Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Hm, będzie coś czy nie?

Portret użytkownika glinx11

No, to skoro już się uzewnętrzniłem w poprzednim wpisie, znacie już całą moją historię. Pora, żebym wreszcie dał jakieś informacje o postępach, co nie? No to jedziem...

Najpierw widzę niedaleko stacji naprawdę niczego sobie dupeczkę, ale się nie przełamałem. Musiałem coś załatwić i liczyłem, że ona jeszcze tu wtedy będzie. Oczywiście nie było, wsiadłem więc w pociąg i ruszyłem do domu. Odnalazłem wagon, w którym siedziała kolejna lasencja. Usadowiłem się obok i obserwowałem, co czyta. Szybko się zorientowałem, że znam tę książkę. Byłby więc już temat na opener (zdecydowałem za radą na chwilę wrócić do indirectu), ale sposobności brakowało - naprzeciwko siedział najpierw jeden, potem dwóch facetów. Mimo to pod koniec podróży mieliśmy już intymność. Rozpocząłem gadkę.

Dupa - skądinąd bardzo sympatyczna - wysiadała dopiero parę stacji po mojej, więc było dostatecznie dużo czasu na zamienienie kilkunastu zdań, a potem spróbowanie wyciągnięcia telefonu. Najpierw gadaliśmy o książkach, potem o uczelni (cztery lata starsza, ale pomyślałem sobie "chuj"), jeszcze o czymś, a gdy już powoli musiałem się zbierać, zająłem się kwestią telefonu.

Ja: No, zaraz będzie [nazwa mojej stacji], a fajnie nam się gadało, więc może wpisz mi swój numer.
Ona: Oj no wiesz, chyba nie bardzo, bo mam chłopaka, a jemu chyba by się nie spodobało, że rozdaję telefony...
Ja: Hmm... no w sumie słusznie. Ale i tak warto było zapytać.

Tak, wiem - z dupy odpowiedź. Ale co zrobić? Nie przyszło mi nic lepszego do głowy, zresztą to i tak chyba nie był ST. Wysiadłem więc, a zaraz potem zacząłem się zastanawiać: no i o czym ja napiszę na blogu? O tym? Trochę mało.

No więc wychodzę z tunelu i zauważam... łał, taka fruzia, że hau-hau-hau! Widzę, że kieruje się na przystanek autobusowy, ja co prawda w drodze powrotnej z autobusów nie korzystam, ale myślę sobie, że spróbuję chociaż do niej podbić. Najpierw do kogoś tam dzwoniła, potem zaczęła się przechadzać, ja myślę nad openerem, a tymczasem ona wyciąga fajki. Bez namysłu podchodzę i proszę o użyczenie. No i się zaczęła półgodzinna rozmowa, bo tyle czasu czekaliśmy na jej autobus.

Owa laska okazała się dziewczyną nie tylko sexy, ale też nice. Bardzo dużo opowiedzieliśmy o sobie nawzajem. Nie było negów, choć oboje co jakiś czas rzucaliśmy się jakimiś niezobowiązującymi prztyczkami. Jest dwa lata starsza (do przyjęcia). Zdawałem sobie sprawę, że o telefon muszę poprosić odpowiednio wcześnie, bo jak przyjedzie autobus, nie będzie już na to czasu. Zapytała tylko trochę wyzywająco "A po co ci mój numer?", na co ja odparłem, że po to, by się kiedyś spotkać i pogadać. Nie było już dalszych problemów: ona podała swój, ja puściłem jej strzałkę i tyle. Wcześniej w pewnym momencie zadzwoniła moja komórka - babka od ulotek chciała ustalić harmonogram. Przeniosłem to na za godzinę, a tymczasem mieliśmy kolejny temat do rozmowy - czym się zajmujemy. Kiedy wsiadała do autobusu, przykazałem, że raczej nie wcześniej niż za dwa tygodnie będzie się można spotkać, bo wcześniej, o czym już wspominałem, będę zawalony. Nie wiem, jak będzie później, ale na chwilę obecną wydawała się chętna spotkania.

