mam pewne watpliwosci odnosnie sensu pisania przez Ciebie blogu... sa to watpliwosci dotyczace rzecz jasna selekcji, jaka sobie zaspiewales. z reguly opisujemy nasze przezycia na tej stronie by albo sie a) pochwalic, albo b) komus pomoc. w Twoim przypadku... no wlasciwie nie wiem dlaczego uwazasz, ze ktos kto nie spelnia powyzszych wymogow nie zrozumialby Twoich wpisow. jak rozumiem, do tego trzeba by byc Uwodzicielem. nie sadze, by wielu tu bylo takich - zwlaszcza w obliczu kozakow, ktorzy utracili dziewictwo w kiblu z napita laska (wzglednie pasztetem - wszak i one maja otwor) czy ktorych z dziewczyna poznal kumpel na domowce ("Marian, poznaj Marie, Maria, poznaj Mariana")... czy to sa Uwodziciele, o ktorych wydaje sie Ci chodzic?

hehe,rozwaliłeś mnie ziomek. Ja już chyba dziękuje za twoje blogi,bo po co czytać wypociny do których nikt sie nie przykłada?

O ile dobrze mi wiadomo ta strona ma wspierać tych którzy mają problemy w kontaktach z kobietami i nie widzę sensu kiedy już na wstępie zaznaczasz, że to co piszesz nikomu takiemu się nie przyda.

I śmieszy mnie ta egzaltacja posiadaniem dziewczyny, seksem (i gierkami w łóżku), reakcją/chichotem dziewczyn... jeśli nie ma z tego żadnego pożytku to równie dobrze to co zamierzasz pisać może być upustem dla wyobraźni keyboard jockey'a.