah a ja na pewniej impezie chiałbym miec jaja zeby komus taki numer wyciac Wink coz ...

Portret użytkownika Guest

żal...

żal...

Portret użytkownika rafael89

powinni nakrecic ekranizacje

powinni nakrecic ekranizacje tej opowiesci dobry kawał science-fiction

hahahahha kurwa było trzeba

hahahahha kurwa było trzeba powiedzieć że jej to wynagrodzisz !! jestem pewny że by chciała Tongue

Portret użytkownika pietrus89

Jak na takiego najebanego to

Jak na takiego najebanego to dużo szczegółów pamiętasz. Tongue Widać w podrywaniu osiągnąłeś mistrzostwo, ale to co zrobiłeś było trochę dupowate...

Portret użytkownika Barney

Najłatwiej się na swoich

Najłatwiej się na swoich błędach uczyć. Myślę, że ta sytuacja da ci wiele do myślenia: to ze jesteś niesamowicie przebojowy, i to ze po alkoholu to nie myśli się trzeźwo Laughing out loud