Zdobyłem jej telefon. Tym razem nie mam wątpliwości, że doszło do podrywu indirect. Powiedziała, żebym poszukał jej sobie na Naszej Klasie. Tak też po powrocie do domu zrobiłem, dodając ją do znajomych. Przy okazji obejrzałem zdjęcia, które mnie niestety trochę zaniepokoiły. Na ich podstawie wywnioskowałem, że znalazła sobie chłopaka w marcu i przynajmniej w październiku ciągle byli razem. Ale kto wie, jak będzie teraz? Trzeba się przekonać samemu.

W niedzielę powinienem do niej przekręcić.

Odpowiedzi

Portret użytkownika jelon

 nie przjmuej się

 nie przjmuej się chłopakiem. Jakby nie chciała to by Ci niedała numeru, a nie ma co się na zapas matrwić

Portret użytkownika lestat

Dokładnie, nie wiadomo czy

Dokładnie, nie wiadomo czy są szcześliwi razem, więc podbijaj:) A co do różnicy 4 lat- wbijaj w to tylko wal:) Jak będzie Ci mówić że ma chłopaka to mów że chcesz numer do niej, a nie do jej chłopaka:)

Swoją drogą widzisz Smile Chcesz to potrafisz Smile

Gratulacje:)

Portret użytkownika Neofita

Hm, cóż powiedzieć?

Hm, cóż powiedzieć? BRawa!

Postaraj się nie czekać zbyt długo z tym telefonem, bo laska może cię na prawdę z głowy wyrzucić. I oczywiście licz się z tym, że za pewne nie będzie chciała się zbyt łatwo zgodzić na jakąś RANDKĘ. To możesz wywnioskować z wielu blogów jeśli je czytasz. Ostatnio np. Frozen opisywał akcję, że laska na spotkanie umówić się jednak nie chciała. Musisz coś wykombinować, np. spotkanie w tym samym miejscu o tej samej porze na papieroska, przy czym jak już się tam spotkacie to możesz ją zaprosić na kawkę... Kombinuj pan!

Edit/ 

godziny możesz lekko zmodyfikować, żebyście mieli więcej czasu.

I jeszcze jedno: ile ona ma lat?

Edit2/

Przez telefon mógłbyś jej powiedzieć, że chcesz się odwdzięczyć za tego papieroska... 

Portret użytkownika glinx11

Ona jest z maja 1988.

Ona jest z maja 1988.

Portret użytkownika Neofita

Hej! Czyli ty mój rówieśnik

Hej! Czyli ty mój rówieśnik jesteś. Myślałem, żeś starszy... Studia ci wieku dodają. 21 lat- piękny wiek Laughing out loud . Na pewno ciekawa dziewczyna.

Możesz mi uchylić rąbka tajemnicy i napisać chociaż pierwsze zdanie jakie do niej powiedziałeś po poczęstowaniu cię papierosem? 

Np. Dzięki... I co dalej?

Portret użytkownika glinx11

Hmm, czekaj, zdaje się, że

Hmm, czekaj, zdaje się, że to było coś w stylu:

Ja: Dzięki... którym jedziesz?
Ona: [Tym i tym o tej i tej godzinie.] A ty?

Potem się okazało, że ten autobus, do którego ja teoretycznie miałem wsiadać przed chwilą pojechał, w ogóle się zabawne zamieszanie zrobiło, bo pomyliłem pekaesy z lokalną linią. Wink I tak to mniej więcej trwało, a potem zapytałem się, czy wraca z uczelni. I tak dalej, i tak dalej.

Portret użytkownika Neofita

no to w sumie elegancja-

no to w sumie elegancja- gadka o duperelach na plus! 

Piękna rzecz Glinx!

Portret użytkownika rafciuuu

Kurde Glinx jak dobrze

Kurde Glinx jak dobrze przeczytać wreszcie Twój optymistyczny wpis:)
Ona ma 21 lat więc głupią siksą już nie jest. Nie wiem czy nie cieszę się bardziej niż Ty z tego, że w końcu się udało zdobyć numer choć bycie w jego posiadaniu to dopiero początek tej prawdziwej zabawy. Aha i jeszcze jedno. Nie kończ na tym jednym numerze. Jutro kontynuuj podryw.
Pozdro

Portret użytkownika Dj1234

Brawo! próbujesz, starasz

Brawo! próbujesz, starasz się i masz odwage podejść, juz masz pierwsze rezultaty potem bedzie tylko lepiej Tongue

Jedna malutka uwaga.
"Kiedy wsiadała do autobusu, przykazałem, że raczej nie wcześniej niż za dwa tygodnie będzie się można spotkać, bo wcześniej, o czym już wspominałem, będę zawalony."
Nie gadaj kiedy bedziesz dzwonił niech to bedzie dla Niej element zaskoczenia Tongue.

Portret użytkownika Neofita

Jasny gwint. Czasami zdaje

Jasny gwint. Czasami zdaje się, że te wszystkie rady o dópe rozbić można. Każdy ma inne zdanie... Coś innego poradzi. Gdzieś czytałem/słyszałem teorię, żeby laska wiedziała mniej więcej kiedy będziesz dzwonił tak, żeby ona miała dla ciebie jakiś termin określony bo tak to pójdziesz w zapomnienie. Laska nie będzie czekała na tel. od nieznajomego, kiedy nie będzie pewna czy w ogóle zadzwoni... Chyba widziałem wywód o tym na youtubie, PUA Polska czy jakoś tak...

Glinx- jak już pisałem sam musisz kombinować...

Portret użytkownika frozenKAI

Postępy robisz Glinx11 i

Postępy robisz Glinx11 i bardzo fajnie Ci to wychodzi Wink I podejście też masz coraz lepsze, znaczy twoje nastawienie. Bo same podejścia do panien coraz lepsze. Każdy następy raz mniej "boli" prawda?! Smile
Trzymaj fason i próbuj dalej Wink

Rafciuuu!!! Mówisz że 21 lat kobieta to już w miarę dojrzała... Ja niedawno Podszedłem do laski okazało się potem 22-letniej, która wykazała wybitnie niedojrzałe podejście Laughing out loud
Ty Glinx oczywiście się tym nie przejmuj w ogóle! Wink
Pozdro

Portret użytkownika rafciuuu

No rzeczywiście zdarzają się

No rzeczywiście zdarzają się wyjątki. Mi raz przytrafiła się 24-letnia (z tym, że ja miałem wtedy 19, może 20 lat), która do mnie podbijała w nachalny sposób. Była kompletnie niedojrzała, zachowywała się gorzej niż niektóre gimnazjalistki i przeklinała więcej niż chłop na roli. Na szczęście rzadko się to spotyka:)

Portret użytkownika Radian

No nareszcie! Glinx

No nareszcie! Glinx GRATULACJE i jeszcze starszą zbajerowałeś.

To mi się podoba. Teraz będzie tylko lepiej.

Portret użytkownika pentis

Gratulacje!! No i widzisz,

Gratulacje!!

No i widzisz, nie takie straszne te nasze kobitki Tongue

mysle ze masz teraz

mysle ze masz teraz największy szacunek na stronce!! porownywalny z szacunkiem dla admina i madrych moderatorow!! hehe zajebiście sie ciesze, że Ci sie udało!! Respect ;P

Portret użytkownika Nostradamus

Świetna akcja, super

Świetna akcja, super rozegrana. POGRATULOWAŁ Smile

Portret użytkownika Dexter

Nareszcie! Brawo!

Nareszcie! Brawo! Smile

Portret użytkownika Masti234

Gratulacje

Gratulacje Smile

Portret użytkownika salub

Tylko pogratulowac i oby

Tylko pogratulowac i oby dalej do przodu.

Portret użytkownika chchiyan

Chłopakiem nie ma sensu się

Chłopakiem nie ma sensu się przejmować, w końcu masz numer, wiec coś jest na rzeczy. Gratulacje